reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Kraf - mały, chudy, ale byk!!!!! :)

Nimfii - wydaje mi się, ze powinnaś wyeliminować czekoladę całkowici a nie męczyć organizm Maciusia alergenem nawet w tak smacznej postaci. ale ja nie jestem lekarzem.jemu prawdopodobnie szkodzi każde spotkanie ukł pokarmowego z tym, co go uczula.


my przed bilansem jeszcze, ale waga to 15,5 kg, wzrost ok 93-94 cm, zasób słów i budowa zdań jak u 3,5 - latki, pielucha tylko do spania. z jedzeniem ŻADNYCH problemów!

przysmaki:
wędlina ("daj mi miesożerco" ), jaja, szpinak, żurek, czerwony barszcz, pomidorowa, kapusniak, pierogi ruskie, pierogi z miesem, naleśńiki, klopsy w sosie pomidorowym, kurczakowa pierś z pary, kasza gryczana, jaglana, ryż, kiszony ogór i buraczki home-made ze słoika, kanapka z mięskiem - najlepiej bez chlebka ;p eksperymentujemy z parówami dla dzieci - choć tak średnio jestem zwolenniczką parów, ale niech i to pozna. i Michałki i inne czekoladki oczywiście też!!!!!
 
reklama
No właśnie mój krzysiek jest bezmięsny jak Maciek nimfii. Nawet jak na widelcu ukryje pomiędzy czymś mięso to on wypluje i mówi "nie makuje" (nie smakuje)

Je mleko Bebiko (zawsze i o każdej porze) danonki, rosół, krupnik, inne zupy niechętnie, czasem parówkę cielęcą, kanapki z masłem, dżemem. Jakieś tam słodycze. No i owoce. A i jeszcze lubi frytki z majonezem. Ale w porównaniu z twoim jadłospisem to u nas kiepsko.

I o jedzenie nie woła jak jest głodny. To czy chce mu się jesc to widze po jego nieznośnym zachowaniu.

Na szczęście moja mama potrafi mu pzemycić prawie wszystko.
 
o jej nimfi dwa cukierki dziennie <szok>. Jurand od ukończenia drugiego roku życia zjada coś słodkiego w miarę regularnie, czyli cukierek czekoladowy (żadna landryna), kawałek czekolady gorzkiej, kinder coś tam dla dzieci raz w tygodniu, czasem dwa razy w tygodniu a czasem wcale. Oczywiście do ukończenia drugiego roku życia miał coś z pychotek w buzi, ale to było raz na jakiś długi czas. Teraz zjada bardzo dużo mentosów, co mnie wcale nie cieszy, ale tak uczę go sikać. Jak nasika do nocnika to dostaje gumę (mentosa), jak do majtek to na mentosy może tylko popatrzeć (i to dosłownie, krzyczy, że chce patrzeć i sobie patrzy na gumy które leżą na półce).
 
Troche czuje się pocieszona, ze nie my jedne.....
U nas Ola też bezmięsna....zupy jada zazwyczaj robimy wielowarzywne, zawsze z przewaga jakisgos warzywa. Ze zwykłaych to jada barszcz i pomidorową. Ale zupą karmi ją babcia, jak jestem w pracy- w weekendy u mnie grymasi i musze sie npocic, bo mogłaby cały dzien tylko na owocach żyć.....No i ryby jada dość chętnie, zawyczaj to łosoś i pstrąg, dorsza mniej chętnie ale zje...a jak u was z rybami?
Miesa nie da sie przemycić, od razu pluje....czasem zje kawalątek kurczka ale to od świeta i tyci tyci...
Słodkie czasem dostaje - bo przy 2 dziecziaku to trudno żeby nie...
Njchetniej własnie je owoce, codzienne banan, mandarynki, pomarańcze, jabłuszko obowiązkowo i pozostałe owoce także zjada, grejpfruit tez z ochotą.
Kolacja ostatnio to albo kaszka, albo pomidorki- cała miseczka z oliwą i szczypiorkiem ostatnio. Do tego jajo co 2 dzień.
 
