reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

NASZE PROBLEMY!!!

Dorka i prawidlowo, autobusami sie nie jezdzi  ;D ..ale najbardziej rozwalajace jest to, ze te babki, najpierw biegiem do autobusu, co by miejsce sobie zajac, a pozniej ..." oj jaka ja schorowana jestem" ........
 
reklama
dokładnie!:)..a propo`s psioczenia-wyobraźcie sobie,z e dziś była matka z córką..starszą ok20-lat..i też (mąż mi powtórzył)-skomentowaly moją sytuację.."po co do lekarza szła, skoro noga nie jest złamana..poplotkowac?"..nie-no..szkoda,z ę on mi to dopiero w domu powtórzył..ale mnie tym nabuzował..szczególnie, ze im tym dwom "paniom"..chciałabym nawtykac..bo siedziałam z nimi ponad godz w poczekalni i każdego komentowały....cisną mi sie brzydkie słowa na nie(po łapkach sobi dałam i nie wklikam)..ale głosno powiem:)moge teraz-smam w domku jestem..no..chyba, zę dzieciolka pod serduchem..to co innego..-wstyd mama!-nie wolno tak mówic(już ze soba rozmawiamy:)
 
Ja niestety jestem zmuszona korzystać na codzień z miejskich autobusów.
Autentyk z Torunia: Jedziemy do szkoły z kumpelą. Siedzimy na przednim siedzeniu. Tam z przodu przewaznie na okanch maja nalepki, ze to miejsce dla inwalidow albo matki z dzieckiem. No ale bylo miejsce to sobie siadamy. Na ktoryms przystanku wchodzi babcia. Miejsca dookola pelno. A ona do mojej kolezanki: "Usiaść chcę!"Kumpela musiała wstać. No to mi się też odechciało siedzieć w towarzystwie takiej pani, bo wystarczyło by kulturalnie powiedzieć "przepraszam, czy nie ustąpi mi pani miejsca". A najlpsze było w tym wszystkim to, że przejechała dosłownie jeden przystanek i wysiadła...
Inny drażliwy temat to kolejki np. na poczcie..oj raz miałam poważne starcie z jakąś babcią, bo bezczelnie się wepchała..i to nie mi tylko innej pani. I ja tylko grzecznie powiedziałam "przperaszam, ale tu jest kolejka i teraz ta pani podchodzi do okienka"...ojej ale była burza...wyobrazcie sobie, ze jakas inna obca baba na mnie z ryjem wyskoczyla, ze ja zwracam komus uwage itp. A ta biedna kobiecina, ktorej sie wepchali nie wiedziala co powiedziec..skomentowala tylko na koniec, ze zdazyla sie przyzwyczaic, ze wszedzie sie tak wpychaja i maja do ciebie jeszcze pretensje..skandal. Ja tam jestem pod tym wzfledem cieta, bo niewazne ze ktos jest starszy, kultura osobista dotyczy wszystkich, zarowno starszych jak i mlodych. I niech starsi nie wymagaja od nas kultury jak sami jej nie maja. koniec i kropka ;D
 
Chamstwo i tyle -ja nie wiem gdzie Ci ludzie się chowali-chołota i brak wychowania  :mad: Szkoda słów i nerwów -a ciśnie mi sie kilka takich  słówek na usta  :mad:  a znieczulica to u nas w Polsce to już totalna-brak mi słów-aż sobie cisnienie podniosłam  :mad:
 
Ja jechałam kiedyś tramwajem i na miejscu dla inwalicy usiadła matka z małym dzieckiem. Na którymś przystanku wsiadł jegomość z żoną i kazał tej kobiecie tonem nie znoszącym sprzeciwu zejść bo to miejsce dla inwalidy(!) Wyglądał na zdrowego chłopa ale cóż. Kobieta jak wychodziła powiedziała do niego że młodzi nie zawsze są zdrowi i też chorują. Ale się wtedy wkurzyłam :mad: Żeby kobieta z dzieckiem stała a takie dęby siedziały.
 
Troszkę chaotycznie opowiadam dziś..ale padnięta na maxa jestem..idę połozyc sie lulku..mąż już czeka:)..Kolorowo-kudlatych! ;)..spontaniczno(Agnezzz)owocnych(pozostale dziewczęta:)starań!
 
reklama
A mój mąż wrócił zasmarkany, zziębnięty z pracy i teraz ogląda pod kocem mecz...i nie ma ochoty na żadne przytulanki. A ja nawet nawet..@ mi się już praktycznie skończyła...a tu mąż zaniemógł hihi ;D
 
Do góry