reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

Aga drzemki max 30minutowe. Jak wyrobi limit 2 godzin snu w dzien, to mi na popoludniowym spacekru juz nie spi, tylko patrzy na mnie. Wczoraj limit wyrobil do 15tej i w zwiazku z tym nie spal od 15tej do 20tej. Bylismy u neurologa jakis czas temu i stwierdzila, ze z nim wszystko ok. Chyba jeszcze raz sie wybierzemy, jak do Wawy wroce.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tych norm ile dzieci powinny spać to ja nawet nie chcę czytać i znać, zeby nie dolowac się. W życiu Michał nie traktował tych zasad poważnie a i starsza miała je w nosie niestety. Po prostu jedne dzieci śpią tyle albo i więcej a inne nie i ...kicha trzeba to zaakceptować. chociaż czasami ciężko zwłaszcza gdy dziecię na modyfikowanym i powinno paść na te 6h ale coś mu te szóstki pokręciły się bo On 6 x wstaje w ciągu nocy :eek:
Celinka - Po zsumowaniu wychodzi, że mój mlodszy bo 4 m-ce i 3 tyg. a spi tyle co Twoje dziecię. Pada od 20 -5 (zalicza w międzyczasie 6 pobudek) potem są 3 drzemki po ok. 50 min do 1h i trudno muszę się z tym zgodzić bo nijak nie umiem tego zmienić:no:

 
oczywiście, że normy to uogólnienie, ale dają pewne "wytyczne".
nie wszystkie dzieci są normowe.
tak samo jak nie wszuscy dorośli. jednemu wystarczy 6 godzin snu żeby świetnie funkcjonować. inny musi spać 10 godzin, bo po ośmiu chodzi z oczami na zapałki.

ja zauważyłam, że - w przypadku Skrzata - dużo prawdy jest w tym, że czas czuwania wynosi 2-2,5 godziny. jeśli aktywność się przedłuża dziecko robi się marudne i jest w stanie uciąć sobie drzemkę noszone na rękach - choćby taką 10 minut.
u nas też działa zasada "sen rodzi sen" - czyli dobre spanie w dzień powoduje lepsze spanie w nocy.
krótka drzemka powoduje krótszą aktywność i szybsze marudzenie.
pięknie przespane 2 godziny w kupie dają mi to, że Skrzat się budzi uśmiechnięty i spokojnie potrafi się sam sobą zająć przez jakiś czas.
nawet jak się obudzi to sobie przez chwilę leży, uśmiecha do żyrandola, miętoli kołderkę, gaduli.
niedospany Skrzat budzi się średnio zadowolony i wymagający.
otwiera oczy i już jęczy. wszystko go bawi tylko przez chwilę.

drzemki max 30minutowe.

bardzo krótkie.
a może coś mu przeszkadza w dłuższej drzemce ?
może ma za cicho, albo za głośno ?
albo za ciepło ?
sama nie wiem.

Wczoraj limit wyrobil do 15tej i w zwiazku z tym nie spal od 15tej do 20tej.

uuuuuu .....
rozumiem, że gdzieś tak o 19/30 jest kąpanie, potem cycuś i spanie ?
i zasypia Bartek od razu po jedzeniu bez problemów ?
i do której Ci wtedy pośpi ?
 
Aga jego potrafi obudzic mucha, ktora wpadla do domu, a wcale go do ciszy nie przyzwyczajalam.Jak usnie po 20tej, tak budzi sie ok 23 i potem tak co 1,5 lub 2 godziny, w najgorszej wersji budzi sie po 40 minutach, ale to sie sporadycznie zdarza.
W sumie juz zaakceptowalam to, ze tak malo spi, tylko drazni mnie to, ze budzi sie niewyspany i wtedy juz ani spac nie chce, ani sie bawic, tylko ciagle marudzi. Po kapieli i cycku usypia szybka, bo go glaszcze i mu spiewam :-D
 
Aga jego potrafi obudzic mucha, ktora wpadla do domu, a wcale go do ciszy nie przyzwyczajalam.

no to wrażliwy typek ;-)

Jak usnie po 20tej, tak budzi sie ok 23

chociaż raz chłopina pośpi ;-)

W sumie juz zaakceptowalam to, ze tak malo spi, tylko drazni mnie to, ze budzi sie niewyspany i wtedy juz ani spac nie chce, ani sie bawic, tylko ciagle marudzi.

no właśnie.
najgorsze jest właśnie to, że takie średnio dospane dzieciątko też jest całkiem średnio zadowolone z życia.
może to tylko przejściowe ?
w każdym razie - tego Ci życzę.
 
dzięki Celinko;-) może lepiej z tymi plecami będzie... najgorzej bolą w nocy jak 9kg klocka musze ciągac 5 razy, żeby cyca zmieniac....
 
Ostatnia edycja:
Ja też pilnuję żeby Kubę położyć spać jak tylko zaczyna marudzić jak się przemęczy to ciężko mu zasnąć i szybko się budzi. przeważnie śpi po 2-2,5 godziny na raz ale czasami po godzinie wstaje jak skowronek tylko wtedy szybciej zasypia kolejny raz. A w nocy śpi od 19 do 4 :wściekła/y: nawet jak go przetrzymam do 21 to wstwje o 4 tylko wtedy jest niedospany i marudzi cały dzień :confused2:
 
U Jacka na szczęście nic poważnego, dziś już normalnie, ale dałam mu tylko pół słoiczka obiadku, mimo, że domagał się więcej, dopił mleczkiem...bo nie chciałam mu żołądka obciążać...;-);-);-)ufff, bo przestraszył mnie ostro
 
Asiu - super, że dziś lepiej :tak::tak::-)
Celinko - współczuję :-( moja mała ma podobnie jak Skrzacik agi_q - jak pośpi sobie w dzień bite 2, 2,5 godz to wstaje zadowolona i przez jakiś czas potrafi się fajnie bawić - chociaż ostatnio spała 3 godz i może z pół godz była wesoła, potem włączyła się maruda :eek: moja generalnie góra 2,5 godz wytrzymuje bez snu, ale częściej po 2 godz robi się marudna, czasem potrafi mi pół godz jęczeć na rękach bo przysnąć nie może :baffled: no i ja ją raczej na rękach zaczynam usypiać, jak zaczyna sobie mruczeć to przekładam do wózka i czasem zaśnie a czasem mam kilka prób odkładania :sorry: no i ja muszę być przy niej jak śpi w wózku, bo jak się zaczyna ruszać to trzeba wózkiem pojeździć żeby się nie rozbudziła, bo jak się rozbudzi to jest masakra - znów marudzenie, próba zasypiania itp :eek: może Ty też Celinko musisz przy wózku czatować i nim ruszać ....
 
reklama
Do góry