reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

dziewczyny teraz dopiero doczytałam o tych wszystkich chorobach aż nóż się w kieszeni otwiera na tą ich znieczulicę...
my właśnie po 2 szczepieniu mała strasznie płakała dobrze że tylko 1 ukucie było, waży 5430g rozwijaa się prawidłowo mam zalecone tylko karmić piersią nic innego nie dawać, mała ma dalej objawy tego atopowego zapalenia skóry miejscami skórka jest taka chropowata, dlatego jak najdłużej mamy podawać samo mleko z piersi nie zagęszczać ani żadnych soczków, jabłuszek ani nic takiego nawet do 6 miesiąca może byćć na piersi. Więc babcie będą niezadowolone bo one już by małej jabłuszka podawały....
 
reklama
elunia to dobrze ze masz takie zalecenie, ja też mam karmić przynajmniej do 6 miesiąca tylko piersią i nic wiecej nie dawc:) U nas babcie tez by juz jabluszka i marcheweczki wprowadzaly:)
Raz mama M próbowala z butelki dac Malemu soku z marchwi ale na szczescie wszystko wyplul i sie rozryczał. A poźniej jak przyszla polożna poprosilam ją zeby sama wszystko babci wyjasnila i od tamtej pory mam spokój:) Cyc górą!
 
Monika ja bym prześwięciła teściowa gdyby coś Zosi próbowała dac bez mojej wiedzy i zgody. Przecież w tak młodym wieku matka wie najlepiej jak karmic swoje dziecko i co wolno mu dawac. Ja wogóle bym nie chciała żeby ktoś inny karmił poza mną, nawet gdybym karmiła butelką wolałabym to robic sama.
 
mamaflawi - mam nadzieję, że z Juliankiem będzie wszystko dobrze. To cud, że w porę trafiłaś z nim do szpitala.

daggy75 - ściskam cię mocno. Jesteś wspaniałą mamą.
 
Jejku...aż mnie zatkało jak czytam co się dzieje u Was..babeczki Larkaa i MamaFlavii mocno Was ściskam..nie ma nic gorszego niż choroba dzieci. Trzymam kciuki mocno !!!!!
 
Mamaflavii :szok::szok::szok: Boże!!! Aż się wierzyć nie chce! To najlepszy dowód na to, że nie wolno dac się zbyć i trzeba walczyć jak lew w służbie zdrowia. Dobrze, że się wporę zorientowaliście!!!! Chyba bym tej lekarce cos powiedziała. :wściekła/y:

Daggy niesamowita historia, bardzo smutna :-( Juz na pewno do końca życia bedziesz miała żal? Jak to się stało, że badanie nie wykazało fenyloketonurii??? :baffled:
 
Nathalie nie mam pojęcia jak to się stało że nie zostało wykryte...może dlatego że Dominik miał krew rozrzedzaną i może w tej rozrzedzonej krwi było mniejsze stężenie. Zresztą t a krew też była zapóźno rozrzedzana (3 dni z igłą w główce ) więc chyba błąd na błędzie . Albo labolatorium dało ciała. Jednym słowem wynik niby prawidłowy - i ponoć pomyłki się nie zdarzaja( suuper jestem wyjatkiem).
A żal hmm.....do końca życia napewno będzie -choć już się pogodziłam z tym.Na początku ciężko było zaakceptować, że takie coś zmieniło moje życie na zawsze... Jedno boli bardzo, że jest bardzo ładnym chłopcem ale nigdy nie będzie jak inni chłopcy w jego wieku.
Dlatego wiem że trzeba walczyć o swoje do skutku. Jeśli przeczucie mówi co innego to trzeba go słuchać i nie dać się zbywać.
 
Dziewczynki !
zastanawiam sie czy Wasze maluszki tez jak produkuja nadmiar slinki to sie czasem nia tak jakby przyduszaja bo nie zdaza przelknac Gabrys dosc czesto to robi i nie znosze tego odglosu zawsze mnie mrozi ze strachu ze nie odchrzaknie :zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry