reklama
mamaflavii Julianek wspaniale sie rozwija,wielkie usciski dla niego
larkaa Gracjanek juz dwukrotnie zaliczyl rozcieta warge i niestety nie obylo sie bez krwi:-(
ardzesh super,ze u was juz lepiej,wracajcie do nas dziewczyny,no i gratulacje dla Milki
ana moj jeszcze kilka tygodni temu przewracal sie dosc czesto,teraz tez czasami mu sie zdarzy,ale jest duzo ostrozniejszy
larkaa Gracjanek juz dwukrotnie zaliczyl rozcieta warge i niestety nie obylo sie bez krwi:-(
ardzesh super,ze u was juz lepiej,wracajcie do nas dziewczyny,no i gratulacje dla Milki
ana moj jeszcze kilka tygodni temu przewracal sie dosc czesto,teraz tez czasami mu sie zdarzy,ale jest duzo ostrozniejszy
paulusia2209
Fanka BB :)
Ja tu chciałam się pochwalić dwoma kroczkami mojej córci a tu proszę kolejne lutowe dzieciątko chodzi ,ale i tak dla nas dwa kroczki to mega sukces.
ardzesh wracajcie szybciutko do pełni zdrowia no i oczywiście ogromniaste gratulacje dla Mili:-)
ana moja niunia też niestety wiecznie pada ale już coraz bardziej się kontroluje
ardzesh wracajcie szybciutko do pełni zdrowia no i oczywiście ogromniaste gratulacje dla Mili:-)
ana moja niunia też niestety wiecznie pada ale już coraz bardziej się kontroluje
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
no to gratulacje dla Milki
u nas kolejny zabek się pojawił, nocki różne raz lepiej raz gorzej i z apetytem też tak jak i z nockami...
u nas kolejny zabek się pojawił, nocki różne raz lepiej raz gorzej i z apetytem też tak jak i z nockami...
mamaflavii
Mama Flavii i Julianka
Dziekujemy, dziewczynki! :-)
No i gratulacje dla Mili, wiedzialam, ze nie bedzie dlugo odkladala usamodzielniania sie
No i gratulacje dla Mili, wiedzialam, ze nie bedzie dlugo odkladala usamodzielniania sie
ardzesh i Mila wracajcie szybko do zdrowia
agi smecty sie nie daje jak sie dodatkowo bierze inne leki bo ona utrudnia ich wchłanianie, a nawet uniemożliwia bo wyciąga wszystko.
paulusia gratuluje dwóch kroczkow :-)
emkamek tez tak mówilam jeszcze kilka dni temu, a od weekendu musze miec oczy dookoła głowy bo młody nagle zakumał jak to sie robi :-)
AgniesiaP gratki dla Werci
martussa dobrze, że nic sie nie stało poważnego. trzymam kciuki za mniej twardych upadków.
a sposoby na te upadki, guzy i rozcięte wargi chyba nie ma...zreszta tak jak napisała larkaa - jak nie poczuje że boli to sie nie nauczy. oczywiscie wszystko w granicach rozsądku
agi smecty sie nie daje jak sie dodatkowo bierze inne leki bo ona utrudnia ich wchłanianie, a nawet uniemożliwia bo wyciąga wszystko.
paulusia gratuluje dwóch kroczkow :-)
emkamek tez tak mówilam jeszcze kilka dni temu, a od weekendu musze miec oczy dookoła głowy bo młody nagle zakumał jak to sie robi :-)
AgniesiaP gratki dla Werci
martussa dobrze, że nic sie nie stało poważnego. trzymam kciuki za mniej twardych upadków.
a sposoby na te upadki, guzy i rozcięte wargi chyba nie ma...zreszta tak jak napisała larkaa - jak nie poczuje że boli to sie nie nauczy. oczywiscie wszystko w granicach rozsądku
Ostatnio rzadko tutaj podczytywalam forum, i nie jestem na bierzaco w umuejetnosciach naszych pociech, ale przed chwila w oczy rzucilo mi sie kilka postow o zabezpieczeniach mieszkania....;-)
U nas sprawdzaja sie tylko zapiecia na rzepy do szafek takie plastikowe przyklejane maja jakis slaby klej i jak sie mocniej pociagnie to szafka sie otwiera ale i tak musze miec oczy na okolo glowy bo maly upatrzyl sobie kilka szafek ktore jeszcze nie sa zabezpieczone. Maja dosc wysoko uchwyt wiec mialam nadzieje ze do nich nie dostanie. Niestety juz potrafi sam ich dosiegnac wspinac sie po meblach albo posuwajac taboret do nich wiec nie mama szans spuscic go z oczu.
