ana pozazdrościć dobrego pediatry, cieszę się że już wiesz co uczula małego i umiecie sobie z tym radzić.
antar wam też życzę powodzenia, bo chyba nie ma nic gorszego jak nie wiedzieć co może zaszkodzić dziecku, co można podać, a czego unikać. Teraz nasze dzieciaczki jeszcze są małe, ale w przyszłym roku coraz trudniej będzie im odmawiać smakołyków.
Co do ciemiączka to u nas tez duże i niezrośnięte.
maltanka nie wiem czy gratulować małemu czy teraz współczuć mamaie
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
moje dziecie jakieś leniwe, bo ani chodzic sama nie chce tylko za rączkę, ewentualnie na czworakach, ale najchętniej by chciała być noszona
habcia cała noc to OK, ale bez smoczka
Muszę się was zapytać
czy wasze dzieci też wpadają w histerię?
Już kiedyś pisałyśmy na ten temat, ale ja już nie wiem czy u nas to nie jest przesada, aż zaczynam wierzyć w to że roczniak potrafi juz terroryzować rodziców. Zuzia krzyczy (taki płaczliwy wrzask) o wszystko - zakupy stały się koszmarem, bo co wkładam coś do koszyka to krzyczy że jej najpierw nie dałam, gdy coś jem to też płacz, że nie jest dla niej, jak kończy się słoiczek z deserem czy banan też rzuca się do tyłu krzyczy, gdy rozmawiam z kimś a ona chce w tym czasie iść - wrzask. Wiem, że to maleństwo, ale gdy ją przytulam i tłumaczę, zabawiam czymś innym (a nie zawsze się przecież da), ale ona jeszcze bardziej się denerwuje. Wszyscy dookoła mówią "ignoruj aż się uspokoi, bo cię terroryzuje", ale nie wydaje mi się to słuszną metodą... Już sama nie wiem co zrobić, ale coś muszę bo już pomału tracę cierpliwość do własnego dziecka
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)