aga221122
mama Jurandzika :))
a u nas wielka tragedia, tzn dla mnie, bo ogólnie to nie tragedia. Jurand cały czas wyje, marudzi i nie wiem co mu jest. Może ja się wypaliłam, nie wiem. Wczoraj jak zasnął o 17 to obudził się dziś o 4:30 z pobudką na jedzenie. Taki marudny jest od poniedziałku, tydzień temu w niedziele skończył się dobry humor. Cały czas tylko trze oczy i ziewa, jak się obudzi to wesoły kilka chwil, a później już marudzi. Wiem, że może zęby, ale sama nie wiem. Już kiedyś taki był, pisałam o tym, ale po dwóch, trzech dniach przeszło, a teraz to już tydzień trwa. Aaaa no i strasznie nerwowy jest. Wszystko chce zjadać, a ślini się trzy razy mocniej niż kiedyś. Może faktycznie to zęby. A jak tak to mam nadzieje, że szybko przejdzie.