LANA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2005
- Postów
- 3 233
JA TO DOPIERO MAM DOŁA-ODEBRAŁAM DZIS CYTOLOGIE-PISAŁAM WAM KIEDYŚ ,ŻE JESTEM PO KONIZACJI SZYJKI MACICY I PRZEZ DWA LATA CO TRZY MIEŚ.ROBIŁAM CYTOLOGIE I WSZYSTKO BYŁO O.K A TERAZ MIJA TRZECI ROK I WYSZŁA MI ŻLE -Jestem załamana-lekarz mówi,że mam wziąśc tabl.dopochwowe takie na stany zapalne ,i jeszcze raz zrobi mi cytologie,mówi,że może miałam jakiś stan zapalny i mogłam go nieodczuwać i dlatego żle wyszła cytologia.Boję się,bo jeśli po tych tabletkach cytologia znowu będzie zła to będę musiała mieć ponownie zabieg i obetną mi całkowicie szyjke macicy i wtedy nie będe miała drugiej dzidzi .Lekarka mi powiedziała ,że mam szybko zachodzić w ciąże i dla własnego bezpieczeństwa poddać się temu zabiegowi po porodzie-łatwo powiedzieć ZAJŚĆ W CIĄŻE-a co ja niby robie od pół roku-???staramy się ale nie wychodzi Moja gin mnie pociesza ,że będzie dobrze i mam się niedenerwować ale jak sie tu nie denerwować skoro za pierwszym razem po zabiegu dostałam wynik ,który wykazał ,że wszystko ociera się o sprawy rakowe nie było to jeszcze to ale blisko Mówiłam lekarce ,że staramy się o drugą dzidzie ,powiedziała ,że jak weznę tabletki i dostane lub nie dostane @ to mam przyjść i ponowimy cytologie i może coś da się zrobić jakieś leki czy coś wspomagającego w zajśćiu w ciąże-rany ale się boję-wszyscy mnie pocieszają ,głównie mężulek-ale teraz przez dwa tygodnie bo za tyle mam przyjść na tą cytologie będe żyła w stresie i następne dwa gdy będe czekać na jejwynik-a to nietety nie sprzyja zafasolkowaniu Orany przecież musi być dobrze prawda???-