reklama
Mandarynka
Maj 2006, Kwiecień 2009
Ania przebudziła sie wczoraj o 7, więc jak się budzi o tej godzinie to biorę ją do siebie i śpimy dalej. Wczoraj nie bardzo już jej sie chciało, ale ja nie miałam siły wstać i w końcu usnęła. Spaliśmy wszyscy troje do 10.30!!!!
każdy robi jak lubi ;-)
ja też Weroniki nie oduczam jeszcze od smoka na noc - bo jest spokojniejsza jak go ma, a jak go wypluje to śpi bez... chyba że coś ją przebudzi to wtedy popłakuje, aż znajdzie albo aż wstanę i jej podam
ja też Weroniki nie oduczam jeszcze od smoka na noc - bo jest spokojniejsza jak go ma, a jak go wypluje to śpi bez... chyba że coś ją przebudzi to wtedy popłakuje, aż znajdzie albo aż wstanę i jej podam
kasiak-l
MAJOWA MAMA 2006
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2006
- Postów
- 896
Wątek podupadł więc za moją sprawką reaktywacja
Wiem że dla niektórych z Was to już dawno normalka ale moje dziecko śpi od 5 dni całą noc. Do tej pory jadła kolo 3.00 zmniejszałam jej ml ale niestety cały czas chciała jeść! Jak dostała sok albo wodę zawsze się rozbudzała totalnie i z wrzaskiem wołała mamo ama ama !!!!
Mam nadzieję że to nie jakiś wybryk tylko nareszcie dorosła i wszystko się unormowało. Teraz budzi się, dostaje pić i śpi dalej.
Boże jak cudnie jest przespać całą noc :-):-)
Wiem że dla niektórych z Was to już dawno normalka ale moje dziecko śpi od 5 dni całą noc. Do tej pory jadła kolo 3.00 zmniejszałam jej ml ale niestety cały czas chciała jeść! Jak dostała sok albo wodę zawsze się rozbudzała totalnie i z wrzaskiem wołała mamo ama ama !!!!
Mam nadzieję że to nie jakiś wybryk tylko nareszcie dorosła i wszystko się unormowało. Teraz budzi się, dostaje pić i śpi dalej.
Boże jak cudnie jest przespać całą noc :-):-)
Ferula
Fanka BB :)
ja też sie pochwalę, że też od 2 dni nie karmię Małej w nocy.Wcześniej musiałam,bo mało przybierała na wadze, a nutramigenu nie chciała pić, potem niestety się przyzwyczaiła do jedzenia w nocy.I dopiero jak uspokoiły się zęby(mamy przerwę przed piątkami)to przesypia całą noc bez jedzenia...jedynie smoka katuje, ale mam nadzieję, że z czasem i tego nawyku sie pozbędziemy;-)
Kurcze dziewczyny po prostu jest maglityczny postęp sukces, brak mi słów jestem zachwycona, moje życie się odmieniło, po prostu sorry że zakładam osobny wątek ale muszę światu to ogłosić że mój wspaniały genialny niezastąpiony cudowny bystry inteligentny piękny uroczy syn ZASYPIA SAM od kilku dni.
Dla wielu to normalka, ale dla mnie fakt, że po prostu wchodzę, kładę go do łóżeczka, przykrywam i wychodzę i nie muszę siedzieć półtorej godziny trzymając go za rączkę ) (co często bywało przyjemnością ale czasem troszkę wkurzało juz w około 67 minucie...) i zasypia szybciutko i cichutko i to dizęki mojemu KOCHANEMU MężOWI. Kocham moich facetów są najlepsi pod słońcem.
Dodam jeszcze dla sprawieliwości że Hania juz dawno tak zasypia, ale nikt się nią tak nie zachwyca bo nie dała nam w kość. :-) ten przykład uczy nas jak nie opłaca się być miłym i grzecznym
Pzdr
Aga
Dla wielu to normalka, ale dla mnie fakt, że po prostu wchodzę, kładę go do łóżeczka, przykrywam i wychodzę i nie muszę siedzieć półtorej godziny trzymając go za rączkę ) (co często bywało przyjemnością ale czasem troszkę wkurzało juz w około 67 minucie...) i zasypia szybciutko i cichutko i to dizęki mojemu KOCHANEMU MężOWI. Kocham moich facetów są najlepsi pod słońcem.
Dodam jeszcze dla sprawieliwości że Hania juz dawno tak zasypia, ale nikt się nią tak nie zachwyca bo nie dała nam w kość. :-) ten przykład uczy nas jak nie opłaca się być miłym i grzecznym
Pzdr
Aga
reklama
zgred, gratulacje!!
To prawda, ze czesto nie warto byc wobec dzieci grzecznym i milym, zwlaszcza jesli chodzi o zasypianie! Gdy Alusie probujemy czasem uspokoic tak wlasnie "z miloscia" gdy przebudzi sie w nocy czy wieczorem, to ni cholery, pol godziny stac mozna, glaskac i dupa, a wyjdzie sie na chama i po 3 minutach dziecko ciuchutko, grzecznie zasypia
Wesolutka, ja juz dawno pisalam o metodzie z ksiazki "Usnij wreszcie" (byl to tutaj swego czasu popularny temat). Tak wlasnie Alicje nauczylismy samodzielnie zasypiac POLECAM!!!
To prawda, ze czesto nie warto byc wobec dzieci grzecznym i milym, zwlaszcza jesli chodzi o zasypianie! Gdy Alusie probujemy czasem uspokoic tak wlasnie "z miloscia" gdy przebudzi sie w nocy czy wieczorem, to ni cholery, pol godziny stac mozna, glaskac i dupa, a wyjdzie sie na chama i po 3 minutach dziecko ciuchutko, grzecznie zasypia
Wesolutka, ja juz dawno pisalam o metodzie z ksiazki "Usnij wreszcie" (byl to tutaj swego czasu popularny temat). Tak wlasnie Alicje nauczylismy samodzielnie zasypiac POLECAM!!!
Podziel się: