Mysia jak nocka?
Aga a Ty w jaki sposób uczysz zasypiania? Ja małą wkładam do łóżeczka i ona wtedy robi się taka ożywiona, że szaleje mi tam a o spaniu nie ma mowy. Wczoraj wytrzymałam 45 minut i wzięłam jednak na ręce - zasnęła od razu A w łóżeczku szalała jak wariatka. Wczoraj nie miałam sił dłużej tak siedzieć i patrzeć na jej szaleństwa, bo źle się czułam. Spróbujemy dziś jeszcze raz.
Aga a Ty w jaki sposób uczysz zasypiania? Ja małą wkładam do łóżeczka i ona wtedy robi się taka ożywiona, że szaleje mi tam a o spaniu nie ma mowy. Wczoraj wytrzymałam 45 minut i wzięłam jednak na ręce - zasnęła od razu A w łóżeczku szalała jak wariatka. Wczoraj nie miałam sił dłużej tak siedzieć i patrzeć na jej szaleństwa, bo źle się czułam. Spróbujemy dziś jeszcze raz.