reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze nocki z naszym potomstwem i wieczorne zasypianie

maxin może rzeczywiście Natalka się wystraszyła tych wystrzałów.... :-(Biedna... może jej to przejdzie...
Dzisiaj naprawdę się wyspałam i miałam przez to dobry humor :tak::-)
 
reklama
Gratuluje wam sukcesow z zasypianiem dzieciaczkow.
U nas to bylo ciezko.... mamy jeden pokoj i kuchnie wiec Olek spi z nami. A przez ostatnie pol roku jak tatusia nie bylo to spal ze mna w lozku. No i jak tata wrocil to byl wielki problem. Ale przysunelismy lozeczko blizej naszego lozka i Olek ladnie sam zasypia.... nie przeszkadza mu nawet wlaczony telewizor. Ale jak lozeczko stalo w drugim koncu pokoju to nie bylo mowy zeby sam usnal. W przyszlym roku chcemy sie dobudowac i przypuszczam ze jak nadejdzie czas przeprowadzki Olka do swojego pokoju to tez nie bedzie latwo.
 
Z tego co tu czytam, wyciągam wnioski i stwierdzam że moje dziecko to anioł :-):szok::-) . Ja normalnie kładę moją do łóżka , daje jej kota , całuska, gaszę światło i ona sobie spokojnie zasypia :)))) . Na początku bałam się, ze przeprowadzka zburzy tą sielankę ale na szczęście moje dziecko zasypia w innym pomieszczeniu, samo w pokoju tak jak wcześniej uffffffff
 
Ewcia znam to uczucie,cudnie jest miec spokoj wieczorem i chwile dla siebie:tak:

my zabkujemy wiec przyczyna sie wyjasnila wychodza jej wszystkie trojki na raz:szok::-:)zawstydzona/y:
 
No to my też dołączamy do szczęśliwych rodziców, których dziecko po kolacji, kąpieli, włożeniu do łóżeczka-samo zasypia!!!Alleluja, wróciły piękne czasy:nocki przespane, długie wolne wieczory we dwoje z mężem:wink: i dziecko spokojnie śpiące za ścianą.I żadnych wymiotów-luz blus(żebym tylko nie zapeszyła:-D)Tylko lampkę taką do kontaktu,malutką zostawiam jej włączoną i dziecko jest spokojne, a ja nie obijam się o sprzęty, jak wchodzę do niej sprawdzić jak śpi.
 
nocna lapka to fajan sprawa,ja w pokoju ma jeden kontakt i jeszcze za szafa wiec u mnie ni ma gdzie je postawic,a szczerze to by sie przydala

Ferulamile chwile z mezem ,jejku ja juz nie pamietam jak to jest:-D
 
My też z tych szczęściarzy, których dziecko zasypia samo w swoim pokoju. Po kąpieli, mleku, kładę ja do łóżeczka , daję "lewcia"(- niezmiennie ta sama maskotka juz od ponad roku ) i Pola sama zasypia.
Jest tak odkąd skończyła 4 czy 5 m-cy (-Metoda z Uśnij Wreszcie, tydzień przyzwyczajania) i nie branie jej nigdy do swojego łóżka-nawet jak była na cycku).
 
To świetnie dziewczyny, że miałyście tak od początku :tak:
U nas metoda Superniani się sprawdziła i Ania cały czas ładnie sama zasypia i nie ma żadnych cyrków :-) Śpi w swoim łóżeczku całą noc i już nawet się nie przebudza w nocy :-)
 
reklama
Do góry