reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Larkaa, jolek2 nasza Zosia też ma takie krostki i dodatkową wysypkę na buźce takie drobne coś i pan doktor nakazał przemywać to bardzo lekkim roztworem nadmanganianu potasu i przy okazji te krostki też zaczęły bardzo ładnie przysychać i się goić. Już po pierwszym przemyciu widać było różnice:tak:
 
reklama
Witam wtorkowo!
U nas znowu problem z kupką, a raczej jej brakiem... całą noc aż do teraz nawet jednej nie było, tylko malutkie kleksiki. Już nie wiem co robić, spał całkiem spokojnie, troche postękiwał,pare razy się poprężył, ale bez płaczu. Teraz śpi na moim brzuchu i też spokojnie od czasu do czasu postęka i bąki idą. Myślicie, że nadeszła pora na zastosowanie czopka:confused:
 
hmmm trudno powiedzieć :O krostki z białymi końcówkami, najpierw miała na uszach, potem poszło na główkę gdzie są włoski, a potem rozsypały się po całym policzkach. Jak jest ciepło to robią się jej czerwone plamy w tych miejscach gdzie są te krosty i wygląda to jak cera u trądzikowatego 15nastolatka ;/

Maciek ma takie od urodzenia na uszku i nosie i do tej pory nie schodzi, choc mi powiedziala polozna ze zejdzie po jakims czasie - zebym tylko woda przegotowana przemywala... a w miedzyczasie robia mu sie nowe krostki na policzkach ktore schodza po jednym dniu :baffled: Czasem tez sa zaczerwienione dokola. Na razie przemywam woda i nie zauwazylam zeby bylo ich mniej mimo iz nie jadlam nabialu :wściekła/y:
Wiec przemywam i czekam do nastepnej wizyty u lekarza ;-)

wiewióreczka83 jesli nie placze to raczej nie ma wzdec - ja bym nie dawala czopka... moze sprobuj pomasowac brzuszek? :confused: nasmaruj brzuszek oliwka i palcami zrob okrezne ruchy wokol pępka zgodnie z ruchem wskazowek zegara :-) mojemu to bardzo pomaga na to aby kupki ruszyly gdy ma wzdecia... najpierw troszke zabulgocze, a po chwili robi sie kupka - czasem trzeba odczekac dluzej
Do tego mozesz tez robic mu "rowerek" nozkami gdy lezy na pleckach. Ja dodatkowo przyciskam mu nozki do brzuszka i po kilku sekundach puszczam. To tez pomaga na jelitka ;-)
 
Chcialam zapytac o karmienie...
Czy podczas karmienia waszym dzieciom zdarza sie dławic jedzeniem? :confused:

Przez pierwsze minuty leci pod takim cisnieniem ze Maciek nie moze tego wyłykac, tylko mu sie wylewa z buzi, albo sie krztusi i sie bardzo denerwije przy tym. Musze sobie odciskac pokarm na pieluszke do momentu az mały chwyci piers bez problemu i sie zassie :tak: Po tym pieluszka jest cala mokra :szok: Mam wrazenie ze marnuje ten pokarm, ale nie mam innego wyjscia :zawstydzona/y:

Dzis w nocy podczas karmienia po takim odcisnieciu jedzenia, zabraklo mu pokarmu troszke i byl glodny. Nie spal przez dwie godziny czekaja az cos sie znow w piersiach nagromadzi i marudzil przez ten czas. Smaoczek mu podawalam to chociaz odruch ssania zaspokoil :sorry2:
 
Chcialam zapytac o karmienie...
Czy podczas karmienia waszym dzieciom zdarza sie dławic jedzeniem? :confused:

Przez pierwsze minuty leci pod takim cisnieniem ze Maciek nie moze tego wyłykac, tylko mu sie wylewa z buzi, albo sie krztusi i sie bardzo denerwije przy tym. Musze sobie odciskac pokarm na pieluszke do momentu az mały chwyci piers bez problemu i sie zassie :tak: Po tym pieluszka jest cala mokra :szok: Mam wrazenie ze marnuje ten pokarm, ale nie mam innego wyjscia :zawstydzona/y:

Dzis w nocy podczas karmienia po takim odcisnieciu jedzenia, zabraklo mu pokarmu troszke i byl glodny. Nie spal przez dwie godziny czekaja az cos sie znow w piersiach nagromadzi i marudzil przez ten czas. Smaoczek mu podawalam to chociaz odruch ssania zaspokoil :sorry2:

Czasami w nocy jak Daniel pośpi dłużej, a piersi napełnią mi się bardzo to też tak się dzieje. Pokarm dosłownie z nich się leje, a mały czasem się krztusi i też musze przystawiać pieluche, tylko, że nie odciągam bo samo mi leci:szok:
 
OD wczoraj znalezlismy nowy uspokajacz przy kolkach dla Maksia :D A jest nim Fotelik samochodowy. Niesamowite. Jak tylko go do niego włożymy jest super grzeczny i oczywiscie kołysamy. Nagle wszystko przechodzi, na rekach nie chce byc.

Mam pytanko do dziewczyn, ktore uzywaja Infacolu. Jak czesto dajecie go dzieciom? Bo na ulotce niby jest napisane, ze po kazdym karmieniu. JA sie boje za kazdym razem dawac, bo strasznie duzo tego wyjdzie. Ale zauwazylam, ze jak dam mu przed karmieniem, to nie drze sie tak po. A jak nie dam mu tego to kolka jest straszna :(

Dzis nocka byla lepsza niz poprzednie. 3 razy spal po 2 h i 2 razy po 1. Nareszcie choc troszke sie wyspalam :D
 
OD wczoraj znalezlismy nowy uspokajacz przy kolkach dla Maksia :D A jest nim Fotelik samochodowy. Niesamowite. Jak tylko go do niego włożymy jest super grzeczny i oczywiscie kołysamy. Nagle wszystko przechodzi, na rekach nie chce byc.

Mam pytanko do dziewczyn, ktore uzywaja Infacolu. Jak czesto dajecie go dzieciom? Bo na ulotce niby jest napisane, ze po kazdym karmieniu. JA sie boje za kazdym razem dawac, bo strasznie duzo tego wyjdzie. Ale zauwazylam, ze jak dam mu przed karmieniem, to nie drze sie tak po. A jak nie dam mu tego to kolka jest straszna :(
My podawaliśmy co 2, 3 godziny i zawsze przesd karmieniem bo po mały usypiał:-)
 
reklama
Do góry