Natalie
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2008
- Postów
- 123
Celinka, wszystko ma swoje plusy i minusy. Zima super, bo nie ma mrozow i sniegow, a w Pireneje rzut beretem, wiec mozna i tak pojezdzic na nartach. No i dzien dluzszy, niz w Polsce, wiec zimowa deprecha sie tak nie daje we znaki.
Natomiast w lecie czasem dla mnie bywa ciezko. Nie przepadam za upalami, a juz smazenie na sloneczku odpada, bo nie da sie wytrzymac. Teraz w ciazy w bezchmurny dzien siedze w domu, bo za cieplo i slabo mi sie robi. Z utesknieniem wypatruje chmurek i deszczu, wtedy sie najlepiej czuje
Natomiast w lecie czasem dla mnie bywa ciezko. Nie przepadam za upalami, a juz smazenie na sloneczku odpada, bo nie da sie wytrzymac. Teraz w ciazy w bezchmurny dzien siedze w domu, bo za cieplo i slabo mi sie robi. Z utesknieniem wypatruje chmurek i deszczu, wtedy sie najlepiej czuje
