skup.alicja
totalnie uzalezniona...
Ja kupiłam Graco Stadium Duo. Jak Kubuś się urodził córa miała rok i 9 miesięcy. W tej chwili ( minął rok), gdy mam sytuacje podbramkową (np. leje jak z cebra) to zabieram jeszcze ten wózek. Ale bardzo sie przydał do jesieni. Wtedy córa zaczeła sama chodzić bez marudzenia. Minus jest taki, że jak siedzą w wózku dzieci to trudno pokonuje sie nim krawęzniki. Trzeba sie na nim położyć. No i ja z załadowanym wózkiem nie wchodziłam po schodach. Niosłam najpierw malucha potem córe i na końcu pojazd do domku.
Poza tym oki. Tyle, że Kuba był malusi jak się urodził to do wakacji spokojnie w wózku leżał i nie kopał siostry, ale słyszałam też opinie mamy, że młodsze "za szybko" rosło i kopało siedzące z przodu rodzeństwo...
Powodzenia. I zbieraj siły na później...
Poza tym oki. Tyle, że Kuba był malusi jak się urodził to do wakacji spokojnie w wózku leżał i nie kopał siostry, ale słyszałam też opinie mamy, że młodsze "za szybko" rosło i kopało siedzące z przodu rodzeństwo...
Powodzenia. I zbieraj siły na później...