reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

ana żadnych, nawet Kalinie dziąseł nie smarowałam na noc.
zaczęła mi ładnie spać w nocy, kiedy przestałam jej dawać jeść w nocy. Budziła się wtedy przez kilka kolejnych, popłakiwała przez 5 minutek, po czym szła spać dalej. Po tygodniu przestała się dopominać.
 
reklama
czesc dziewczynki :)
zaczne od wielkich gratek dla Kaliny :-) Niko, czekamy, nie stresuj mamusi ;-)
wiecej nie nadrobie, przepraszam :zawstydzona/y:
u nas zęby idą pełną parą, schodzą przytrzaśnięte paznokcie, guzy i siniaki przybywają w tempie błyskawicznym. poza tym nic ciekawego sie nie dzieje. czekam na wiosne, bo żyjemy jak krety :-(
 
O Labudka czesc kochana :-)

Larkaa wiedzialam ze musze wyeliminowac malemu karmienie nocne :tak:boze ale jak on sie bedzie darl ,
wczoraj postanowilam Gab spi u siebie , byla nocna burda na calego , u nas w lozku wcale nie spi dobrze budzi sie wiele razy i wydziwia

Wiem ze sie nie wysypia bo teraz wstal o 6.30 i ma oczy takie male spiace i wszedzie sie zatacza :-D wiec o co chodzi - chyba nie dojde raczej pozostaje nadzieja ze minie

Milego dnia mamusie , ja padam na twarz wiec nawet na to nie licze
 
Ana - :-( Ty powiedz Gabowi, ze jak przyjedzie Ciocia Marta z BB to go tak wymęczy w ciągu dnia, ze do wieczorynki będzie płakał, zeby go położyć w łóżeczku w samotności i ciszy!!!;-):-D

Labudko- całuj Borysy-Urwisa!!!:tak:

Moje dziecko spało dziś 12 godzin, z jedną dwuminutową przerwą na wskok do naszego łóżka:-)
 
labudka całuski dla Borysa:tak:
ana jak byście bliżej mieszkali, zaraz wskoczylibyśmy do was. Chłopaki by się wyszaleli i Gabryś od razu by chciał żeby go zostawić trochę w spokoju:tak::-D

Moje dziecko spało dziś 12 godzin, z jedną dwuminutową przerwą na wskok do naszego łóżka:-)

a moje spało dzisiaj 10 godzin. Od 3 dni młody wstaje mi o 6.00 :baffled: zawsze spał do 7.00

aha i mamy 4 jedynkę. Komplet już jest. Czekamy na następne.:tak:
 
U mnie noc dzisiaj lepsza...pobudka dwa razy :-)...ale zebow nie ma ...mysle ,ze to kwestia paru dni :tak:
Martus ...no pieknie! ...a karmisz jeszcze czy nie?
Larkaa szczesciaro:-)..zycze Ci aby pozostale zeby szly rownie gladko , u nas z dolnymi tez bylo ladnie;-)
Labudka , Krafciu - buziaki;-)
Ana kiedys sie wyspimy ... ja licze na poprawe jak wyjda te 4 zeby :-p:tak:.
 
labudka witaj. Ucałuj Boryska
Rufka to możemy sobie ręce podać, bo mi też rośnie małe urwisiątko ;-)
Mysia Mary zdrówka dla Was i dzieciaczków.
Lajfik, no właśnie z dolnymi to był luz bluz, ale teraz z górnymi istna masakra :baffled:
Ja wczoraj kota już dostawałam. Nocka z soboty na niedzielę masakra, mimo że od 24 spała z nami. A niedziela cała marudząca, na rękach, a dziąseł nie dawała sobie posmarować. Lewa górna jedynka już tuż tuż, ale wciąż pod skórą i strasznie widać ją to boli. Na noc dostała nurofen w czopku i już było lepiej. A dziś rano łapałam siuśki. Ponad godzinę przy niej siedziałam, sama jadła z butli a ja z tym pojemnikiem nad nią. Na szczęście nie chciała biegać, wystarczyły jej mój telefon, album z jej zdjęciami, pilot od telewizora, którym co chwila zmieniała kanały i karton z kartkami z życzeniami :-D:tak: Ale udało mi się złapać ze 2 mm moczu, bo jak tylko przystawiłam pojemnik, to ona przestała sikać i zainteresowała się pojemnikiem :baffled: Na szczęście wystarczyło, żeby tylko nic nie wyszło bo będzie cewnikowana, aby być pewnym wyniku :no: Było też pobieranie krwi. Z żyłki nie chciało za bardzo lecieć, więc pobrano tylko na przeciwciała pod kątem celiakii, a na morfologię trzeba było pobrać z palca. Oj napłakała się ta moja Wercia, choć i tak myślałam że będzie gorzej. Dla mnie najgorsze było to jak patrzyła tak błagalnie na mnie :-( I tak jak myślałam, zabawki nie pomogły, ona patrzyła co tam pani zaczyna majstrować.
 
AgniesiaP tez mamy juz troche pobran krwi za nami i znam to spojrzenie błagalne - serce sie kroi! w ogole odkad mam dziecko zrobilam sie bardziej 'wzruszalna' ;-) i czasem mnie to wkurza. trzymam kciuki za wyniki
 
reklama
Nimfii ja odzwyczajalam Kube jak mial ok. 1.5 roczku ....byl juz bardziej kumaty i zrobilam patencik z pieskiem :-). On zawsze sluchal jak szczeka pies na dworzu i powiedzialam mu ze 'przyszedl piesek i zabral smoczka' , pokazalm jak wyrzucam go przez okno i juz ...bylo po sprawie , okazalo sie banalnie prosto :-).
Powtarzal tyko 'NIE MA, NIE MA '..i wznosil raczki do gory ..krecac przeczaco glowka:-D:-D:-D.
Lekarze zawsze gadaja to i tamto:-p, ale trzeba wyczuc dziecko czy jest na to gotowe , dopoki Kajka nie przesypia mi nocy , nie bede jej oduczac ;-):-)

.

nimfii ja uważam że to za wcześnie na oduczanie smoczka przynajmniej dla Nikoli

:tak::tak: i ja nie mam szans odzwyczaic go calkowicie od smoczka, poniewaz on w nocy duzo pije, czasem nawet co godzine, wiec musi jeszcze wic z butli wode. No a bez smoczka nie zasnie :no:
lajfik bardzo fajny sposob mialas :tak: moi znajomi tez podobnie "pozegnali" sie ze smoczkiem i zadzialalo :tak:

Ooo ale mam juz jeden krok do przodku w nauce porzucenia smoka.... Bo maly nauczyl sie pic w ciagu dnia z... filizanki :-D:-D:-D Moja mama dawala mu wczoraj tak sok a on pil :sorry2: Pil tez troszke z butelki LOVI 360 ale chetniej prosil o filizanke :blink:
Jupi!! W koncu znalazlam sposob aby napil sie czegokolwiek w ciagu dnia :-D:-D Bo tak to na widok soku w butli od razu uciekal ;-) Tylko w nocy z niej pil.
 
Do góry