reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

dla Jul;ianka mnóstwo zdrówka bardzo cieszą nas pozytywne wieści, przeczytałam że ten stwór obumarł wiec teraz już tylko lepiej będzie, my tu wszystkie cały czas myślimy o was mamaflavi i wierzymy żebędzie coraz lepiej, a Julianek i tak ślicznie waży moja Iga ma 8800 więc do 9 też jeszcze nie dobiła, a nie walczy z rzadnymi takimi chorobami
 
reklama
:-) Dzieki za info! To mnie lekarka powiedziala ze spzara miedzy zebami bierze sie od smoczka :dry: Teraz mam kolejny dowod na to ze tej babie nie mozna ufac :no: Lekarka glupoty gada. Akurat ta pediatra Patologi jest najgorszym lekarzem jakim w zyciu spotkalam :shocked2: Zupelnie nie ma podejscia do dzieci, a jak ja o cos pytam to... mi nie odpowiada :baffled:

nimfii ja bym więcej do niej nie poszła:no: masz żywy przykład, że bzdury gadała,

mamaflavi zdrówka i buziaczki dla Julianka
 
Jakie wspaniałe wiadomości, mogłam od razu zacząć nadrabianie zaległości własnie od tego wątku. Mamoflawii, oby więcej pozytywnych wieści, a ten nowotwór niech umiera dalej. Nie będziemy się żałować.

Jeśli chodzi o wagę to Karol waży mniej od Julianka, bo ok 8 400:-)
Żebyście tylko widziały jakl wcina.:szok: POEZJA...
 
nimfii ja bym więcej do niej nie poszła:no: masz żywy przykład, że bzdury gadała,


Nietety nie moge z niej zrezygnowac poniewaz ona prowadzi Macka w Przychodni Patologi Noworodkowej i jak przestane chodzic do niej to przepadna mi takze wizyty tam u Rechabilitanta i w Punkcie Szczepien:no::-(
Pociesza mnie fakt ze chodze do niej tylko raz na 3 miesiace i jeszcze tylko przez rok, a pozniej wracamy do swojej przychodni :-)
 
Mamaflavii jednak udało nam się doczekać wieści od Ciebie i to jakich wieści! Warto było czekać ! Trzymam kciuki za Julianka i za waszą dalszą walkę. Wszyscy bardzo dzielnie sobie z tym radzicie, podziwiam Was za to.
 
Witajcie dziewczyny.

Nie wiem czy ktoraś miala taki problem. Już po raz drugi pojawiło się u nas nosne płakanie. Mała obudzila się ok. 1szej w nocy ze strasznym płaczem, tylko noszona na rekach była w miare spokojna.nie chciała piersi to chyba nie była gl;odna? Dalismy na szybko pół paracetamolu w czopku i tantum verde do gardełka. po tym sie uspokoiła i bawiła do 4tej rano. Miała chore gardełko po świetach i od tamtego momentu nie wychodzimy na dwór, byłyśmy 2 razy jak było więcej stopni niż -5.
Nie wiem czy to ząbki - ale ma juz ich 8 i tak nie reagowala.a może znów gardełko, może wrażenia,może suche powietrze, może głodna albo cos jej zaszkodziło - sama nie wiem :/ najpwierw budziła się co godzine, podjadała, odwracala sie pleckami, potem zaraz spowrotem do cyca i tak az w koncu z płaczem :( myslałam może,ze od kawałka parówki, której dalismy małej po raz pierwszy, ale poprzednim razem jej nie dawalismy więc nie wiem o co chodzi :(((
 
reklama
femme ciesz się, że tak dopiero drugi raz mieliście. U nas dość często tak jest i jedyne lekarstwo to wyjście z J do światła, więc myślę, że w naszym przypadku to złe sny. Nie rozbudzam go wtedy, bo J płacze przez sen, jak się uspokoi to dalej idzie lulu. A jak go czasem próbowałam dobudzić to krzyczał jeszcze głośniej.
 
Do góry