reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze Porody :)

Ja też pisalam jakby ktoś zapomniał ;-):-D:-D:-D

Coyote Niezly mialaś ten poród ;-) Nacierpiałaś się bardzo ale jaki z tego piękny efekt :tak::-D Masz rację, że warto cierpieć by wydać na świat takie cudne maleństwo :-D:-D:-D
 
reklama
Wiecie, co, najlepsze w tym wszystkim było to, ze kiedy lezalam juz na sali ledwo zywa przywiezli 17 letnią dziewczyne, która nagle dostała bóli, wiec przywiezli ją do szpitala i okazalo sie na izbie przyjec, ze główke dziecka juz widac, porod u niej trwal niecałe pol godziny, jak wiezli ją z izby przyjec na góre na porodówke powiadomili lekarza, kiedy lekarz przylecial dziecko bylo juz na swiecie - normalnie szok! No i czy to jest sprawiedliwe?he
 
zawsze mlodzi maja latwiej:-D:-D:-D

tak z górki :-)
a opowiem Wam jeszcze jedna sytuacje, dziewzcyna ktora lezala na porodowce, dzien po mnie zaczela rodzic, oczywiscie jak to nasi lekarze dokladnie wszystkie badania robia i sie wypytuja wszystkiego, miala juz takie bole ze ledwo chodzila, wiec dodatkowo dali jej jeszcze kroplowke na przyspieszenie i łaziła chyba z pół nocy z ta kroplowka i jeczała z bólu i nagle przyszla jaka s pielegniarka i powiedziala jej,"chyba w nocy to juz pani nie urodzi" i nagle dziewzcynie wszystko odeszlo.... szok, okazalo sie ze dziewczyna ma silna nerwice i poprostu sie zdenerwowala i odeszly jej skurcze, od rana bidulka chodzila z nowa kroplowa ale to nic nie dawalo, wiec w koncu przyszedl jakis inteligentny lekarz i stwierdzil, ze nalezy ja wziasc na cesarke, no rozumiecie to? szok normalny!
 
Spoko;-)... ale to nie zmienia faktu, że i tak mam pietra:-p:rofl2:
no co ty, to jak jazda na rowerze: przeżyłaś raz , przeżyjesz drugi. Poza tym drugi raz jest o wiele łatwiejszy , zresztą dziewczyny z dwójeczkami napewno przyznają mi rację:tak:

coyote, dopier zauważyłam, że opisałaś swój poród, muszę nadrobic zaległości na wątkach;-) a z tą znerwicowaną dziewczyną... bidulka,....
 
coyote, ale slicznie napisałaś tą końcówkę posta z opisem porodu, aż mi świeczki w oczach stanęły....:tak:


wiecie co, ja nie wiem, czy wy też tak miałyście, ale w ciąży bardzo chciałam żeby dzidzia wyszła, a jak wyszła i zaczęła się drzeć przez pół nocy, to często marzyłam o tym, żeby wlazła z powrotem do brzucha :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry