reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze odczucia, samopoczucia, objawy, dolegliwości itp.

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Byłam jednak u rodzinnego, sąsiadka mnie zwiozła bo nie byłam w stanie prowadzić, każdy ruch to okropny ból. No i dostałam żel Fastum gdzie jest napisane że nie można w III trimestrze, na dodatek mówił żeby nie rozgrzewać...a tu piszecie odwrotnie. Ja już nie wiem całkiem co mam robić. Niby to od przewiania, może w samochodzie mnie łapnęło jak jechałam z uchylonym oknem. Mea - radzisz jednak kompresy? Na gorąco? Będę coś kombinować chyba na własną rękę...bo ból jest nie do wytrzymania :-(
 
reklama
Dziewczyny ratujcie - co to może być? Mam okropny ból karku promieniujacy do potylicy. Boli przy każdym ruchu, ból podobny do skurczu.

a może to problemy z kręgosłupem szyjnym?
ja mam stwierdzoną lordozę szyjną i taki ból miałam plus drętwienie ręki później. Na szczęście ostatni "napad" miałam dwa lata temu, a leczyłam się u neurologa:tak:może jednak zadzwoń do ginekologa, może się nie zna na takich bólach, ale przynajmniej powie czy tą maść od rodzinnego możesz stosować lub ewentualnie coś innego
 
te nasze wszystkie bóle krzyża, nóg, opuchlizny i każde inne rzeczy związane są z tym że dziecko uciska na nerwy ...lekarz mnie na ostatniej wizycie uprzedził że mogą się takie rzeczy dziać .... ale już niedługo ;-)

ronya mogło Cie faktycznie przewiać.... mnie tak przewiało jak pierwsze wiosenne spacery zaczęłam zaliczać i nie mogłam potem 3 dni ruszać głową :no:
 
Dziewczynki, czy któraś z Was rodziła poprzez planowane cesarskie cięcie? Możecie mi opisać jak ono wyglądało, przebiegało? Ja mam mieć cięcie, czytałam dużo na ten temat, ale jestem ciekawa jak to w praktyce wygląda.
 
Ronya zadzwoń go gina, bo własnie oni są do tego żeby nam w ciąży podpowiadać co możemy robić i co stosować zeby dzieciątku nie zaszkodzić, ja ze swoim konsultowalam wszystko co zalecali inni lekarze, a ten Twój rodzinny to rzeczywiście konował:no:
 
Ronya - biedactwo:-(Najlepiej przejdź sie do trzech aptek i tam zapytaj babeczek, co o tym sądzą. Bo jak jakoś na święta wielkanocne zachorowałam, to moja lekarka rodzinna zapisała mi takie kropelki do nosa, które są bardzo skuteczne, a w dwóch aptekach panie zrobiły wielkie oczy i powiedziały, że to sa najsilniejsze i maja składnik wywołyjący skurcze (to moze teraz je sobie zapodam hahaha:-p) Panie z apteki Ci na pewno coś polecą.

Animatki - ja też chce. Wczoraj w nocy lekko bolał mnie brzuszek, ale po godzinie przestało, a już byłam taka podjarana;-)
 
ronya- mi to wygląda na silny postrzał. Mój A. takie czasem ma i trzyma ze dwa dni a głową nie da się ruszyć. Z maści-żeli do smarowania wiem że można te łagodniejsze np. Traumeel na pewno tylko nie wiem czy przy tak silnym bólu pomogą ale warto spróbować. No i może zadzwoń do jakieś dobrego masażysty. Te okolice na pewno można masować a tacy terapeuci mają swoje sposoby na rozładowanie takiego napięcia
 
Młoda-przyszła-mama:

ja tak rodziłam i zamierzam ponownie w poniedziałek :)

mój szpital robi planowe cc po skończonym 39 t.c., czyli nie czekasz na akcję, tylko stawiasz się w wyznaczonym dniu na IP. 8h przed nie jesz i nie pijesz. Przyjechaliśmy na 8.00 rano, wzięli wszystkie wyniki, usg, skierowanie koniecznie!, RMUA itd. Podpisujesz papier, że chcesz cc. Chyba mnie nie badali już na fotelu, nie pamiętam. Przebrałam się w szpitalną koszulę, założyli mi wenflon, dostałam 1 czy 2 kroplówki, w międzyczasie poprawili moje "golenie" i pojechaliśmy na salę oper. W moim szpitalu mąż może być, jak chce. Siedział za moją głową. Na wys. piersi rozstawili mi parawanik. Przyszła pani anestez., wcześniej chyba miałam głupiego jasia, a ona zrobiła mi znieczulenie w kręgosłup (nic nie boli), bo miałam zniecz. podpajęczynówkowe. Od razu zniknęło czucie od pasa w dół. Przyszło 2 ginów, pielęgniarki, chyba neonatolog stała obok. Po 5 min, wyciągnęli dziecko (uczucie , jakby ktoś grzebał ci w torebce hehehe, nic nie boli, ). Pokazali , zajęła się nią pani dr standardowo, waga itd. Mnie czyścili i zszywali. Całość miała trwać 1-1,5 h, a chyba zamknęliśmy się w 40 min. Dłużej trwa zszywanie, wyjęcie dziecka to moment. Atmosfera na luzaka, ginowie żartują, mile wspominam. Potem przewieźli mnie do sali pooperacyjnej, mąż był ze mną, a dziecko po 1 czy 2 h było już z nami i wtedy przystawiałam je do piersi.
 
reklama
Młoda-przyszła-mama:


ja tak rodziłam i zamierzam ponownie w poniedziałek :)

mój szpital robi planowe cc po skończonym 39 t.c., czyli nie czekasz na akcję, tylko stawiasz się w wyznaczonym dniu na IP. 8h przed nie jesz i nie pijesz. Przyjechaliśmy na 8.00 rano, wzięli wszystkie wyniki, usg, skierowanie koniecznie!, RMUA itd. Podpisujesz papier, że chcesz cc. Chyba mnie nie badali już na fotelu, nie pamiętam. Przebrałam się w szpitalną koszulę, założyli mi wenflon, dostałam 1 czy 2 kroplówki, w międzyczasie poprawili moje "golenie" i pojechaliśmy na salę oper. W moim szpitalu mąż może być, jak chce. Siedział za moją głową. Na wys. piersi rozstawili mi parawanik. Przyszła pani anestez., wcześniej chyba miałam głupiego jasia, a ona zrobiła mi znieczulenie w kręgosłup (nic nie boli), bo miałam zniecz. podpajęczynówkowe. Od razu zniknęło czucie od pasa w dół. Przyszło 2 ginów, pielęgniarki, chyba neonatolog stała obok. Po 5 min, wyciągnęli dziecko (uczucie , jakby ktoś grzebał ci w torebce hehehe, nic nie boli, ). Pokazali , zajęła się nią pani dr standardowo, waga itd. Mnie czyścili i zszywali. Całość miała trwać 1-1,5 h, a chyba zamknęliśmy się w 40 min. Dłużej trwa zszywanie, wyjęcie dziecka to moment. Atmosfera na luzaka, ginowie żartują, mile wspominam. Potem przewieźli mnie do sali pooperacyjnej, mąż był ze mną, a dziecko po 1 czy 2 h było już z nami i wtedy przystawiałam je do piersi.
dzięki, że mi to opisałaś, coprawda termin cc będe miała wyznaczony dopiero 3 lipca, ale już się zastanawiam jak to wszystko będzie wyglądało :happy2: w sumie już się doczekać nie mogę :-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry