reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

ja dzis byłam z mała u lekarza- jak zobaczył czym mi"leczyli" dziecko w UK..powywalał białka na wierzch zatrzepotał rzesami i sie zasmiał:szok::-D..

powiedział-odstawici kazdemu napotklanemu lekarzowi -pokazac:-D

powiedział, ze mała albo ma alergie, albo wirusa załapała- wiec zlecił badania kał, krew, mocz(jutro idziemy) i wysłał do alergologa.
Powiedział, ze ma zainfekowane gardełko-podał antybiotyk, zyrtec(kłamali mnie, ze to co podaje to cos -identycznego -jak zyrtec!..aa szkoda gadac..wiecie jak jest....................

kolejnym razem nawet nie ide do lekarza- wsiadam w samolot i przylatuje tu!!!



aaa i wiecie co mi lekarz powiedział- wysmiał to co mu opowiedziałam - ze lekarka w Uk nie podała antybiotyku..bo wypisała syropki..i szkoda podawac antybiotyku, by mała brzuszek nie bolał i by nie straciła apetytu:eek:..jak wam juz opowiadałam...
i powiedział,z e własnie odwrotnie- dziecko kaszle..napina miesnie..wydzielina spływa..blikuje wiele narzadów po drodze..i wówczas dosłownie- dziecko kroja bo mysla, ze np. to wyrostek, bo podobne obiawy...a wystarczyłoby gardło, migdałki wyleczyc!...no coz..dzieki Bogu Anglia w naszym zyciu to epizod:-D
 
reklama
W"y zwiewajcie z tej Angli...ja slyszalam same zle rzeczy o ich sluzbie zdrowia ...ale to tylko podobno zajmuja sie tak tylko tymi co nie maja prywatnego ubezpiezenia...

Posrany kraj...

Najwazniejsze by Duska doszla do siebie...cmok dla ksieznej naszej :*
 
ja nie wiem dziewczyny jak oni ich tam kształcą, doktorzy Housi to to nie są!!! całe szczęście że trafiłyście już w dobre ręce!!!
(PS kuzynka mi ostatnio opowiadała o kształceniu niemieckich lekarzy - jej koleżanka tam wykłada i mieli do niej preetensje że za ostra jak studenci medycyny nie wiedzieli ile komór ma serce człowieka!!!! pozostawiam bez komentarza!!!!)
 
R.usałka jak tak czytam to gęsiej skórki dostaję:szok: Nam młody na szczęście rzadko choruje (odpukać) więc nie miałam jeszcze tej nieprzyjemności zwiedzić lekarza z czymś poważniejszym niż przeziębienie. Strach pomyslec!
 
Klaudia nic a nic nie kjaszle, ma spokojny równy oddech podczas snu-nie chrapie!..wszystko jak ręką odjął!!! nie musze pisac jaka jestem szczesliwa!..dzis jestesmy 6 dzien w PL..a od 3 dni mała nie ma kaszlu- odebrałam dzis wyniki kału i morfologii- wszystko w porzadku, troszke cos mi pani w laboratorium wspomniała, ze troszke lepsze wyniki krwi powinny byc..ale to nic takiego-moze lekarz witaminy jakies przepisze..
wiec to było zapalenie gardła..i wsi- no, ale pojde bo juz mam to skierowanie do alergologa..a co mi tam;-)

a mała meczyła sie od marca...masakra nie?a tu 3 dni i dziecko spokojnie spi..
 
A my w tym roku ciagle przeziebieni, zakichani, zasmarkani....

Z ostatniego weekendu Mateusz wrocil z goraczka prawie 39 st. I tak mial az do czwartku. Wczoraj wyszla wysypka...... Hmmm, czyzby trzydniowka???? Kto mial???? Mowcie, co wiecie, Cioteczki, pliiiiz!..... Lekarze oczywiscie nic nie widza i nie wiedza, wrrrrr......

No i do tego bojkot jedzenia - dzisiaj w koncu zaczal w miare normalnie jesc. Dobrze, ze laknienie mial spore i wlasciwie od kubka z sokiem/woda nie odklejal sie przez te pare dni.....

Ale co przezylismy i nie przespalismy, to nasze.....
 
reklama
Rusałko- nie ma jak w Polsce :-) widocznie Klaudii ten klimat lepiej służy. Napisz co powie alergolog.

Heatherek, może to faktycznie trzydniówka? Martuś nigdy nie miała, więc nie wiem jak to wygląda....

A my odetchnęliśmy z ulgą, bo Martunia wreszcie pozbyła się salmonelli, po ostatnich badaniach wreszcie wyszło, że nie jest już nosicielem :-)
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry