kasha28
Mama Wiktorii
mamoflavii to co przeczytałam o malutkim Julianku spowodowało, że momentalnie zaczęłam płakać:-(. Nie wiem gdzie na świecie jest sprawiedliwość i chyba przestaję wierzyć, że jest Ktoś na górze i ma nas w swojej opiece
Kochanie wszyscy Ci bardzo wpółczujemy, ale jednocześnie każda z nas trzyma kciuki i prosi Boga o zdrowie dla Julianka.
Nie dotyczy to mojego dziecka, ale uwierz mi ... serce mi pęka:-(, ale synuś Twój jest młodziutkim, silnym organizmem, który przetrzyma całe leczenie i już niedługo będziemy tutaj na forum cieszyć się jego zdrówkiem. A jakieś tam procenty o których pisałaś to tylko cyfry, siła walki i czas wyleczą Kochanego Julianka.
Pamiętaj proszę, że wszytskie tutaj jesteśmy myślami z Wami i trzymamy mocno zaciśnięte kciuki za wyzdrowienie Julianka. Szczerze wierzymy, że to wszytko niedługo się skończy. Mamoflavii uważaj na siebie i miej dużo siły aby to przetrwać.
Kochanie wszyscy Ci bardzo wpółczujemy, ale jednocześnie każda z nas trzyma kciuki i prosi Boga o zdrowie dla Julianka.
Nie dotyczy to mojego dziecka, ale uwierz mi ... serce mi pęka:-(, ale synuś Twój jest młodziutkim, silnym organizmem, który przetrzyma całe leczenie i już niedługo będziemy tutaj na forum cieszyć się jego zdrówkiem. A jakieś tam procenty o których pisałaś to tylko cyfry, siła walki i czas wyleczą Kochanego Julianka.
Pamiętaj proszę, że wszytskie tutaj jesteśmy myślami z Wami i trzymamy mocno zaciśnięte kciuki za wyzdrowienie Julianka. Szczerze wierzymy, że to wszytko niedługo się skończy. Mamoflavii uważaj na siebie i miej dużo siły aby to przetrwać.