reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Fuksik
Iza też miał 38 po szczepieniu, dałam jej 1 czopek i noc przespała spokojnie. Na drugi dzień miała ok.37, ale lekarz nie kazał już nic dawać.
 
reklama
Fusik, przeciwgoraczkowe zdecydowanie dopiero jak przekroczy 38 stopni, ponizej to dla maluszkow norma. U nas na szczescie do tej pory szczepienia przebiegaly bezbolesnie... 18 grudnia idziemy na kolejne to sie okaze, jak to teraz bedzie...
A tymczasem zyczymy Wam spokojnej nocy!
 
Wczoraj z Noemi trafilismy na pogotowie!!!!!Niunia plakala mi ,spala na rekach i doslownie lala mi sie przez nie...nie potrafila otworzyc oczek ,caly czaas postekiwala albo glosno plakala...pojechalismy najpierw prywatnie do lekarza ale kobieta kazala nam jerchac do szpitala od razu bo z dzieckiem nie szlo kontaktu wopgole zalapac...niby byla rozpalona ale nie miala wogole goraczki...ja oczywiscie w placz bo przestraszylam sie bardzoooo...W szpitalu czekalam ponad 20 min azdo nas zejdzie lekarz bo powiadzianoi mi ze jest tylko jeden lekarz na dwa odzialy a w dodatku jestem bez skierownia....myslalam ze babie grdyke podgryze bo dziecko mi sie leje a nikt nawet obejzec inny go nie chcial...Co to do cholery za sluzba zdrowia...oczywiscie po jakis 20 min zaczelam ubierac mala i chcialam juz jechac do gdanska lub elblaga...ale laskawa pani doktor w koncu sie doczlapala...byla w dodatku tak nie mila ze malo by brakowalo a puscilyby mi nerwy...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: okazalo sie ze niunia ma zapalenie ucha plus infekcje....Lekarstw "dostalam" pol siatki...na szczescie wszystko jest juz oki...uszka jak narazie nie bola...tylko katarek jest duzy...ale sciagam,zakraplam kropelkami i inchaluje wode morska...
 
Biedna Noemi :-( Pati wycałuj to swoje słoneczko od nas mocno i niech szybciutko zdrowieje i :no: robi już mamie "takich numerów"
 
Noemi, sciskamy Cie mocno razem z Mateuszkiem, zyczymy Ci szybkiego powrotu do zdrowka i trzymamy kciuki, zeby z kazda godzina bylo lepiej! Patrycja, Ty tez sie trzymaj cieplutko!
 
Noemi życzymy dużo zdrówka, trzymajcie się mocno...


To przykre, ze trafiłaś na takich lekarzy, ale ten prywatny lekarz jak dla mnie też dziwny
 
Oj Trzymaj Noemi i Patrycja
ale tak przy okazji to nasz Służba Zdrowia jest bombowa - tylko pozazdrościć... jak tu nie oszaleć..dobrze że jeszcze nie mieli pretensji że dziecko zachorowało albo coś podobnie absurdalnego :-(
 
reklama
Dziewczyny nawet nie wiecie jakie mily te wstretne baby pytania...ja w tych nerwach nie wiedzialam co i jak i o ktorej... a pani w prywatnym gabinecie poprostu sie spieszyla wiec nawet skierownia do szpitala nie dala...Z bezsilnosci poprostu ryczalam...:-(
 
Do góry