reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

NASZE PROBLEMY!!!

viwian zawsze mozesz stac na dole z brzusiem i robic zdjecia smigajacemu sportowcowi :) .... ja uwielbiam narty, jezdze od (dokladnie) 25 lat, w tym roku nie pojade.... i wcale nie zaluje :) .... porozmawiaj z nim jeszcze, wytlumacz mu ze jechac z nim mozesz, ale niekoniecznie musisz szusowac na stoku ;)
 
reklama
Sanki sankami, ale ja nawet na nartach nie umiem jeździć-miał mnie nauczyć.A ja wcale nie chce się uczyć!!! Ja panicznie boję się dużych prędkości szczególnie na terenie pochyłym. Od początku mu tłumaczę, że ja nie chcę się na nartach uczyć jeździć, ale jak o ścianę. Już go zjechałam za głupie teksty, ale bobas nadal pozostaje na przyszłość - za pare lat! Oj ja sobie dzisiaj z nim pogadam!!! Mam asa w rękawie - będzie musiał mnie wysłuchać i przemyśleć kwestie jeszcze raz!
A tak po za tym - to POBUDKA WSTAC!!!
Izabelka, strasznie mi przykro, że mojej fasolce się nie udało, szczególnie teraz, gdy temu barankowi odwala!Ale wiem, że nie dzisiaj to jutro. Bylebym nie musiała za długo czekać. :(
 
Ja tam wierze Viwiane..że bedzie dobrze..zę Wam sie wszystko ułoży..a Twój luby zrozumie, że ada od rzeczy..tylko oni zawsze tak trochę po czase kumają:) :laugh:
 
Ehhh... Rozmowa z nim ciężko idzie, pertrakacje trwają. Mam nadzieje, że zakończą się pomyślnie. Jak narazie wyszło z rozmowy, że w ciąży nie będę jeździć na nartach, ale w zimie w góry jedziemy - on jeździ, a ja nie, czyli wnioskowac można, że do zimy zaciążymy :) Oby oby. Ide dalej pertraktować :) Jak się wkórze, to go do łóżka zaciągnę zamiast poobiedniej siesty :)
 
Fatalnie ze mną:(..chyba mam pękniętą kosć śródstopia..buuu:(płakac mi się potwornie chcę(płacze-wyję..)do mojego wyjazdu zostało dwa gtyg..teraz sesja..dużo pracy..a tu jeszcze byc moze noga w gipsie..:(..dostałam skierowanie na przeswietlenie..lekarz mnie okrzyczal, ze tak długo(prawie tydz) z tą nogą chodziłam...boli..i wszystko jest nie tak..Nie szlam wczęsniej, bo przecież nie chodzi sie do lekarza juz ot tak od razu..gdy kopnie sie w łózko..w kant łóżka..boli wówczas też kilka dni..ale teraz z dnia na dzien coraz bardziej i stawac na nogę nie mogę...:(:(:(:(..Wszystko sie sypie..do bani!
 
reklama
Do góry