reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
Kasia - nie mam pojęcia czy minie, ma to moja tesciowa, mój mąż i jego brat, miał dziadek Pawła...i u nich nie minęło :( z tym że oni tego nie leczyli i opychali się nabiałem bo nikt kiedyś nie przypuszczał że te problemy z brzuszkiem i kupkami mogą byc od mleczka...dopiero jak brat męża zaczął mieć problemy (12 lat młodszy) było coś takiego jak alergolog i wtedy wszystko się wyjaśniło...teraz jedzą czasem nabiał ale biegają potem do kibelka, a poza tym jak się tego nie zdiagnozuje w dzieciństwie i taka osoba je to, co ją alergizuje to niszczy to kosmki jelitowe i problemy pozostają...mój mąż tak niestety ma- no bo jak nie chciał jeść, miał bóle brzucha i biegunki to był leczony "to niech się chociaż mleczka napije..." podobnie jest z nietolerancją glutenu - niby nic bo dziecko z tego wyrasta, ale jelitka podniszczone zostają
No ale u nas się trochę mitologizuje mleko i jego przetwory - tak naprawdę można spokojnie bez tego żyć, wapnia jest też bardzo dużo w mięsie i warzywach
 
och KArol Karol ... Baśka jak szukałas tatusia ? z defektem? :-)
a moj Daniel ostatnio strasznie humorzasty
ja mówie że za te humorki małego jest odpowiedzialny mój mąż i że za życie w szkodliwych warunkach mi sie odszkodowanie nalezy :-)
 
Baśka, z tego co wiem u małych dzieci taką alergię można "wyleczyć" nie podając alergenu go któregoś roku życia, z tym że u Was dosyć późno to odkryliście... Ale tak jak mówisz - nie samym mlekiem człowiek żyje ;-)Jest mnóstwo innych wartościowych produktów, to już nie te czasy, że nie było co dać dziecku do zjedzenia... na szczęście...:-)
 
Fusik :) ale wiesz- jak nie to , to co innego by mógł odziedziczyć - np otyłość, skłonności do miażdżycy, zawałów i wiele innych rzeczy, więc chyba nie jest jeszcze tak tragicznie ;)

Asia - widzisz- u nas tego nabiału tak naprawdę Karol zjadł w sumie bardzo mało bo był wprowadzany póxno i ostrożnie...i nie zawsze była reakcja po nim, np przez jakiś czas po jogurtach jogobelli ani słoiczkach z dodatkiem jogurtu nic się nie działo- więc może z jednej strony nie jest tak bardzo źle, może wyrośnie z tego, moze leki antyalergiczne działały- nie mam pojęcia...no ale mleka krowiego jeszcze nigdy nie próbował i pewnie długo nie spróbuje :(
 
Basia, faktycznie od początku byłaś ostrożna z nabiałem u Lolka, więc oczywistym jest, że nie faszerowałaś go tym co dla niego szkodliwe. A co do krowiego mleka, to słyszałam, że dla ludzi wcale takie zdrowe nie jest - nasz organizm podobno nie jest przystosowany do jego trawienia. Spokojnie, nie samym mlekiem żyje człowiek;-):-) Będzie dobrze!
 
Baśka, w takim razie najważniejsze, że wcześnie to zdiagnozowlaiście i nie będzie zniszczenia kosmków jelitowych.
A o pro-mlecznej diecie dla dzieci słyszałam to samo co Ty: że to nakręcanie przemysłu mleczarskiego. Nie zmienia to faktu, że nabiał jest zdrowy, ale można bez niego bez problemu funkcjonować.
 
reklama
Baśka może faktycznie Karolek jeszcze z tego wyrośnie, a jak nie to trudno, w końcu jego tatuś żyje bez mleka i nie narzeka , gorzej gdy dzieci nie mogą chleba jeść, mojej koleżanki córeczka ma celiakię, to dopiero jest jazda i kombinowanie z jedzeniem,:tak:

a mam jeszcze do was takie pytanie:eek:
czy któraś z was brała leki na alergię podczas karmienia piersią, bo w ulotce zyrteku jest napisane że niby nie wolno go wtedy brać, a mnie zaczyna moja alergia dusić w nocy:-(
 
Do góry