łeee to myślałam, że ja mam tylko problemy z piciem, a tu proszę Maciuś też podstępami pije. Jurand podstępem wypija około 150-200 ml dziennie. Dziś już wydoił 150, rano woda, a na spacerku herbatka. A jeszcze w międzyczasie zjadł 150ml mleka. Wciągnął już słoik jabłka z dynią. Wczoraj dawałam mu jakiś słoik z indykiem i miał lekki odruch wymiotny, ale trochę zjadł. Dziś to samo, wymieniłam jedzenie, no i zdziwko, jabłko i dynię wciągnął cały słój.
Co do nocy, nie dałam mu jeść i odziwo, dało radę. Koło 2 obudził się i wizięłam go na ręce, po chwili do łóżka, dałam smoka i spał do rana. Wczoraj też więcej mu poświęcałam czasu, na spacerze, wyciągnęłam z wózka, bawiliśmy się na ławce, w domu dużo z nim się bawiłam. No zobaczymy, jak będzie dalej. Jedna noc bez jedzenia to jeszcze nie powód do dumy. A co lepsze to rano wcale nie chciał jeść, dałam mu wodę. I po 1h mleko i zjadł aż 150ml.
No i dziś był strasznie marudny od rana, wszystko go złościło, no i pojawił się winowajca. Na spacerze zaczął mu się przebijać kolejny ząbek, aż mu krewka poleciała. No i Jurand będzie za chwilę królikiem
. Jak tak wygląda wychodzenie zębów u mojego dziecka, to wynagradza mi inne rzeczy:-):-):-). Złościł się, ale jak go się zabawi, to jest git.
A wczoraj pił z niekapka. Pomyślałam sobie, skoro ja mu dałam chleb a on go olał, dopiero jak sobie sam wziął to mu posmakowało, więc myślę, spróbuje z niekapkiem. Dałam mu do zabawy z wodą w środku, troszkę mu pomagałam, i jak kapało to starałam się nakierować na jego usta, no i spróbował raz, później drugi a później to już dzioba otwierał na niekapka
))