JANE to był pierwszy wóżek jaki nam się spodobał jak dowiedzielismy się o ciazy blizniaczej,fajny bo wąski itd...matrixy tez mi się na poczatku bardzo podobaly,z czasem zaczelam jednak czytac opinie,radzilam sie sprzedawcow w BOBO WOZKACH - maja tam naprawde duzy wybor wozkow blizniaczych ,no i ...zdecydowalismy sie na zoom-a.
raz ze ma typowe gondole co jednak bylo dla nas wazne - matroxy owszem fajne ale raczej na dlugo nie starcza,no i w zimie jakos pewniej sie czulam wiedzac ze mam dzieciaczki w gondoli,oslonietej z kazdej strony,druga rzecz to spacerowka - raz ze foteliki w zoomie mozna montowac przodem do siebie to dzieci maja sporo miejsca na nozki,w JANIE dziecko siedzace z tylu jest bardzo blisko przedniego siedziska,jak rozkladalismy w sklepie to pierwsze na plasko to wygladalo ze lezaloby dziecku siedzacemu z tylu na nozkach...to tyle z moich spostrzezen,wozka osobiscie nie mialam wiec nic wiecej nie moge o nim powiedziec.zoom nam sie sprawdzil super jak dziewczyny byly malutkie,z czasem zaczal ciazyc,i przerzucilismy sie na jeden obok drugiego - teutonie.
w miedzy czasie przerobilismy parasolke maclarena,kolcrafta - ale to byl bez sensu zakup bo tak samo ciezko jak zoomem sie jezdzilo a do tego mialam problem z rozkladaniem foteli bo zawsze jedna drugiej nogi gniotla
teraz jezdzimy aria,super leciutka spaceroweczka..no i czekamy z utesknieniem na przesylke od JOLI
wtedy zdam relacje jak nam sie bedzie spisywal kolejny wozeczek
jak na razie nie bylo dla mnie jednego idealnego wozka- o czym swiadczy ilosc wozkow jakie mielismy
kazdy mial swoje plusy i minusy wieksze lub mniejsze..