reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

dziewczyny a ja mam pytanie
jak wyglądają blizny po szczepionkach tych szpitalnych na ramieniu?
bo moja mała ma taką wielką bordową gulę (jakieś duże opuchnięcie chyba) i się zastanawiam czy aby ona nie powinna zniknąć? ;/
Blizna mojej córeczki od niedawna (jakieś 2 tygodnie) zrobiła się płaściutka i zmniejszyła swoją średnice na około 4 milimetry:tak:. Wcześniej była bardzo ciemna bordowo-brozowa i wypukła. Podczas mycia, gdy woda zmączyła tą szczepionkę to robiła się biała, ale podczas wycierania ręczniczkim pękała.
Wcześniej pytałam mojego lekarza jak długo ta szczepionka się goi, to powiedziała mi, że nawet do 6 miesięcy:szok: Myślę, że nie masz się co martwić jeżeli nie jest zaropiała, ale lepiej spytaj lekarza.

0010392646.gif


a48c111d47.png
 
Ostatnia edycja:
reklama
larkaa z tego co pamiętam to różnie może to wyglądać może być czerwone grube, ropiejące albo wogule bardzo małe nie widoczne . Nie trzeba się tym martwić do 6 m-c powinno się zagoić. Ale kasha28 ma rację jak co to zapytaj lekarza.
 
z ząbkami może być różnie.
Koleżanka mi mówiła, że jej pierwszy synek urodził się z ząbkami. :szok: a dokładnie, urodził się jednego dnia a na drugi dzień wyszły mu ząbki :szok:. Ale za to bardzo szybko mu wypadły i już 2 lata biega bez jedynek. I najlepsze, że nie widać na razie zalążków nowych ząbków, a ma już 3,5 roczku.
a drugi jej synek ma od niedawna ząbki a skończył 3,5 miesiąca.
A mojemu mężowi pierwsze zęby wyszły dopiero jak miał półtorej roku! :eek:
 
Kamylka, ale jak ja nacisnę cyca to leci jak z fontanny:angry:Nie wiem dlaczego ona wypuszcza brodawkę!!! Może dlatego, że ona mi się chowa do środka i jest taka bardzo sflaczała:-(Mała tylko się denerwuje.
Tak jak już mówiły dziewczyny, gdy mała zaczyna Ci się szarpać to weź ją do odbicia, sprawdź pieluszkę i za chwilę znów do cyca. Poza tym ja też myślę, żebyś spróbowała dostawiać częściej. Może mała po takim odstępie czasu jest za bardzo głodna i gdy minie ten pierwszy moment szybkiego wypływu robi się niecierpliwa. Z butli leci cały czas tak samo i nie trzeba się za bardzo napracować.
Moja córcia natomiast za bardzo jest zainteresowana światem i w ciągu dnia w ogóle nie jest zainteresowana piersią. Widać, że jest głodna, ale pierś łapie na chwilę, pociągnie parę łyków, a potem puszcza i spokojnie rozgląda się po otoczeniu, uśmiecha się i zagaduje, a mleko leci na bluzkę. I tak praktycznie cały dzień. Ostatni konkretny posiłek je około 10 rano, a potem dopiero około 17, w między czasie tylko takie popijanie. Jak ściągnę i podam z butelki, to wyjada wszystko, ale oczywiście też cały czas główka chodzi dookoła.
 
ardzesh bo jak dziecko rodzi się z ząbkami albo wychodzą mu chwilę po urodzeniu to trzeba je jak najszybciej usunąć i na miejscu tych wyrwanych często wychodzą potem normalne mleczaki już. (książka "Pierwszy rok życia dziecka"). Takie zęby to "prazęby" ;) no ale wiadomo lekarze w Polsce to jełopy, tacy amatorzy jak my czytamy książki o swoich dzieciach i wiemy, a oni od studiów tego nie robili :p
 
Ostatnia edycja:
kasha czasami smak mleka lub zapach może być skutkiem takiego puszczania i łapania. My tak mieliśmy po małej ilości czosnku. Puszczanie towarzyszy też bólowi uszu. Poprawiło się już u was?

larkaa u nas po szczepieniu nic na rączce takiego nie ma, ale tak jak pisała kasha jest to niewielka kropeczka ( strupek) koloru białego, który co jakiś czas odpada i tworzy sie nowy.