Ostatnia edycja:
Mały ten mój chłopcyk :(

ale cały Twój :)


Martuska faktyczne pokaźny ten spis smakołyków.

U nas mimo, że też nikt nigdy za nim z jedzeniem nie latał, ani nie prosił, zmuszał do jedzenia mamy niejadka. Może nie niejadek, ale wymyśla trochę. Jednego dnia zajada się mielonym, na drugi dzień nawet spojrzeć nie chce.

Wędlina na kanapce nie przejdzie w ogóle, atk samo ser żółty. Mięso najchętniej w postaci kotlecika, najlepiej schabowy, ale taki chrupiący to wtedy zajada.
Najchętniej jadłby chleb z masłem, czasami dżem przejdzie, i ziemniaki.
Uwielbia buraczki, kiszoną kapustę, ogórki, ale tylko kiszone i konserwowe, jabłka, banany. Kiwi boi się wziąć do ręki :)) a jak widzi obrane to krzyczy, że to ogórek, a surowego nie zje :)
Z zup pomidorowa to jego miłość. Lubi zapiekanki makaronowe i tam trochę mielonego mięska przejdzie.

Słodyczy w sumie dużo nie je, teraz akurat ma fazę na Mambę. Czekolady zje dwie kostki i sam ma dość. Ostatnio przekonał się do lodów, wcześniej był wrzask, że zimne, teraz zajada lody jak ja to mówię dla mięczaków, czyli czeka aż mu się trochę rozpuszczą :)
 
Gracjan znowu uwielbia mieso w kazdej postaci,gorzej z warzywami,ale gdy na widelcu jest miesko to wszystko dla niego jest zjadliwe:)Nie mamy wiekszych problemow z jedzeniem,mlody wcina praktycznie wszystko,slodycze je,ale w malych ilosciach,za to uwilebia chipsy i moglby je jesc w kazdej ilosc,oczywiscie nie daje mu tego na co dzien,ale gdy zdarzy sie jakias impreza to mlody jest pierwszy przy polmisku z chipsami;/ Od kilku dnie jestesmy bezpieluchowi,nawet podczas popoludniowej drzemki Gracjanek spi w majteczkach,zdarzaja sie wpadki,ale mysle,ze z dnai na dzien bedzie coraz lepiej
:)
 
zazdroszczę Wam tego odpieluchwania.....kurcze..Ola juz z normalnego kubka pije, kaszkę, jogurty sama wciana, sama się umyję włącznie z myciem włosów i nawet sama ściąga spodnie i skarpety...ale jak zostanie w samych majtasach to na 100% w nie nasiura....kupy nigdy nie zrobiła na nocnik w całym swoim zyciu.....nie wiem czemu taka oporna..a wogole jka narobi to uwielbia latac z kupa
 
reklama
My dzisiaj w końcu zaliczyliśmy bilans Zosia ma 95 cm i 15 kg.:-) Ma siadać po turecku bo niestety trochę nóżki stawia do środka no i pani doktor usłyszała jakies szmery na serduszku:-( Podobno w jej wieku jeszcze mogą być Mamy za 3 miesiące na kontrole przyjść. Do tej pory nic mi nie mówiła że coś tam słychać:baffled:
Mówi prawie wszystko :-)tylko czasami nie wszyscy rozumieją co mówi:-D bo połyka parę literek .Z jedzeniem też jest ok Je wszystko tylko czasami nie wtedy gdy ma jeść np.dzisiaj śniadanie dopiero o 10 (no kaszy jeszcze nie jadła ale to dlatego że ja nie lubię i nie robię :dry: i bananów też nie lubi
No i jest mądrą dziewczynką ale słów ;zostaw to ;nie ruszaj tego nie rozumie:angry::confused::angry:
Można 100 razy mówić :wściekła/y: a ona i tak swoje:angry:
 
Do góry