hej hej poczytałam poczytałam i już spać się chce, ale jeszcze odpiszę sobie myślę bo potem znowu dużo naskrobiecie a Ja mam tak mało czasu na zaglądanie ostatnio :-(
martussa Ja się też zaczęłam zastanawiać nad alergią u Olinki bo te jej okrostowanie to mi jakoś nie wygląda na potówki bo tego za dużo jest jak na moje oko. Strasznie bym nie chciała jej ograniczać mlecznych produktów bo ona uwielbia, ale jak będzie trzeba to trzeba. Staram się tak od tygodnia ograniczać i na razie efektów nie ma tzn. nic nie zniknęło. A jakie w ogóle jeszcze objawy mogą być takiej alergii na mleko?? Bo w zasadzie u Nas tylko te krosteczki są i tak jak już pisałam nie reagują tzn. jak się pokazały to cały czas są takie same i ani się nie zmniejszają ani nie nasilają, dlatego głupia jestem i działam troszkę na swoje oko.
Co do ubierania to kurcze moje dziecko jest zimno lubne i zastanawiam się co będzie jak się na prawdę gorąco zrobi bo Olina potrafi się spocić w bodziaku bez rękawów i nawet się zastanawialiśmy już czy jakiś badań jej nie zrobić bo ona na prawdę strasznie się poci i gorąca jest. Ja nie stosuję metody o jedną warstwę więcej niż mama i z reguły jest tak jak Ja albo i czasem wydaje mi się że ma mniej niż JA a i tak jej ciepło. W bodziaki raczej się nie ubieramy bo musi mieć przewiewnie (jak jest bodziak to w okolicy lędźwiowej jest mokry) czyli dłuższe bluzeczki na getry za kolanko czy spodnie do wyjścia i bluza, czapeczka albo chustka na głowę.
joluś gratulujemy nocnikowania, Olina po każdym spaniu się załatwia i zawsze rano jest kupka do nocnika, czasem jak nie ma nocnika akurat np.poza domem gdzieś to jest problem z kupą,żeby ją zrobić w pieluche. Niestety jeszcze nic nie chce gadać nad i nie umie jeszcze pokazac że chce siusiu więc czakamy z całkowitym nocnikowaniem.
współczuje i życzę dużo cierpliwości i siły wszystkim "ząbkującym" mamusiom, My na szczęście bez większych niedogodności spodziewmy się górnych trójek, właściwie już powinny się przebić lada chwila bo już mega napięte dziąsła.
habcia dużo zdrówka dla Maksia. Niech Wam się tak uda wszystko, żeby nikt nie musiał z niczego rezygnować, no oprócz Maksio ze żłobka :-) ale to dla jego dobra, a z nianią też może być super :-) wiem coś o tym ;-)