reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

NASZE PROBLEMY!!!

reklama
Malinko, Lilith mamuski co sie tak ukrywacie przed Nami ;)

Lilith koniecznie wklej zdjatka Judytki, jest z niej taki slodziak ze tylko ogladac :)

Malinko a Ty to pozycz od kogos i tez wklejaj.. Twoją malą to chyba kazdfy chce zobaczyc , w koncu to bedzie pierwsza odsłona ;)

Rybcia a Ty co tak poznie spac chodzisz ? :D nu nu ;)
 
Moniqa oj zmienila sie baaaardzo!!!!!!!!!!!!! :):) w sobote najpozniej powklejam bo mam z tym spora papranine!
Malinko co sie dzieje? Aha ja nie slyszalam wtedy tego sygnalu bo Judytka zasypia o 22 i ja klade sie z nia :) zebys ie wyspac bo potem budzi sie na karmienie o 6 juz wiec staram sie jakos z nia zgrac by nie chodzic nie przytomna...co prawda potem jeszcze sie kladzie do jakiejs 8-9 ale roznie to bywa....
 
LILITH spokojnie nie szkodzi . Wiesz jak u nas jest raz dobrze sto razy zle.Posprzeczalismy sie na maksa on twerdzi ze ja nie cche ratowac tego malzenstwa a on sie stara ze na wszystko jestem na nie ze nic mi sie niechce itp (chybafruwac powinam) a najlepiej to ciagle czekac w lozku az wrci z pracy itp.
 
eee nic sie nie przejmuj!!! my to tez myslelismy zeby sie rozejsc itd tak sie zarlismy ostatnio! ale mysle ze to tez ze zmeczenia!bo mimo wszystko ciezko mi samej sie ciagle mala zajmowac!niemam nawet chwili dla siebie bez niej (chodzi o to ze np moge gdzies wyjsc).ja od tego wariowalam i czepialam sie.on zas sie czepial ze ja sie go o wszystko czepiam i tak w kolko...mowie ci strasznie...ale zas sie ulozylo...
wydaje mi sie ze w ciezkich chwiolach takie sytyuacje dzieja sie non stop...bo sama sobie przypomnij ze juz nie raz takj bylo! a juz wogole zanim zaszlas w ciaze!:)
 
nio mam nadzieje ze wszystko co piszesz kochana to swieta racja.Sama wiesz ze sie kochamy tylko jakos nie mozna sie dogadac.Jest troche prawdy w tym ze zrobilam sie nie znosna ciagle nie w humorze itp. I nie mila dla niego. Ale staram sie to w sobie zmienic.Od kilku dni rozmawiamy bezzadnych zblizen itp staramy sie zrozumiec siebie nawzajem i dac sobie czas
 
No napewno sie ulozy!
Wiesz same widzimy po sobie jak to jest w zwiazkach! wiesz co mnie najbardziej wkorzalo? i o to bylo najwiecej awantur...ze nie jest jak dawniej...ze mnie tak nie przytula nie calujemy sie non stop itd.ale jak chodzi o sex to nic nie powinno sie pozmieniac....i badz tu madry...czasem mi sie wydaje ze faceci mysla tylko o sobie i nie interesuje ich to ze my potrzebujemy tez czulosci i milosci a nie tylko sexu...bo co to za sex jak czujesz ze jest cos nie tak i brakuje ci milosci!No ale oni chyba tego nie rozumieja!Ja w dodatku jestem bardzo zmeczona!nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze ze mozesz dac mala bratu(mam nadzieje ze sie nie pomylilam) i troche odpoczac...
wogole to facet mysli ze jak kobieta jest w domu to nic nie robi itd...ale on jest ciezko zmeczony i nalezy mu sie odpoczynek po pracy....albo na problemy patrzy w ten sposob: jak mala bardzo plakala i trzeba bylo ja nosic caly dzien na rekach to ci odpowie ze kupi nosidelko....i czepia sie ze masz zly humor i jestes zmeczona! a jakby mu tak przyszlo samemu zostac calutki dzien z dzidzia i do tego posprzatac i zrobic jedzenie zajac sie zwierzetami to zrozumialby chyba!
dziwne jest to wszystko.....

a tak jak pisalam sama widzisz sa lepsze chwile i gorsze...tez czasem mysle ze to juz niema sensu i niemam sily wszystkiego naprawiac bo predzej czy pozniej znow sie popsuje...ale skoro sie kochamy to warto!chocby dla tych krotszych milych chwil!
 
reklama
Tak czytam co piszecie i doszlam do wniosku ze wszedzie, w kazdej rodzinie tak jest .. sa te lepsze i te gorsze dni :) ... grunt ze tych lepszych jest o wiele wiecej ;) .. mysmy wczoraj z mezusiem zaliczyli zonka ... ale to tez przez moje humoreksy ::)
 
Do góry