reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

reklama
ana to super kurcze Ja też powodzenia życzę :-)
Haha to teraz kolejne spotkanie w Częstochowie :-)
Habcia oby tak dalej, piękny sukces, ale nie ma co zachwalać bo... tfu tfu :-)
U Nas nie wiem ile jest stopni w pokoju ale czasem się dziecię budzi z zimna (rozkopuje się strasznie) a czasem spocona. Śpi w pajacu takim welurowym i bez poduszki i przykrycia. Czasem ją tylko cieniusieńkim kocykiem przykryje, ale ona tak się wierci i kręci, że potem to tylko się przez sen wkurza że jej się np. nogi zaplątały i jęczy.
A co do zębów to spieszę donieść, że Nam się wczoraj wieczorem przebiły dwa czubki z czwóreczki i nawet krewki poszło trochę. Tak się zastanawiam jak to będzie teraz dalej szło no bo cały środek zęba jest pod dziąsłem jeszcze i jak to dziąsło się rozejdzie jakoś czy jak to się zrobi?? Jak wychodzi taki ząb?? Hmm tak mnie to zastanawia właśnie :-)
 
larkaa- moim zdaniem ząb już jest na świecie! :) czujesz, że ostry, to sprawdz jeszcze łyżeczką. Jak stuka, to szampan możesz już wstrząsnąć i otworzyć z hukiem :-D
U nas też z zębami była cisza, a później wyskoczyło 6 zębów w 3 tygodnie. teraz od 3 miesięcy znowu cisza, chociaż wyczuwam pod palcem następne... ale jakoś się nie przebijają. Nocki też raczej przesypia, chociaż wkurza się na katar.
 
Okej, zrobię test z łyżeczką później :D ale jak młoda rozdarła się dziś, to już widać takie białe :D
dziś się schleję chyba :D

co do spania Kitek śpi w pajacu i podkoszulku z krótkim rękawem, pod kołderką. W pokoju jest różnie, raczej 19-20 stopni.
 
Powrocilismy z wizytu kontrolnej :tak:

Lekarka zachwycona osiagnieciami, zwlaszcza samodzielnym chodzeniem :tak: "maly" wazy juz prawie 11kg przy 77cm wzrostu.

Powiem wam ze lakarka mnie zagiela bo mowi tak "prosze podawac nadal cebion multi" a ja na nia zdziwione oczy :shocked2: Bo pierwsze slysze ze mialabym mu to podawac :sorry2: No ale jak "nadal" mam to dawac to kupie w aptece i zaczne dawac :-p Do tej pory dostawal tylko D3 i Juvit :dry:

no i kazala mi juz odzwyczajac go od smoczka :dry::cool: :no: No a on z niekapka pic nie chce bo sie tym krztusi :dry: no a bez smoka nie zasnie :shocked2: Echhhh ciezka praca przed nami.

Czy ktoraz mama ma jakies patenty na odzwyczajanie dziecka od smoka? :dry:
 
larkaa ząbek jest na świecie, skoro czujesz ostre. U nas od przebicia do całkowitego wyjścia minęło 2 tygodnie.
Jeśli chodzi o spanie, to Wercia śpi w bawełnianym pajacyku bądź koszulce i śpioszkach, na płaskiej podusi i pod kołderką. Raczej się nie rozkopuje, choć czasami jak się przebudzi próbuje przejść do przeciwległego końca łóżeczka i po drodze zasypia na kołderce :tak:W pokoju mamy ok. 20 stopni.
 
...
Śpi z nami w łóżku (wiem, że to złe rozwiązanie ale to osobny temat)...
nie rozumie dlaczego złe rozwiązanie. Jeśli rodzicom i dziecku tak jest dobrze to ok.

Co do temperatury w pokoju to my mamy około 25 stopni. Udało mi się ją zbić do chyba 24 i nic więcej się nie da, kaloryfer na zero wtedy był. J śpi w samym pajacu bawełnianym i zero przykrycia. Od jakiegoś czasu śpi na kołderce, bo zobaczyłam, że chce się do czegoś przytulić, a z poduszką to tylko wielki problem bo się w niej gubi, smoczka nie może znaleźć.
 
reklama
aga221122 komukolwiek o tym mówię, pojawiają się od razu komentarze, że to niedobry nawyk. Argumenty bywają różne, że ciasno, że przecież kiedyś trzeba to przerwać, a im później, tym będzie trudniej, że dziecko powinno nauczyć się spać oddzielnie, by uczyć się samodzielności.
Ja się ociągam ze zmianą tego stanu rzeczy, pomimo tych wszystkich argumentów, bo właśnie rzecz w tym, że naszej trójce to nie przeszkadza, co więcej przyzwyczailiśmy się. Ja mam ją pod ręką podczas karmienia, a to również duży plus, bo mała się nie rozbudza. Gdyby któreś z nas przejawiało jakieś wyraźne obiekcje, to pewnie byłabym bardziej zmobilizowana do tego, by nauczyć Natalię do przesypiania nocy w łóżeczku, ale w chwili obecnej myślę sobie -po co wszystko utrudniać. Pożyjemy, zobaczymy. Teraz jest dobrze, tak jak jest. Może kiedy przestanę karmić piersią, z czasem przyjdzie czas na dalsze zmiany.
 
Do góry