reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Dziewczyny widze że nie tylko u nas masakra. Zosia pierwszy raz w życiu miała gorączkę, mierzone przez pupę 39 więc w praktyce 38,5. Do tego kaszel, katar, ślinienie, gryzienie. Poza tym 3 ostatnie noce to był dla nas horor, do tego stopnia ze jak sie wczoraj kładłam to brzuch mnie bolał ze stresu że znowu tak będzie. W nocy mała tak jakby dostawała napadu kolek, płakała od 24 do 6 rano i nic nie dało rady jej utulić czy ukoić. Zastanawialiśmy się czy nie jechać na IP bo płakała kilka godzin jakby ją ze skory obdzierano, a my przebieraliśmy, wietrzyliśmym, ogrzewaliśmy , karmiliśmy ale nic to nie dalo. Ta noc była lepsza, dużo lepsza, Zosia ją przespała z dwoma krótkimi pobudkami ale ja kręcilam się do 3 w nocy, nabawiłam si chyba nerwicy przez te nagle dramatyczne pobudki. Zresztą taki nerwowoy sen mam od dość dawna.
Zosia tez tak jak zwykle zjadała wszystko co jej dałam, przestala jeść, wczoraj dalam rade jej wepchnąć dwie skórki od chleba, to znaczy sama je zjadła, ale ani cyc,ani obiad ani nic. Tak mi sie wydaję że to gorne dwojki daja o sobie znać bo dziąsła są napuchnięte, ale szczerze nie spodziewalam się takich przebojow, myślałam że nas takie dramatyczne ząbkowanie ominie. Dzisiaj i tak jedziemy do pediatry o ile ktoś nas podwiezie bo samochod nie odpala, nawet od kabli, eh:crazy:
 
reklama
Antarku dużo zdrówka dla Zosi. Każde dziecko inaczej przechodzi chorobę, może Zosia tak. Naszych sąsiadów syn jak ma gorączke to tak placze, ze słychać go u nas ( w bloku obok) strasznie. A Maks mruczy mamamamama i leży na rączkach.

Coś te nasze dzieciaki przed świętami rozkłada :(:(
 
Habciu zdrówka i przytulanki dla Maksia.

Anius dobrze, że z Matikiem już lepiej.całuski dla was.:tak:

Antar zdrówka również dla Zosi.

Halmarta no mi Hubert zostaje bez problemu, ostatnio został z chrzestnym jak musieliśmy pojechać do sklepu. nawet nie zauważył jak wyszliśmy, taki był zajęty, ale on go często widzi. a wczoraj byliśmy w odwiedzinach u rodzinki takiej dalszej to pierwsze co zrobił to się rozpłakał. Halmarta a często on widzi dziadków? jak nie za często to może dlatego nie chce zostawać.
 
Antar - skoro kilka nocek było takich kiepskich to idź koniecznie do lekarza. To mogą być uszy... zresztą lekarz osłucha Zosie. To nie muszą być zęby.
Wszystkim chorowitkom życzę DUŻO ZDROWIA na Święta (i nie tylko!!!)

halmarta - moja mała też nie chciała zostawać beze mnie. Ale jak byłyśmy chore to przeprowadziłyśmy się do moich rodziców i niunia tak ich poznała, że jak mnie nie ma, to jest luzik :) i zaliczyłam kino, dzień przed powrotem do domu! Niuńka tylko na przywitanie, jak mnie zobaczyła to zrobiła smutną minę (tak jakby dopiero wtedy zdała sobie sprawę, że mnie nie było. bo wcześniej nawet nie zakwiliła!) Gdybyś częściej odwiedzała dziadków to młody by się przyzwyczaił.
 
antar, habcia dużo zdrówka dla Zosi i Maksa
antar też myślę że to mogą być uszy, bo to właśnie taki ból przy spaniu u dzieci
 
Dziewczyny nie wiem co mam robic. Byliśmy na weekend u moich teściów, zostawiliśmy małego na kilka godzin gdyż poslzismy do kina. Mały przez godzinkę był spokojny natomiast kolejne godzinki były koszmarem. Płakał tak mocno az czkawki dostał i zasnal. Oczywiście jak wrócilismy to juz spał i jak otworzył na chwilke oczka zeby sprawdzic co sie dzieje to sie uspokoil. Martwie sie ze z nikim nie bede mogła go zostawić. Czy wasze dzieciaczki tez tak se zachowują?

Maciek zostaje tylko z moimi rodzicami jak musimy gdzies wyjsc, a wiec z moja mama mieszkamy wiec ta babcia jest dla malego jak druga mamusia ;-) Natomisat moj tata z niami nie mieszka ale odwiedza nas kilka razy w tygodniu wiec dziecko tez traktuje go jak domownika :tak:
Jednak gdy jedziemy z nim do moich tesciow to nie pozwala sie im wziasc na rece, boi sie ich :no: Nie chcialabym im zostawiac dziecka wlasnie z obawy o takie zachowanie jak opisalas.



Duzo zdrowia dla chorych maluchow!!!!!!!!!!!;-)
Tez meczymy sie z katarem. Nosek zatkany bo u nas zepsul sie kaloryfer i grzeje na maxa :cool: Wiec wysusza sluzowke noska i maly ma zatkany nosek jak przy katarze... Dopiero jutro nam naprawia ta usterke i mam nadzieje ze przestaniemy zyc jak w saunie :no:

No i pojawia nam sie tzreci zabek :tak: gorna jedynka a wiec niebawem Maciek bedzie mial uzębienie kroliczka :-D
 
reklama
.kurcze, uszy rzeczywiście, ale nasza pediatra jesttak przewrażliwiona na ich punkcuie że na każdej wizycieprzyprowadza laryngologa z pokoju obok który bada Zosię. Z drugiej strony ten katar co wam pisałam że jest pasterella w nosku znowu sie pojawił po dwóch dniach od odstawienia antybiotyku, czyli idzie trzeci miesiąc z cieknącym nosem i to tak ostro cieknącym, do tego mokry kaszel ale liczę że to nie oskrzela tylko od spływającego kataru.
Sorrry że tak smęce ale Zosia NIGDY nie chorowala i dlatego teraz się tym tak przejmuję, aż się boję pomysleć co będzie jak odstawię ją od piersi i przestanie dostawać przeciwciała:szok:

Halmarta ja bym nie zostawiła Zosi z teściami bo też ich kiepsko zna i by okropnie płakała. Zna moją mamę i raz ją zostawiłam na dwie godziny i było spoko;-) Ale nie martw się, on się przyzwyczai tylko musi poznać dziadków, to normalne że płacze gdy nagle zostaje z obcymi ludźmi albo z takimi którym nie ufa bo nie zna, Ty jesteś dla niego taka bezpieczną bazą która daje poczucie bezpieczeństwa i pozwala swobodnie poznawać świat, gdytej bazy zabraknie, eksploracja świata tudzież jest utrudniona;-)Taki jest los mamuś- są numerem 1.
 
Do góry