reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze odczucia, samopoczucia, objawy, dolegliwości itp.

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
PUPUI ja jakoś ostatno to coraz mniej jem tak od tygodnia, ale straszną ochotę mam na truskawki z śmietaną z mega ilośccią cukru i potem popić najlepiej mlekiem pyszności :-)
 
reklama
Bo ja wcześniej właśnie tak mialam. Musiałam prawie wmuszac w siebie jedzenie bo tknąc niczego nie mogłam, a teraz zmiana o 180 stopni... Szaleństwo.
 
Anja u mnie zmiany nastrojów to norma od ostatnich kilku dni. Albo tryskam energią, szał macicy, biegam i sprzątam i uśmiecham się do kotów, albo znowu wstaję rano i mam dzień smroda, leżę w łóżku, szlocham w rękaw, oglądam jakieś bzdury, mam wrażenie, że mąż mnie nie kocha, a kocha, że mnie nie tuli, a tuli i że nie mówi mi pięknych wyznań miłosnych i nie chwali jaka to jestem wspaniała i niezastąpiona, że się mu nie podobam i w ogóle że jestem gruba i paskudna, wszystko mnie boli, Zośka nie chce wyjść na świat i wszystko jest ble.

Polecam lody z pokrojonymi owocami i whose line is it anyway z napisami na youtubie..
 
Dziewczyny a powiedzcie, czy Wam też się włącza głodomór? Mam na myśli, że konia z kopytami byście zjadły?
Ja od wczoraj mam taki apetyt na jedzenie, że ledwo panuje nad soba, a do wczoraj na jedzenie patrzec nie mogłam... Dziwne to troche bo łaże po kuchni jak ta chora krowa i ciągle po szafkach i lodówce czegoś szukam...


A i druga sprrawa czy odczówacie ból że tak powiem warg sromowych?? Ja ma wrażenie że sa takie jakby napuchniete i przy chodzeniu i zmianach pozycji bolą...

Mam to samo, mój N juz dziwnie na mnie zagląda bo głód głodem ale to to juz jest totalne obżarstwo:sorry2:
z wargami to samo, ostatnio jak sie goliłam i zaglądnęłam tam lusterkiem to szok....takie jakieś wielkie i napuchnięte:szok: i chodzę jak kaczka bo mnie tam boli...
 
Ja wczoraj miałam głodomora wieczorem szczególnie, a dzisiaj zmiana o 180 stopni. A ból podwozia też mnie dopadł, aż się zastanawiałam czy tam się nic złego nie dzieje.
 
Dołączam się do głodomorów...od tygodnia jem za pięciu. Masakra. Wszystko mogę pochłonąć i najlepiej non stop , co chwilę:) Dziś np. .pół tabliczki czekolady - życiowy rekord bo słodkie dla mnie nie istniało :)
 
reklama
Ja po nocy mam takie bóle w ścięgnach w kroku, podczas przekładania się z boku na bok zdarza się takie straszne ciągnięcie, że gryzę poduszkę i muszę odczekać, kłucie w szyjce i takie dziwne ciągnięcie w dół z takim jakby szczypaniem, kłuciem. Ssanie mam ciut nie jak odkurzacz a następnego dnia jadłowstręt i takie chwilowe wrażenie chęci przytulania do kibelka który po momencie mija... i te spuchnięte nogi.... aach już się nie mogę doczekać kiedy się to skończy, ale z drugiej strony zacznie się coś nowego ajaj:sorry::confused2:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry