reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

bry kobitki:)
U nas też masakra z przedszkolami, Ola też nie była brana pod uwagę i strasznie szkoda bo ona uwielbia byc z dziećmi....i wszytskie przedszkolne zabawy....

Siura nadal do pampersa......woła po wszystkim....i każe sciągać pampersa.....jak założę mateczki to posika zawsze....Nocnik to dla niej fajna rzezc na głowe albo nogę wsadza i tak z nim chodzi :baffled::baffled:
Natomiast gada jak najęta i to takie teksty że boki zrywać.....Ostatnio na pytanie czy przyjdzie zjeść kolację odpowiedziała- Nie mam zamiaru....
No boska jest....
Zazdroszczę wam tego braku pieluch...ale za to mamy jeden sukces za nami.....w końcu udało sie odcyckować Olę bo myślałam , ze to nigy nie uda...
 
reklama
Gracjan tez sika na nocnik juz od kilku miesiecy,cala nauka trwala moze 4 dni, przez pierwsze dwa tygodnie pytalam go co chwile czy chce siku,ale z czasem zaczal sam wolac:)Podczas popoludniowych drzemek spi bez pieluchy,ale na noc wciaz mu ja zakladam i czasmi buzdzi sie z mokara,a innym razem zupelnie sucha pielucha Gdy bylismy 2 miesiace temu na bilansie lekarka nie mogla wyjsc z podziwu,ze mlody sika na nocnik,co do wymiarow to Gracjan wazy 15 kg i mierzy 94 cm Plany przedszkolne odlozylismy na pozniej,bo pracuje tylko w weekendy,a w tym czasie mlodym zajmuje sie tata,jednak wciaz chodzimy 2-3 razy w tygodniu na 3 godziny do przedszkola,gdzie dzieci bawia sie pod okiem rodzicow Moje dziecko zaczelo tez gadac jak najete,to juz nie pojedyncze slowa lecz cale zdania,co prawda nie umie jescze odmieniac wyrazow i gubi niektore slowa,ale mysle,ze wszystko przyjdzie z czasem:)
 
Hej, my też w końcu możemy pochwalić się pożegnaniem z pieluchą. Właściwie stało się to tydzień temu, ale zaskoczyło mnie to, że tak szybko nam poszło :-) 2 pierwsze dni to siedzenie na nocniku i robienie kilku kropelek, a siusiu w majtki - normalnie wszystkie spodnie, legginsy zasikane. Na trzeci dzień już robiła jak się ją posadziło, a czasem wołała, na 4 wołała zawsze, nawet na dworze, gdy miała pieluszkę. Na dworze jednak nie robiła bo wiaterek wieje w pupę ;-) Dziś po raz pierwszy cały dzień bez pieluchy, czyli na dworze też i zero wpadki :-D Na dworze jednak nie robi, ale wytrzymała 3 godziny, a po powrocie od razu na nocnik usiadła :-) Nocnego odpieluchowywania nie zaczynamy, bo pielucha zawsze zasiusiana.
W dzień od wczoraj nie kładę jej już na drzemkę, ona po prostu nie chce. Usypianie w dzień to była i dla niej i dla mnie katorga - krzyki, płacze, wychodzenie z łóżka i tak nawet godzinę. Potem spała nawet 2 - 3 godz a wieczorem znów powtórka z rozrywki i zasypiała ok 21.30, a rano pobudka 5.30. Teraz idzie spać już o 19.30 bez problemu i mam nadzieję, że przełoży to się na późniejsze ranne wstawanie.
Wercia gada jak najęta, wszystko już powie, poprawnie odmienia wyrazy, buduje zdania wielokrotnie złożone. Bardzo lubi opowiadać różne rzeczy, co robiła, gdzie była, recytować, śpiewać i kłócić się ;-) Tak więc jest idealnie przygotowana do przedszkola, do którego rusza od września i już się tego doczekać nie może.
 