Słuchajcie a moja Amela , gdy ktos do niej mówi odpowiada głośnym śmiechem od wczoraj.:-D:-D:-D. Mała śmieszka. Nawet gdy wstanie z dżemki lub z długiego spanka , to zamiast płkać z głodu ona uśmiech od ucha do ucha.:-D Złote dziecko.:tak::-)
 
Moja córcia natomiast za bardzo jest zainteresowana światem i w ciągu dnia w ogóle nie jest zainteresowana piersią. Widać, że jest głodna, ale pierś łapie na chwilę, pociągnie parę łyków, a potem puszcza i spokojnie rozgląda się po otoczeniu, uśmiecha się i zagaduje, a mleko leci na bluzkę. I tak praktycznie cały dzień. Ostatni konkretny posiłek je około 10 rano, a potem dopiero około 17, w między czasie tylko takie popijanie. Jak ściągnę i podam z butelki, to wyjada wszystko, ale oczywiście też cały czas główka chodzi dookoła.
Czytałam o tym, dzieje się tak bo dzieciątko jest zafascynowane otoczeniem. W książce radzili by przez ten czas, który w końcu minie, warto karmić dziecko w zacisznym przyciemnionym pomieszczeniu, w którm będą ograniczone rozpraszające bodźce.
U nas ten okres też się właśnie zaczyna :-)
Nasza Łucja po trzech dniach ćwiczeń pięknie trzyma główkę leżąc na brzuszku :-) choć jest to dla niej duży wysiłek to trzyma główkę wysoko ok minuty, ale widać, że z chwili na chwilę jest coraz lepiej. Widać też, że te ćwiczenia wpłynęły na trzymanie główki gdy trzymam Lucię w pionie i przy podnoszeniu za rączki. Strasznie się z tego cieszę i kamień spadł mi z serca, tym bardziej przed wizytą u neurologa :-D Jak widać było to po prostu nasze zaniedbanie, mała płakała na brzuszku więc nie chcieliśmy jej zmuszać, a nie jakimiś problemami.
 
Ostatnia edycja:
Samaola gratuluję postępów :-) Ja też nie kładłam Werci często na brzuszku, bo też nie lubi, no ale choć trochę trzeba było :tak: Ale też widzę, że z chwili na chwilę jest coraz lepiej, trzyma główkę już dłuższy czas i powoli zaczyna podpierać się rączkami :-D
A jeśli chodzi o karmienie, to właśnie tak zaczęłam robic, że wychodzimy do sypialni - tam mogę zasunąć ciemne rolety. Ale ona zawsze sobie znajdzie coś na co warto się popatrzeć, do czego się pouśmiechać i dziwnym trafem zawsze to jest w drugą stronę niż cycuś :sorry:
No i nas również nie ominęły problemy z ropiejącym oczkiem. Właśnie dziś budziła się z dość mocnym płaczem i zauważyłam, że sączy się z oczka ropa. Czy Wasze dzieci też są marudne przy ropiejącym oczku? Qrcze, a do okulisty mozna się u nas rejestrować dopiero we wtorek :wściekła/y:
 
A od czego to ropiejące oczko? Ja codziennie rano Oli przemywam oczka bo ma zawsze spioszki na rzęsach ...
 
reklama
u nas znowu pojawilo sie ropiejace oczko ale chyba to od kataru bo dookola tez sa zaczerwienione jakby nie wiem ile plakala :sorry:
 
Do góry