reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

NASZE PROBLEMY!!!

tak..raczej tak..złamanie to to nie jest ...w najgorszym wypadku pęknięcie..(tak lekarz powiedzial)..wiec wówczas dają czesto gips tylko na dwa tyg(bynajmniej wyprosze..wybłagam nie dłuzej!..i jak tylko sciagnę..pojadę..teramin mogę ewentualnie(czego bardzo nie chce) ..przesunąć..
 
reklama
przypomniało mi się..opowiedziałam wrzesniówkom..to i Wam wkleje co mi sie przytrafiło podczas koncertu "in grid..carpe die.. w sobotę
wyobraxcie sobie..całe lotnisko pełne ludzi..dziewczyna dostala ataku padaczki..siadajac na karuzeli..czy jakims takim mlot czy co to.....stałam dosć daleko, ale zobaczyłam od razu, ze dziwnie sie zachowuje.. za chwilę upadła..zaczeło nią "rzucac"..podeszło do niej dwóch(co sie poźniej okazłao )pijanych obsługujacych to urzązenie-bodajze Czechów..i wyobraźcie sobie..ona trzesąca sie..tłum patrzacy na to(zero reakcji)i dwóch gosci podnoszacych ją..własciwie -sciagajacych ze sceny...Od razu pobiegłam..zaczełam krzyczec, by ja zostawili..położyli na bok..i dali do buzi cośby nie poprzegryzala sobie warg..Pytam, czy wezwali karetkę..oni-nie..zaczełam krzyczec w tłum, by wezwali karetkę..Wezwali ...ona lezala..głaskałam ją..mówiłam do niej by oddychała..itd..uspakajałam ją..-niekontaktowala..przewracala oczami i lezała..coraz wolniej drgajac....bałam sie..ale całe szczescie karetka szybko przyjechała..zabrali ją..Do konca wieczoru-taka zaduma...tyle ludzi-zero reakcji...ludzie bali sie..nie chcieli..nie potrafili pomóc..
 
Dorka niestety takie jest spoleczenstwo, wola nie zareagowac, niz potem musiec  sie tlumaczyc opowiadac itd .... pamietam jak bylam z kumpela na koncercie ( ma padaczke ) w pewnym momencie ona mi fik i  lezy i nia rzuca, wiec ja wiem jak postepowac z nia, bo nie raz bylam przy niej w trakcie ataku ... ale ludzie i ich kometarze byly najgorsze
"patrz ...zaje*ala sie " grrrr szkoda slow :( .... uspokoila sie troche , ale wiadomo blada , obolala itd i raczej nie nadajaca sie juz na koncertowanie, wiec postanowilam ja zawiezc do domu ...taxi ... wsiadamy , a taksowkarz " tylko zeby mi nie obrzygala samochodu, jak pic nie umiecie to nie pijcie " podziekowalam i zadzownilam po mojego tate .........
ps. nastepnym razem (gdybys byla przy takiej osobie) nie wkladaj jej nic do ust , bo w tym momencie ma mniejsze pole do "balansowania" jezykiem i moze sie udusic - polykajac go ... lepiej zeby sobie go pogryzla ... (przynajmniej tak mnie na studiach uczono)
 
no właśnie...słyszalam dwie zawsze teorie z tym wlożyć coś w usta..nie wkladać..Kiedys miała dziewczyna przy mnie atak..byłam dużo młodsza..pomogli jej starsi..wkladajac włąsnie do ust coś..i tak też zrobiłam..a miała już pokrwawione usta..wargi..i nie wiedziałam co robić..bo też kiedys slyszalam, zze powinno sie polożyć na bok..tak by oddychalanawet przetrzymać jezyk..(czego sobie nie wyobrazam-jak gdy tak szczeka lata)...trzymać otworzoną buzie i widzieć gdzie jezyk..kontrolować, by nie poleciał do tyłu..To jak powinno być..niedaj..odpukac..gdybym była swiadkiem po raz kolejny..(aa dziewczyna ponoc pierwszy raz miala taki atak)..
Jesli chodzi o to co MoniQ pisałaś..tu tez kazdy mówi-po co piła..i jeszcze na to coś siadała..nerwy+alkohol i co z siebie zrobiła"..-brak słów!
 
Rozni ludzie roznie postepuja... ja z praktyki wiem ze nie powinno sie nic wkladac w usta ... wiadomo, ze czlowiek w trakcie ataku ma bardzo mocny uscisk w szczece w momencie gdy cos mu sie do ust wlozy... sa przypadki, ze wykorzystano do tego nienadajaca sie "rzec" (malo wytrzymala, ktora pekala i po 1 mogla przeciac skore chorego, a po 2 co gorsza, chory mogl zadlawic sie  "odprysnieta"  czescia) .... napewno nie radzilabym wkladac palcow do buzi w celu podtrzymania jezyka ...kto to w ogole wymyslil ??:>
Dorka ja juz sie nauczylam ze na kometarze ludzi nie warto nawet zwracac uwagi :) pozdrawiam
 
No i nie polazłam. :p Miłego dnia życzę, i zajrze do was za jakiś czas :) Mam teraz sporo na głowie-egzamin, więc będę żadziej do was zaglądać :)

Owocnych starań :)
 
Dorka, jestem z Ciebie dumna. Masz rację, wokół taka znieczulica, że aż się boję czy ktoś podniósłby mnie z chodnika gdybym nagle zemdlała. Są jeszcze jednak tacy ludzie jak Ty i ja głęboko wierzę, że jest ich więcej. Cieszę się, że jej pomogłaś. POzdrawiam
 
reklama
Dziękuję Erika..choć ja nie bardzo zasługuję na te słowa "uznania"..bo byłam wściekła na siebie, ze tak niewiele mogę zrobic..że taka niewiedza..niemoc we mnie jest..badz-wiedzy brak :)..też sobie myślę, czy jak ja bym potrezbowała..e.h
Ludzie są dziwni..Kolezanka była u weterynarza z psem...jest w szóstym miesiacu ciazy..była spora kolejka..kilka ludzi..trzy krzesła..-siedziało małzenstwo i jakaś kobieta..nikt jej nie zwolnił miejsca..choć bardzo duzno było i ledwie stala..(noge do tego miała skręconą)..szok..mówię Wam..-gruboskórny facet..jak ja bym była zoną takiego(nie byłabym bo bym za niego nie wyszła-hipotetycznie ;D..to odezwałabym się-wstań jołopie -nie w idzisz!-Kobieta w ciazy przed Toba tepaku!..dziwactwo..ale taaak-starszej pani z biura..która siedzi 8 godz w autobusie miejsce to ja mam zwolnic..taaakk??..bo ja smarkula jak tego bnie zrobie -niewychowana taaak??..ok-dlatego nie jezdzę autobusami!!!!!!!!!!!:)
 
Do góry