reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

reklama
gratulacje dla Zosi :-):-)
a ja wczoraj doznałam szoku, wchodzę na wagę z moim dzieckiem i liczę :szok::szok::szok:, J waży niby 10kg gdzie 1 września ważył 9100. No i zastanawiam się co tu robić, bo on tak tyć nie może, zastanawiam się czy daje mu jeść w tedy kiedy nie chce, czy mu wciskam. Fakt je sporo, bo zjada w dzień jak się okazuje dwa razy po 270 przed spaniem i na wieczór 270-370, a w nocy bardzo różnie. No ale jak patrzę ile niektóre dzieci jedzą to J nie należy do obrzarciuchów. No i wczoraj postanowiłam go troszkę oszukiwać, dawać mniej mleka, na noc trochę mniej kaszki. I wiecie co nadrobił te straty w nocy, budził się dwa razy na jedzenie i jadł całkiem nie małe ilości, pierwsze jedzenie 180ml, drugie po 3h 150ml. A popołudniu zważyłam d\go jeszcze raz, ale samego posadziłam na wadze i aż mi ulżyło bo nie waży 10kg, a 9400. Ale i tak sporo przybrał na wadze.
Nie jest to śmieszne dla mnie, bo z tego co czytam to dzieci karmione butlą mają inny tłuszczyk niż te na cycu.
 
aga twój J nie wygląda na grubaska dobrze waży a je tyle ile potrzebuje jak zacznie chodzic wyrowna sie wszystko moja ma dopiero 7400 i ja sie nie przejmuje
 
Widze ze sporo dzieciaczkow chorych :no: szybkiego powrotu do zdrowia :-)


No a u nas walka z plesniawakami dobiega konca :tak: mam nadzieje ze juz nie wroca bo 2,5 tyg sie z nimi meczymy :wściekła/y: Daktarin zel zadzialal juz po drugim dniu stosowania :sorry2: no i obeszlo sie bez podawania moczu dziecku ;-):-D
 
No i my też dołączamy się z katarem jutro jadę do lekarza niech go osłucha co i jak.
A Cypol zaczął pełzać tzn. prawie raczkuje bo pupę ma w górze i opiera się na kolanach i łokciach, ale robi to do tyłu, śmiesznie tak wygląda :-):-)

Gratuluję wszystkim nowo nabytych ząbków
 
Antar gratulacje dla Zosienki :-)
Ja rowniez jestem po kilku nieprzespanych nockach:-(
Dzisiaj mala budzila sie co dwie godziny i to z rykiem .. w poniedzielek bylam na 3-cim szczepieniu ...dostala az trzy uklucia , miala stan podgoraczkowy i mysle ze te afery nocne wiaza sie z zastrzykiem :confused:
Larkaa a jak u Ciebie z nockami juz lepiej ?
Mam okropne zaleglosci co u Was :-:)-:)-(i niestety nie nadrobie wszystkiego:no:

W domu nie moge dojsc do ladu bo mala brzeczy i w ogole jest mi cholernie zle ...ze znow jestem w Irlandii :-:)-:)-(
 
dużo zdrówka dla Igusi i innych chorujących:-)
Antar gratulujemy Zosi zębolka:tak: i ja zazdroszczę, bo Matik nie ma jeszcze;-)

u nas tak samo braki
ja też jak mam iść do lekarza to najpierw działam sama domowymi sposobami i tak mi wychodzi ,że czasami to ze 2 lata nie widzę przychodni

jesyk no to fajnie no właśnie przypomniałaś mi .Wczoraj małego położyłam na łóżku na brzuszku a on chyc nogi pod brzuszek pupa do gury i dał nura w pierzynę ale to wyglądało jak by rył noskiem bo ręce miał rozłożone na krzyża
 
jolek czytajac o wyczynach twojego maluszka na lozku przypomnialo mi sie cos, co Maciek wyczynia mi od kilku dni :-)

Macka nie moge juz zostawic nawet na chwile na wersalce bo on z niej schodzi :sorry2::rofl2: kilka dni temu polozylam go normalnie na pleckach, i tylko odwrocilam sie po bluzke, a maly w tym czasie zdazyl obrocic sie na brzuszek i odepchac kilka razy rekami tak ze zsunol sie z wersalki i stanol na nogi :happy2:
hehe ale mialam niespodzianke gdy sie odwrocilam a dziecko zamiast lezec, stalo przy wersalce. w ostatniej chwili go chwycilam bo juz sie gibał na boki :tak:

Teraz takie akcje schodzenia na podloge sa na porzadku dziennym, tylko ze jestem obok wiec go podtrzymuje zeby nie bęcnoł :rofl2:
 
reklama
oj tak tak teraz to trzeba uważać

no a właśnie teraz Niko zamiast siedzieć mi na kolanach to on łapie się rączkami za moją szyję tzn za bluzkę i staje na nogi a ma takie sztywne że zgiąć mu nie mogę staje na baczność
 
Do góry