reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

Hmmm... nie wiem jakie to uczucie, ale może chodzi o zasuche powietrze w sypialni, albo masz zweżone oskrzeliki i Ci sie to teraz odzywa. U mnie na dusznosci porannne pomagaja porozwieszane na kaloryferach mokre ręczniki, ewentualnie nawilżacz.
 
reklama
Poszukalam w ksiazce i niby to normalne... ale jeszcze na wszelki wypadek spytam lekarza przy nastepnej wizycie. Mam nadzieje, ze pod koniec ciazy, jak juz wszystko bedzie uciskalo na pluca, sie nie udusze, hehe :-D
 
Kluliczku, moze to i powietrze. Niby spie przy otwartym oknie, ale na poludniu Europy teraz goraco... Chociaz nieraz przy upalach prawie 40 stopniowych nic takiego nie mialam. Moze sprobuje z tym nawilzaczem, dobry pomysl! Dziekuje za rade :tak:
 
Ja pod koniec poprzedniej ciąży tez czułam duszności :sorry2::szok::baffled:, musiałam spać przy otwartym oknie, ale to był marzec / kwiecień, więc było OK :rofl2:. A teraz też czasami mnie to nachodzi, cały lipiec spałam przy otwartym oknie, bo inaczej nie mogłam usnąć, i jeszcze w nocy dużo piłam :sorry2:. A teraz jest zimno w nocy, więc przymusowo zamknięte, tym bardziej, że małe dziecko w pokoju. Ciekawe, co będzie zimą :rofl2::-p.
 
My spimy przy otwartym oknie cały rok, kiedys tak nie było....strasznie ciepłolubna byłam i zamykałam wszystkie okna, ale nabawiłam sie astmy kaszlowej, nawilżanie mało pomagało, ale otwarte okno jak najbardziej, wiec chcąc nie chcąc zmieniłam swoje upodobania, na szczęscie!!!!
 
Marylion - nie, zgaga to nie jest na bank. W ciazy jakos narazie zgaga mnie omija :tak:

Ania.falko - mieszkam we Francji prawie przy granicy hiszpanskiej. Moze to nie do konca Europa poludniowa, raczej poludniowo-zachodnia, ale goraco jest...uff :-D

Spanie przy otwartym oknie mam we krwi od malego. Jeszcze w Polsce przy zimowych mrozach otwieralam na noc okno. Nieraz mi sie oberwalo od rodzicow lub rodzenstwa, ze oni pala w piecu a ja wietrze :-D Ale za to gdy wszyscy lezeli chorzy i przeziebieni, ja latalam z herbatkami, bo bylam jedyna w domu na chodzie :-)
 
reklama
Natalie zazdroszcze tej granicy hiszpanskiej. Moim marzeniem jest mieszkac w hiszpanii. Nawet zastanawialismy sie z mezem,czy sie tam nie osiedlic, ale zrezygnowalismy, bo ja chyba za bardzo do polski przywyklam, no i ciezko jest rodzine zostawic.
 
Do góry