Zosia ma pseudokrup. Nie wiem jak mogłam wcześniej nie zainterweniować, z każdą błavhostka latam do lekarza, a teraz ten oddech zbagatelizowałam i ....mogła sie udusić! Rany płakac mi się chce, że mogło dojść do tragedii. Wiem że powinnam się cieszyć że juz wiem, że wystarczy pilnować i leczyć, ale myśl że mogła...ja bym razem z nią. Teraz musimy wyleczyć zapalenie krtani.
Nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje. Dzięki dziewczyny za wsparcie.
Nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje. Dzięki dziewczyny za wsparcie.