Wczoraj nawet nie pozwolil sie prowadzac za reke tylko caly czas chcial sam chodzic opierajac sie o meble, wersalke i taboret. Taborety sa dla niego najwygodniejsze bo moze je przesuwac po calym mieszkaniu, tak wiec wczoraj bez problemu po raz pierwszy przemaszerowal przez pokoj bez mojej asekuracji ;-) oj az strach pomyslec co sie bedzie dzialo w Świeta bo juz potrafi ze stolu sciagac rozne rzeczy
Dziewczyny czy rozkladacie w tym roku duza choinke? Bo ja mam teraz dylemat, bo jak ja rozloze to bedzie sie na nia wspinal i przewracal Cyba kupie mala i postawie ja na szafke zeby nie dosiegnol do niej
U nas sprawdzaja sie tylko zapiecia na rzepy do szafek takie plastikowe przyklejane maja jakis slaby klej i jak sie mocniej pociagnie to szafka sie otwiera ale i tak musze miec oczy na okolo glowy bo maly upatrzyl sobie kilka szafek ktore jeszcze nie sa zabezpieczone. Maja dosc wysoko uchwyt wiec mialam nadzieje ze do nich nie dostanie. Niestety juz potrafi sam ich dosiegnac wspinac sie po meblach albo posuwajac taboret do nich wiec nie mama szans spuscic go z oczu.
Wczoraj nawet nie pozwolil sie prowadzac za reke tylko caly czas chcial sam chodzic opierajac sie o meble, wersalke i taboret. Taborety sa dla niego najwygodniejsze bo moze je przesuwac po calym mieszkaniu, tak wiec wczoraj bez problemu po raz pierwszy przemaszerowal przez pokoj bez mojej asekuracji ;-) oj az strach pomyslec co sie bedzie dzialo w Świeta bo juz potrafi ze stolu sciagac rozne rzeczy
Dziewczyny czy rozkladacie w tym roku duza choinke? Bo ja mam teraz dylemat, bo jak ja rozloze to bedzie sie na nia wspinal i przewracal Cyba kupie mala i postawie ja na szafke zeby nie dosiegnol do niej
no no, się dzieciaczki rozchodziły gratulujemy pierwszych kroczków i kolejnych ząbków:-)
Na Matiku takie upadki na pupę ze stania nie robią już wrażenia, ostatnio sprawdzał, czy ściana jest miękka i też tylko ciutek zakwękał. znosi wszystko jak prawdziwy twardziel;-) ale guzów to już nie zliczę;-) "krwawą ranę" mamy tylko jedną na koncie, jeszcze w lato rozcięty paluch i upadku z łóżka też jeszcze nie zaliczył, chociaż kilka razy mało brakowało
larkaa współczuję tego wstawania co godzinę też się czasem zastanawiam, czy warto się jeszcze kłaść do łóżka
nimfii my mamy taką metrową choinkę. no i jakoś planuję ją na stoliku ustawić, tylko jeszcze nie wiem do końca jak to zrobić i Matika już nie interesują szafki. od dawna są zabezpieczone, z szuflad odkręcone uchwyty. teraz nauszył się wchodzić pod stolik do kabli od akwarium
Na Matiku takie upadki na pupę ze stania nie robią już wrażenia, ostatnio sprawdzał, czy ściana jest miękka i też tylko ciutek zakwękał. znosi wszystko jak prawdziwy twardziel;-) ale guzów to już nie zliczę;-) "krwawą ranę" mamy tylko jedną na koncie, jeszcze w lato rozcięty paluch i upadku z łóżka też jeszcze nie zaliczył, chociaż kilka razy mało brakowało
larkaa współczuję tego wstawania co godzinę też się czasem zastanawiam, czy warto się jeszcze kłaść do łóżka
nimfii my mamy taką metrową choinkę. no i jakoś planuję ją na stoliku ustawić, tylko jeszcze nie wiem do końca jak to zrobić i Matika już nie interesują szafki. od dawna są zabezpieczone, z szuflad odkręcone uchwyty. teraz nauszył się wchodzić pod stolik do kabli od akwarium
Ostatnia edycja:
reklama
szczęśliwa1
Fanka BB :)
Nimfi u nas duża choinka odpada będziemy mieli małą ustawioną na komodzie :-)
Gratulację dla chodzącej Milki Julka też zaczyna po troszkę chodzić ale na razie nieśmiało potrafi przejść sama bez trzymania kilka kroków:-)
Gratulację dla chodzącej Milki Julka też zaczyna po troszkę chodzić ale na razie nieśmiało potrafi przejść sama bez trzymania kilka kroków:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 68
- Wyświetleń
- 26 tys
- Odpowiedzi
- 160
- Wyświetleń
- 24 tys
K
Podziel się: