Cześć kobietki
My też żyjemy i mamy się super!
Moja Mila od grudnia siura do nocnika, z przerwą na bunt babciowy (bo babcie bały się, że zasika im kanapę, więc zakładały wiecznie pieluchę, a ta czując pieluche wróciła do starych manier, i na weekend jak ja jej nie zakładałam pieluch to zasikała mi narożnik, łóżko i wszystkie ciuchy! ale babcie dostały naganę i Mila wróciła do nocnika. Ostatnio jak jechałam do Agi to po podróży - pielucha sucha... jak gdzieś jechaliśmy na wycieczkę to siusiała w krzaczki
więc pielucha też sucha. Ale z nocy pielucha prawie zawsze zasikana - więc Martuś - wyluzuj z nocnym odpieluchowaniem
przyjedzie czas i na to
Młoda jest cudowna... wciąż nie gada
Wciąż króluje u nas powiedzenie "nie ma nene dudi - maka!" a ja tylko domyślam się, że Maka to jakieś przekleństwo
buziaki dla wszystkich mamusiek i ich pociech!
Edit:
zapomniałam dodać, że Mila nie dostała się do żadnego przedszkola
babcie dalej będą na nas skazane
Ze wszystkich dzieci w okolicy dostała się jedna dziewczynka, której mama urodziła będąc bardzo niepełnoletnia więc musiała nadać jej rodzinę zastępczą - czyli babcię - więc miała pierwszeństwo w otrzymaniu miejsca w przedszkolu, i jeszcze jedna dziewczynka, której mamusia i tatuś mieszkają razem w domu, ale oszukują państwo i podają, że jest samotnie wychowującą mamą, żeby zgarniać wszystkie "pomoce" państwowe....
żadne inne znajome mi dziecko (a mam ich sporo) nie dostało się do przedszkola....
Aga - przez telefon mówiłaś, że pisałaś coś o pracy... kurde, albo ślepa jestem, albo głupia... nigdzie tego nie widzę!