reklama
Wojciaszek wyzdrowiał, a za to Stasia cos bierze. Od wczoraj ma gorączkę, a poza tym nic sie nie dzieje. W sumie nie przechodził jeszcze 3dniówki. Może to to?
No i w związku z tym nasz jutrzejszy wyjazd na Mazury stoi pod znakiem zapytania. Jeśli Stasiowi się nie poprawi do jutra to pójde do lekarza, żeby go osłuchać. I jeśli będzie w porządku, to pojedziemy.
Ale nawet nie wiem co tu osłuchiwać skoro on prawie nie kaszle.
No i w związku z tym nasz jutrzejszy wyjazd na Mazury stoi pod znakiem zapytania. Jeśli Stasiowi się nie poprawi do jutra to pójde do lekarza, żeby go osłuchać. I jeśli będzie w porządku, to pojedziemy.
Ale nawet nie wiem co tu osłuchiwać skoro on prawie nie kaszle.
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Stasiu, nie daj się choróbsku!
U Marty słabo. Na ten katar dodatkowo mamy Baktrim (czy jakoś tak- maść do noska). Ciśnienie w uszach niewiele lepiej niż ostatnio- i nadal złe, choć płynu w uszach nie ma, no i trzeci migdał bezwzględnie do wycięcia, i pewnie boczne do podcięcia- ale to się okaże we wrześniu, bo na wrzesień mamy termin.
Rusałko, wiem, że pisałaś wcześniej o inhalacjach, muszę do tego wrócić. A jaki macie inhalator?
U Marty słabo. Na ten katar dodatkowo mamy Baktrim (czy jakoś tak- maść do noska). Ciśnienie w uszach niewiele lepiej niż ostatnio- i nadal złe, choć płynu w uszach nie ma, no i trzeci migdał bezwzględnie do wycięcia, i pewnie boczne do podcięcia- ale to się okaże we wrześniu, bo na wrzesień mamy termin.
Rusałko, wiem, że pisałaś wcześniej o inhalacjach, muszę do tego wrócić. A jaki macie inhalator?
Stasiu- nie daj sie- Mazury czekaja!:-)
Kasiu-jakis elektryczny(moge sprawdzic firme?), choc to chyba nie ma wiekszego znaczenia...kosztowal 140 zl...to byl jeden z tanszych..i jak dla nas wystarczajacy...Klaudii naprawde pomogl..bo kaszel, katar ciagnal sie ...i niewiele pomagaly syropy...nawet antybiotyk...Teraz 3 tydz zero kaszlu/kataru Duska zdrowa...Wszystko "wysuszylismy";-)
Kasiu-jakis elektryczny(moge sprawdzic firme?), choc to chyba nie ma wiekszego znaczenia...kosztowal 140 zl...to byl jeden z tanszych..i jak dla nas wystarczajacy...Klaudii naprawde pomogl..bo kaszel, katar ciagnal sie ...i niewiele pomagaly syropy...nawet antybiotyk...Teraz 3 tydz zero kaszlu/kataru Duska zdrowa...Wszystko "wysuszylismy";-)
No i powiem Wam, że Stas sie nie dał :-)
Nie wiem co mu było, bo miał 3 dni wysoka gorączkę i wszystko przeszło. Chyba, że to była 3dniówka bez wysypki ;-)
Teraz obaj chłopcy trochę zakatarzeni. Pewnie po tym zmasowanym wietrzeniu na Mazurach.
Nie wiem co mu było, bo miał 3 dni wysoka gorączkę i wszystko przeszło. Chyba, że to była 3dniówka bez wysypki ;-)
Teraz obaj chłopcy trochę zakatarzeni. Pewnie po tym zmasowanym wietrzeniu na Mazurach.
reklama
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Mamoot wietrzenie to podstawa, u nas zawsze nawet jak ma katar co niektórzy uważają za przeciwwskazanie do spaceru.
Dobrze ze Stas zdrowy, Wojtek trochę pokasłuje ale dajemy rade strasznie mu się poprawiło po takich aplikacjach z roztworu soli morskiej w sprayu do nosa
Dobrze ze Stas zdrowy, Wojtek trochę pokasłuje ale dajemy rade strasznie mu się poprawiło po takich aplikacjach z roztworu soli morskiej w sprayu do nosa
Podziel się: