reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Ja też mam w kropelkach. Mam dawać 5 kropel Cebiomulti i 1 Vigantolu. Daję jej przy karmieniu jak karmię butelką i kończy jeść to wkrapiam do mleka albo do herbatki. Próbowałam łyżeczką ale wtedy mi połowę przynajmniej wypluwała, a tak połyka z jedzeniem lub piciem i czasami nawet nie zajarzy.
 
reklama
a my musimy dawac witamine K i D po 5 kropel kazda ale skrapiamy je razem na taka gumowa gleboka lyzeczke i przed jedzeniem kiedy maala jes glodna i otwiera buzie bo mysli ze to cycus juz ja jej wpakowuje wtedy te dawke,ale nie krzywi sie bo kropelki maja smak bananowy:)
 
Dziewczyny uwazajcie z ta wit D3. 1 kropla profilaktycznie wystarczy, konsultowalam z dwoma lekarzami po przeczytaniu listu dziewczyny ktorej dziecko mialo poziom tejze wit przekroczony 7 krotnie i klopoty z brzuszkiem, ciagle historie zoladkowo- jelitowe ! Dziewczyna podawala tylko 1 kropelke dziennie a jednak! W Hiszpani podawanie wit D zostalo zabronione , owszem maja duzo slonca ale co za duzo to nie zdrowo ;)
 
Dziewczyny a czy wasze maluchy też tak jak moja Milka całymi dniami prężą sie jakby na kupke tak że czasami nawet ze snu ją to wybudza.... Jak pytałam pediatry to powiedziała, że to gazy i mam Espumisan dawać ale on caly dzień chyba nie działa a tylko 20 kropli można. Czy to moje mleko może jej szkodzic???? Czy kolki jeszcze groża naszy dzidziusiom????
 
Klamko u mnie to samo ale to chyba taka natura wiec tylko masuje brzuch z suszarka ( dziala !!! ) i odchodza gazy a na kupke super jest mleko bebilon 1 z prebiotykami ;)

Esputicon tylko pogorszyl sprawe bo gazy sie wzmagaly i szalaly po jelitach ale wyjsc nie chcialy.
 
Dziewczyny , podsuncie jakis pomysl na szybki rytulal karmienia i usypiania, chodzi o karmienie nocne. Po tej nocy juz wysiadam :((( U mnie karmienie wyglada tak : cycus ( lub butelka ) , pozycja pionowa ( lub na kolanchach na brzuszku ) do odbicia a potem noszenie az zasnie i do lozeczka. Wszystko trwa minimum godzine a ja juz nie moge :((( Jak wy to robicie ze na lezaco karmicie dzieci ? Jesli malemu sie nie odbije to mam koncert zyczen bo gazy sie kumuluja i Eliasz strasznie cierpi. Poratujcie !
 
U mnie teraz przypływ mleczka się zmienił cycusie są takie miękie a jak malutka zaczynna ssać to mleczko napływa (w czasie karmienia napływa ze 3 razy ) ale wtedy mała aż puszcza cyca bo nie potrafi nadążyc z piciem a mnie strzela fontanna czasami nawąt ją popryskam po buzi tak że w nocy" błyskawica '-- najada się w 10 minut Ja karmię ją na siedząco a opieram się o poduszki żeby nie było tak niewygodnie , potem podnoszę ją żeby jej się odbiło i śpi. Nawet nie świecę śwatła - zresztą ona budzi się nad ranem więc jest szarawo na dworze kładę do łóżeczka i śpi. Czasami potrzymam ją za rączkę bo zagląda czy mama jest koło niej , łóżeczko mam przysunięte na noc do naszego" łoża małźeńskiego" i wyciągnięte dwa szczebelki tak że noc jest super a w dzień czasami nie śpi bardzo długo ale to chyba zależy od pogody.
 
Ja Olę na karmienie nocne biorę do naszego łóżka. Karmię na leżąco i jeśli nie przysnę to jakieś 15-20 min to trwa, pół godziny to już naprawdę max. Potem do pionu i do łóżeczka i mała śpi dalej. A jeśli przysnę to czasmi "karmienie" trwa i półtorej godzinki i obie sobie śpimy.
 
Ale wam dobrze ...Eliasz ma jakas obsesje budzenia sie o 3 - 4 nad ranem i koniec spania :(( Od 21 do 3 spi ladnie ale potem to juz jest poprostu koszmar, budzi sie , usmiecha i gotowy do zabawy , nie wiem czy Tracy Hogg cos pisze na ten temat ale kupilam jej ksiazke i czekam na dostarczenie bo w " Kazde dziecko moze nauczyc sie spac " nic ciekawego nie znalazlam :(
 
reklama
Do góry