No to ja widzę, że Ola należy chyba do drobinek.....my po bilansie dopiero 2 tyg. i Ola wzrost 87 i waga 11,600.......badania zrobiłam Oli bo ona taki niejadek ale wsio ok......więc taka jej uroda chyba....
 
Moj mlody tez jeszcze nieodpieluchowany... Przez 2 tyg. z nim walczylam. Tzn. chce siedziec na nocniku i w koncu cos do niego zrobi, ale jak zaloze mu majteczki, to nie wola, tylko robi swoje, wiec dalam na luz, bo srednio mam juz sile na okraglo myc podloge i robic pranie... Od przyszlego tyg. zaczynam macierzynski, wiec moze za jakies 2 tyg. znowu sprobujemy...:tak:
Za to gada jak nakrecony:-) Ostatnio sie go pytam, czy usiadzie na nocniczek, a on na to: "Mamusiu, swietny pomysl!" Taaaa...:baffled:

Pozdrawiam Was wszystkie!!!
 
Hej babeczki,

my też na etapie odpieluchowania. Z siusiu nam poszło super, ale z kupą tragedia. Dla niego to tak intymne przeżycie, że wszyscy muszą wyjść z pokoju, albo on idzie do siebie i nikt nie może wchodzić. Do tego robi ją na stojąco i ciężko było go nauczyć aby usiadł na nocnik. Dziś zaliczyliśmy dopiero pierwszą kupkę do nocnika. Ufff. Był tak dumny z siebie, że sam bił sobie brawo.
Nam pomogło w nauce to, że po zrobieniu siusiu sam idzie wylać zawartość nocnika do toalety i spuszcza wodę. Spodobało mu się bardzo.

Daggy u nas też Karol drobinka. Mamy 86 cm i 12 200 g. Bilans mamy 14 czerwca dopiero, bo chorował sporo i ciągle bilans nam przepadał.

Muszę się pochwalić, że Karol pięknie za to mówi, zna podstawowe kolory, wierszyki i piosenki na pamięć. Mądrzy się okropnie i pyskuje. Ostatnio mi powiedział "mama nie mówi Karol do kąta".
 
Muszę się pochwalić, że Karol pięknie za to mówi, zna podstawowe kolory, wierszyki i piosenki na pamięć. Mądrzy się okropnie i pyskuje. Ostatnio mi powiedział "mama nie mówi Karol do kąta".

zapmarta moja to samo hehehe... a jak ostatnio ją za coś skarciłam to mi powiedziała "nie jestes dobrą mamą!!!":szok:
 
Ola z kolei ma teraz etap obrażania się....nie wiem skąd to bierze, bo my nigdy sie na siebie nie obrażamy....
Ona jak nie pojdzie sie z nią natychmiast jak chce cos pokazać albo nie dostanie tego co chce to idzie ostentacyjnie, siada przedpokoju po lustrem ( tak aby z pokoju było ją widać) robi minkę obrazonej i tak smiesznie zakłada rączki na krzyż....a jak się odezwiesz to mówi, jestem obrażona na Ciebie, zrobiłas mi przykrośc......:))
 
zapmarta, u nas z kupką jest też wielki problem, nie zrobi inaczej jak tylko do pieluchy. I widać, że chciałaby do nocnika czy na kibelek, ale włącza jej się jakaś blokada i ani rusz :-(
Macie rację, nasze dzieciaki to już małe mądrale i pyskacze ;-) Werka też już podskakuje nam nieziemsko. Niestety znów jej wróciło bicie i gryzienie :-( Aż się boję jej pójścia do przedszkola, żebym ciągle nie słuchała, że kogoś pogryzła czy pobiła :-(
 
reklama
Nam w końcu udało się opanować sztukę korzystania z nocnika ale trwało to strasznie długo bo aż 5,5 tygodnia masakra jakaś. Najważniejsze że w końcu się udało bo już wątpiłam we własne dziecko. Nikola też pyskuje troszkę, a jak się obraża to wychodzi z pokoju i mówi ,, mam focha' tekst podłapany od dzieciaków z placu. Ciekawe co będzie jak będzie miała 15 lat, już się boję.
 
Do góry