reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

habcia jak to zły??:szok: przecież Ty masz prawo być zmęczona!! masz prawo odpocząć! skoro całą noc zajmowałaś się Maksiem to idź i się połóż dziewczyno:tak: a tatuś napewno zrozumie;-)
ja na szczęście nie mam takich problemów..tatuś sam wstaje do Maleństwa w nocy, a jak z pracy wróci to każe mi się kłaść i odpoczywać:tak: on wtedy przejmuje obowiązki..jak trzeba to pranie wstawi, naczynia pozmywa, obiad ugotuje:tak: tylko za prasowanie nigdy się nie bierze..a szkoda..bo ja tego nie cierpię:sorry2:
 
reklama
Ewelinka - nie chwal się mężem, bo można Ci go pozazdrościć! :-p
Jeszcze któraś z nas Ci go ukradnie i co?
Pozazdrościć można takiego faceta. Mój mąż sam z inicjatywą wychodzi raz na tydzień. Dopiero jak powiem mu, że nie mam sił, jestem padnięta i zaraz mnie coś trafi i że ma przez chwilę zająć się niunią to dopiero zaczyna się zajmować maleństwem. :dry:
 
U mnie w domu też ja dyżuruje zawsze w nocy, bo co? Mąż ma dać cycka dziecku? bezsensu :D a szkoda, że nie może :D
ale bym się kimnęła...

a tak poza tym mam całe wysypane dziecko, we wtorek chyba do pediatry idziemy.
Mała najpierw miała wysypane uszy (coś jak potówki), ale to się rozprzestrzenia. Ma coraz więcej na całej twarzy i na głowie między włosami. Do tego robią się jej czerwone plamy na buzi w niektórych miejscach. I tak myślę, co to za cholerstwo? Skaza białkowa? Łojotokowe zapalenie skóry? Czy co za czort.
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny!!
Miałyście racje smoczek działa cuda:-D:-D:-D Dałam małemu jak po karmieniu marudził i jak zassał to odrazu oczka się zamknęły i śpi:tak:
A co do mężów... mój na codzień nie jest za bardzo pomocny w obowiązkach domowych, ale małym zajmuje się chętnie. Dziś natomiast od rana ma straszne humory i co chwile jest jakieś spięcie między nami...:-(
 
habcia a weź tak raz nie gotuj obiadu , nie sprzątaj i udawaj ,że nie słyszysz maleństwa i zobacz co zrobi .Ja nie mogę narzekać na mojego M ,żeby nie przechwalić ale jest cudowny tyle lat jesteśmy razem(17) a on jest taki jak na początku kochany albo jeszcze bardziej.Np dzisiaj poodkurzał pokoje ,pomył podłogi, wytrzepał chodnik i nawet pozwolił żebym się zdrzemneła mimo ,że to on był w pracy na nockę. No ale on wie ,że ja w nocy też wstaję a dzisiaj to wogóle mało spałam bo mój starszy synek wymiotował całą noc i miał gorączkę . Najstarszy o 6 wyjeżdżał to musiałam o 5 zrobić mu kanapki i kawę w termos to noc miałam męczącą i dlatego M mi bardzo pomaga a może dlatego,że jutro ma przyjechać moja mama i chce pokazać jaki to z niego dobry zięciunio hahahaha
 
wiewióreczka83 moj Maks ma skonczone 6 tyg i w ogóle nie grucha, jedyne dzwieki jakie wydaje to placz i prezenie sie. raz sie do mnie usmiechnal. Puki co nie przejmuje sie tym.

Moj maz dzis duzo zrobil w domu, chcial mi udowodnic, ze da sie wszystko zrobic majac dziecko. Tylko mial szczescie, bo MAks caly dzien przespał jak aniołeczek i nie dal mu w kosc. Ugotowal obiad, zrobil pranie i byl na spacerze z Maksem. A mi zostawil po powrocie mycie podlug i odkurzanie. Teraz dopiero odkurzylam. zjadlam obiad i poszlam spac, a niech sie wkurza. Mam to gdzies. Musialam sie wyspac! Az sie boje dzisiejszej nocy, bo dzis znow caly dzien przeslany przez Maksa :( Oby mu sie nie poprzestawial dzien z noca :(

Wkurza mnie to wszystko, sprobowałam mu na spokojnie wytlumaczyc moje uczucia ale do niego to niedociera. On i tak wie swoje. JEmu się wydaje, ze do kobiety obowiazku nalezy prasowanie, gotowanie, pranie. NIe zawsze jest tak, ze dziecko jest spokojne i mozna wszystko zrobic. I oczywiscie powiedzial mi, ze jak sie chce to wszystko mozna :( Ciekawe czy by wytrzymal codzienne wstawanie, i do tego zajmowanie sie domem! I jak ja mam byc szczesliwa i wypoczeta jak mam tyle na glowie i oczywiscie zarzuca mi, ze sie nim nie zajmuje
 
Ostatnia edycja:
ardzesh ja go nie oddam nikomu:) wiem, że mąż trafił mi się extra:tak:
no u nas o tyle lepiej, że karmimy butlą więc i ja i mąż możemy to robić;-)
 
habcia czasami warto jest zostawić podłogi i odkurzanie a przespać się trochę ktoś mi kiedyś powiedział żedom to nie muzeum tam się mieszka a nie zwiedza
 
reklama
Kryzys pierwszego dziecka - arykuł

jolek2 wytlumacz to mojemu mezowi. Gdy wraca do odmu i widzi, ze jest brudno to juz klotnia gotowa. Jemu sie wydaje, ze skoro caly dzien siedze w domu to powinnam wszystko porobic.


"Chciałoby się, by każdy miał w sobie tyle wrażliwości, żeby próbował się wczuć w drugiego. Żeby kobieta spróbowała poczuć niepokój mężczyzny, tę jego niepewność, czy nadal jest dla niej ważny. Żeby go spróbowała zrozumieć. A mężczyzna powinien rozumieć, że odpowiedzialność dnia codziennego w znacznym stopniu spoczywa na kobiecie i że to naprawdę poważne brzemię. A przecież nawet dziś, kiedy pytamy mężczyznę, czym zajmuje się jego żona, jakże często słyszymy: "Żona nie pracuje".

Mężczyźnie łatwo popaść w szowinistyczną pułapkę. W poprzednich pokoleniach podział ról był bardziej jednoznaczny, dziś to się zaciera. Im bardziej kobieta jest świadoma swoich praw, tym bardziej mężczyzna musi pokonać i przezwyciężyć wzór swoich męskich przodków. A to wcale nie takie łatwe."
 
Ostatnia edycja:
Do góry