Habciu trzymaj sie kochana..mam nadzieje, ze szybko wrocisz do zdrowka!
A u nas ciagle to samo...Pokarmu nie za duzo wiec nie wiem czy maly sie najada. Herbatki laktacyjne pije, ale jakos malo skuteczne sa. Jeszcze Karmi sprobuje..podobno mozna...pijecie? na pewno mozna? W szpitalu polozne kazaly mi go ciagle przystawiac bo ma to pobudzic laktacje, a nawet jezeli nie to Bartus potrzebuje po prostu bliskosci i ciagle tego cyca chce..tylko, ze w ten sposob to ja nie jestem w stanie nic zrobic, bo maly ciagle na cycu..co go odstawie to placz..co przystawie to possie kilka razy i zasypia.:-(i tak w kolko. Czekam na polozna srodowiskowa..moze jutro zagosci...to nie wypuszcze jej bez informacji co mam robic, bo sie wykoncze.
W nocy pobudka co godzine..pol godziny cmokania, wybudzam malego, aby cos ciagnal, bo tak to zasypia przy cycu, a podobno to niedopuszczalne..potem zasypia..max. pol godziny i wszystko zaczyna sie od poczatku. Sory, ale musialam sie wyzalic, bo juz ledwo ciagne..
A u nas ciagle to samo...Pokarmu nie za duzo wiec nie wiem czy maly sie najada. Herbatki laktacyjne pije, ale jakos malo skuteczne sa. Jeszcze Karmi sprobuje..podobno mozna...pijecie? na pewno mozna? W szpitalu polozne kazaly mi go ciagle przystawiac bo ma to pobudzic laktacje, a nawet jezeli nie to Bartus potrzebuje po prostu bliskosci i ciagle tego cyca chce..tylko, ze w ten sposob to ja nie jestem w stanie nic zrobic, bo maly ciagle na cycu..co go odstawie to placz..co przystawie to possie kilka razy i zasypia.:-(i tak w kolko. Czekam na polozna srodowiskowa..moze jutro zagosci...to nie wypuszcze jej bez informacji co mam robic, bo sie wykoncze.
W nocy pobudka co godzine..pol godziny cmokania, wybudzam malego, aby cos ciagnal, bo tak to zasypia przy cycu, a podobno to niedopuszczalne..potem zasypia..max. pol godziny i wszystko zaczyna sie od poczatku. Sory, ale musialam sie wyzalic, bo juz ledwo ciagne..