reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

ja tylko raz wzięłam małego do nas do łóżka i spał z nami pół nocy. ale wtedy pierwszy raz nocowaliśmy u teściów i Mati cały dzień płakał na nowym miejscu i jak usnął przy cycu to mi go było szkoda odkładać. w nocy zawsze ładnie śpi w swoim łóżeczku od 20.30 do 6.30-7.10 ostatnio ;-) z jedną przerwą między 2 a 4:-) potem godzinka do 1godz 30min bawi się sam w łóżeczku a ja dosypiam, później usypianie i drzemka ok 40min.
 
reklama
Też juz powinnam klaśc Mateuszka w lożeczku, ale on wciąz śpi z nami:) I tak sie cudnie do mnie przytula i lapie sobie sam cycysia przez sen:):-) M czesto mówi ze jak wychodzi do pracy to slyszy jak Matek mnie ciumka:) Szkoda by mi bylo tych chwil, chcialabym go jeszcze w naszym lóżku potrzymac ale wiem ze nie powinnam:-(
 
A moje dziecko zdobyło nową sprawność, Jurand przewraca się z brzuszka na plecy:-):-):-), zrobił to dziś rano pierwszy raz, na obiad drugi raz i na kolację trzeci raz :-):-):-). Rano myślałam, że to przypadek i się szybko nie powtórzy, a tu taka niespodzianka, ale ani raz nie widziałam jak to robi :-:)-:)-(, może jutro mi się uda podejrzeć, ale moja sis widziała i jestem zazdrosna:-D:-D:-D. A chyba już za chwilę trzeba będzie obniżyć łóżeczko, Jurand kombinuje jak tu się podnieść do siedzenia. No i pożegnaliśmy się dziś z gondolą. Jurand dziś pierwszy raz był na spacerze w spacerówce, szok jaki grzeczny był. Nic a nic nie marudził.
 
Moja Kajka ma tez te czerwone plamki powyzej karku ...to sie nazywa... "uszczypniecie bociana" ;-):-D;-)
A na prawej powiece ma lekkiego krwiaczka , ktory z czasem sam zejdzie :tak:
eh, nie wiem po co piszę, boi i tak nie przeczytasz :-p bo się Polonizujesz :-D
ale moja córa też ma to śmieszne uszczypnięcie bociana (swoją drogą to nie wiedziałam, że tak to się nazywa. A myślałam, że to potówki. W takim razie jak wyglądają potówki? :dry:)
i też ma plamkę na oku, tylko lewym. Tak ma od urodzenia :tak::-)
 
Jurand przewraca się z brzuszka na plecy:-):-):-), ale ani raz nie widziałam jak to robi :-:)-:)-(, może jutro mi się uda podejrzeć, ale moja sis widziała i jestem zazdrosna:-D:-D:-D.
Ja u Mili widziałam jak to robi po raz pierwszy. A ubaw miałam po pachy, bo mocno wali głową w podłogę i jest huk. Wtedy chwila szoku i płacz. Ale nie lecę do niej tylko czekam aż sama się uspokoi. Wiele razy tak się walnęła i mąż ostatnio mówi, że już ma nauczkę i teraz głowę inaczej układa przy przewrotce i nie uderza się w łepek :) oczywiście tego już nie widziałam i też byłam zazdrosna. Tak to chyba już jest, że mamy chcą widzieć pierwsze postępy maluchów :) Też chcę pierwsza słyszeć mama, tata itp. Dlatego walczę o wychowawczy. Nie wyobrażam sobie mojej zazdrości jak obca osoba czy nawet babcia będzie mnie informować o postępach Mili. :dry: Taka jestem egoistka :zawstydzona/y::-(
 
ardzesh doskonale Cię rozumiem!!! I wlasnie dlatego juz zlożylam w pracy wniosek o wychowawczy na 2 lata:) A teraz zeby nie siedziec bezczynnie zakladam firmę i bede cos kombinowac na wlasna reke z Matkiem w domku:)
 
Ja tez postanowilam wspolnie z W. ze nie wroce do pracy tylko zostane w domu z Gracjankiem i przyznam szczerze,ze jestem z tego powodu bardzo szczesliwa:-):-):-)bo uwielbiam byc mama i spedzac z malym kazda chwile:tak::tak::tak:Wiem,ze niektore z was nie maja wyboru i musz wrocic do pracy,ale ja na chwile obecna soboie tego nie wyobrazam...:no:
 
reklama
ja się muszę do czegoś przyznać
zatoczyło się błędne koło
młodej butelka bardzo się spodobała, nie chce cycka, denerwuje się przy nim, wygina i pluje
wczoraj z własnej głupoty 3 razy podałam jej butelkę po cycku bo cały czas płakała
a skończyło się tym, że ja chodzę i płaczę co najlepszego zrobiłam
mam tego pokarmu dużo mniej teraz przez to, ale postanowiłam, że będę walczyć :(
 
Do góry