reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

A jak jest z wilekoscia ciemiączek u Waszych Malenstw? Moj synek po urodzeniu mial 0,7x0,7 a teraz 2cmx2cm.
 
reklama
No, wróciliśmy od neurologa i moja zosia nie ma żadnego cholernego porażenia!!!Zabiję tę nasza pediatrę gołymi rękami za własne nerwy. Dziecko jest w pełni normalne, odruchy prawidłowe, drżenia również się zdarzają ale są w pełni normalne i nie ma powodów do niepokoju ani dodatkowych badań.
Za chwile mamy jeszcze kardiologa i mam nadzieje że też nas uraczy dobrymi wiadomościami.
Dziewczyny czy jak wasze maleństwa płacza bierzecie je zawsze na ręcę, bujacie, kołyszecie? Bo Zosia nas zterroryzowała. Jak nie śpi, musi być noszona bo inaczej jest ryk. Mój mąż ją non stop bujał jak była młodsza i teraz też tak robi. Każdy nam mówił żebyśmy tak nie robili bo nas dziecko zterroryzuje, ale my twierdzliśmy że to święte prawo naszego dziecko być noszone, przytulane, i mieć odpowiednią dawkę miłości, a co mówili inni to dla nas była herezja. A jak wy uważacie?
 
No, wróciliśmy od neurologa i moja zosia nie ma żadnego cholernego porażenia!!!Zabiję tę nasza pediatrę gołymi rękami za własne nerwy. Dziecko jest w pełni normalne, odruchy prawidłowe, drżenia również się zdarzają ale są w pełni normalne i nie ma powodów do niepokoju ani dodatkowych badań.
Za chwile mamy jeszcze kardiologa i mam nadzieje że też nas uraczy dobrymi wiadomościami.
Dziewczyny czy jak wasze maleństwa płacza bierzecie je zawsze na ręcę, bujacie, kołyszecie? Bo Zosia nas zterroryzowała. Jak nie śpi, musi być noszona bo inaczej jest ryk. Mój mąż ją non stop bujał jak była młodsza i teraz też tak robi. Każdy nam mówił żebyśmy tak nie robili bo nas dziecko zterroryzuje, ale my twierdzliśmy że to święte prawo naszego dziecko być noszone, przytulane, i mieć odpowiednią dawkę miłości, a co mówili inni to dla nas była herezja. A jak wy uważacie?

dobrze, że wszystko jest ok!!! mojej małęj czasami drży broda podczas karmienia (jak przyśnie i się ocknie - to właśnie wtedy drży :-))
a moja to też mała terrorystka :-), choć ostatnio trochę lepiej jest w tym temacie :-), ale za długo sama nie poleży spokojnie. śmieję się, że wózek w plecy upija okropnie, bolą te małe plecki od samotnego leżenia, oj bolą ;-);-);-);-);-);-):-D:-D:-D:-D
 
A i tą wagę liczycie od spadku wagi po porodziee czy od tej urodzeniowej? Bo jak od urodzeniowej to moja panna bardzo mało przybiera. Moja po spadku wagi ważyła 3700, a trzy tygodnie później 4260. Teraz mam nadzieje dobiła do tych 800 gram miesięcznie.
Ah no i kolejne pytani9e. Zosi ulewa się kilka razy po posiłku,moim zdaniem dużo, ale nie widac aby to były wymioty. Czy to efekt tego że im dziecko większe tym więcewj je?
 
A i tą wagę liczycie od spadku wagi po porodziee czy od tej urodzeniowej? Bo jak od urodzeniowej to moja panna bardzo mało przybiera. Moja po spadku wagi ważyła 3700, a trzy tygodnie później 4260. Teraz mam nadzieje dobiła do tych 800 gram miesięcznie.
Ah no i kolejne pytani9e. Zosi ulewa się kilka razy po posiłku,moim zdaniem dużo, ale nie widac aby to były wymioty. Czy to efekt tego że im dziecko większe tym więcewj je?

wagę liczę od tej najniższej, nie tej tuż po porodzie.
co do ulewanie to chyba nie ma reguły, indywidualna sprawa każdego maluszka. moja czasami ulewa nosem, Kubie się to nie zdarzało! jeżeli Gabi po jedzeniu nie odbije, to na 99% uleje.
 
Antar ciesze się, ze z Zosienka wszystko w porządku. Ale Cie Twoja pediatra nastraszyla!!!!

moj MAks też ulewa noskiem. JA jestem w trakcie czytania tej ksiązki Tracy Hogg i chce zaprogramować maluszka pod siebie :D hehe. Malego nie noszę, uczę go zasypiania samemu w łózeczku, ucze sie rozpoznawania placzu. Staram się jak najmnej wpoić złych nawykow. Oczywiscie przytulam go i całuje. Nie chce, zeby nas terroryzowal. JAk kwęka w łózku to nie podchodzę, dopiero gdy zaczyna plakac, dzieki temu sam sie uspakaja. Fajna jest ta ksiązka. Od 3 dni prowadzę dziennieczk kiedy spi i kiedy je. Puki co nie unormowało się to jego jedzenie, nadal spi godzine ;/
 
Ostatnia edycja:
My też po wizycie u pediatry.
Jeśli chodzi o wagę - licząc od najniższej to Karolek przybrał na wadze w 5 dni 220g, waży w tej chwili 2 450. Musimy koniecznie karmić go nie mniej jak 8 razy na dobę, budzić jak śpi i dawać cyca.
Dostałam receptę na wit K i D.
Widzę,że ropiejące oczka to nasza zmora. Na razie przemywamy solą fiz. i trzeba masować kanaliki.
Na schodzącą skórę dostaliśmy Linomag w płynie (tańszy od Oilatum) a podobno skuteczny.
 
Antar, ja też noszę małego, bujam, rozpieszczam jak tylko mogę. Trudno, pewnie za kilka tygodni będę żałować, ale teraz on jest tak mały, bardzo marznie. Poza tym w szpitalu po tych wszystkich badaniach tak płakał, że tylko noszenie i przytulanie pomagało.
 
habcia Cyprianke ma ciemiączko 2x1

antar
dobrze że wszystko jest ok, przegapiłam czemu byłaś u neurologa ale najważniejsze że jest ok.:-):-)
My też nosimy przytulamy, dzieciom to jest bardzo potrzebne do prawidłowego rozwoju.oczywiście wszystko ma swoje granice, podobnie jak Habcia nie biorę małego na ręce jak tylko kwęknie ale jak widzę że zaczyna naprawdę płakać i mnie potrzebuję to wtedy przytulamy na całego.

Z Kacperkiem tez podawałam Vigantol teraz dajemy tą w kapsułkach ale jak pójdziemy do pediatry to poproszę o receptę na Vigantol. a i wit. K też dajey tą w kapsułkach.

A we wtorek mamy wizytę u ortopedy zobaczymy co na powie.

elwis A długo Gabrysi ropiało oczko zanim zaczęłaś dawać kropelki??

Acha Cyprianek ulewa bardzo rzadko ale za to często dobija i beka sobie:-):-) cieszy mnie to bo Kacperek ego nie robił ani nie odbijał ani nie ulewał i potem mieliśmy problemy z kolkami może teraz nas ominą:sorry2:
 
reklama
Do góry