reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

larka ja też u Matika nic takiego nie zauważyłam... w sumie to on cały czas chodzi, nie usiedzi nawet minutki;-) jeżeli już kilka osób zwróciło na to uwagę to ja bym poszła do lekarza, tak dla świętego spokoju:sorry:

oj, ale te dzieciaczki chorują teraz:-( zdrówka dla wszystkich chorobździelków;-):-)

agniesia u Matika jakoś w listopadzie chyba pediatra stwierdziła zapalenie krtani. młody miał tylko chrypę, żadnego kaszlu czy gorączki. dostał antybiotyk i jakieś syropki i siedzieliśmy w domu.
 
reklama
larkaa Wercia często klęczy i na pewno się nie trzęsie :no:
Aniuś no oczywiście, że nie zawsze kończy się szpitalem, to zależy jakie nasilenie choroby i jak dziecko przechodzi.
mamoflavii trzymam kciuki za Julianka aby już go choróbska nie łapały.
A ja chwilami wychodzę już z siebie, takie to moje dziecię ostatnio marudne...
 
mamaflavii nie nie, przy siusianiu też tak ma od urodzenia.
Gdy klęczy tak jak przy modlitwie i wyciąga rączki do góry to się zaczyna trząść, spina się tak, zaciska piąstki.
Często klęczy i nic jej nie jest, ale gdy chce na rączki to się trzęsie jak galareta ;/
 
larkaa ja również nie zauważyłam nic podobnego u Natalii, ona w ogóle rzadko klęczy, prawie wcale jak się tak zastanowię. Natomiast już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zapytania was o to, czy wasze dzieci trzęsą się po przebudzeniu ? Natalia około minuty po przebudzeniu z drzemki w ciągu dnia cała się trzęsie i trochę mnie to niepokoi, a zapomniałam wspomnieć pediatrze przy wizycie.

Życzę dużo zdrowia biednym chorowitkom i siły rodzicom, szczerze współczuję.
 
larkaa ja również nie zauważyłam nic podobnego u Natalii, ona w ogóle rzadko klęczy, prawie wcale jak się tak zastanowię. Natomiast już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zapytania was o to, czy wasze dzieci trzęsą się po przebudzeniu ? Natalia około minuty po przebudzeniu z drzemki w ciągu dnia cała się trzęsie i trochę mnie to niepokoi, a zapomniałam wspomnieć pediatrze przy wizycie.

Życzę dużo zdrowia biednym chorowitkom i siły rodzicom, szczerze współczuję.

Rufka Gabrys jak mial jakies 6-7 miesiecy to czasem wlasnie jak sie przebudzil nagle z drzemki to tak sie chwile trzasl , ale odrazu jak otworzyl oczy nie po minucie - takze wiem o czym mowisz , w ciagu 2 miesiecy zdarzylo mu sie to chyba ze 4 razy i samo przeszlo , ale zawsze mozesz pediatry zapytac

A przy siusianiu to taki maly dreszczyk go przechodzi :-) - i chyba to normalne

Mamoflavii sciskam Was mooocno i podziwiam za sile :-*
 
Ostatnia edycja:
Ana dzięki za odpowiedź, ja źle się wyraziłam. Chciałam napisać, że trwa to około minuty, raz krócej raz dłużej i ma miejsce zaraz po przebudzeniu. Nawet wczoraj jej się to przytrafiło, tata zdążył ją wyjąć z łóżeczka, podać mnie siedzącej na kanapie i ona drżała jeszcze przez jakąś chwilę. Zachowuje się wtedy normalnie, nawet sięga po coś, jak w zasięgu wzroku znajduje się jakiś przedmiot, który chciałaby wziąć do rączki. Zapytam o to kolejnym razem na wizycie, bo to już niedługo.
 
mamaflavii dzięki za tego linka!!! kamień z serca!! oczywiście jak będę u lekarza przy okazji go zapytam :)
rufko u nas nic takiego nie ma po przebudzeniu. Jak sobie teraz pomyślę to Kalina zawsze tak się trzęsie jak chce zwrócić swoją uwagę i do tego chce na rączki.
 
reklama
Idąc śladem mamyflavii poszperałam jeszcze po innych forach w celu znalezienia odpowiedzi stricte na trzęsienie się po przebudzeniu i na tym nie poprzestanę, ale niezbyt się uspokoiłam, wręcz przeciwnie mało gdzie fachowe osoby wypowiadają się o tym w bagatelny sposób, raczej zaleca się wizytę u neurologa.

larkaa wygląda na to, że u Kaliny to już jakiś opanowany 'chwyt' żeby właśnie wpłynąć na was, a Natalia tego nie kontroluje, ma to od dawna i od dawna się zastanawiałam, czy to normalne, teściowa mnie uspokajała, że niby tak, ale ja sobie nie przypominam, żeby np. moja dziś 8 letnia siostra tak miała za czasów niemowlęcych i właściwie Twój post mi uzmysłowił, że warto by się zainteresować tematem, a ja jakoś o tym zapominałam, bo to się nie dzieje codziennie, choć często.
Nawet wczoraj z tatą Natalki rozmawialiśmy zaraz po takim zajściu, że to dziwne.
 
Ostatnia edycja:
Do góry