reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze małe zachciewajki

Koral ja też niemam wcale ochoty na mięsko bleee i to już od dawna:dry:
i nie cierpie zapachu chleba - dziwne nie:confused:
 
reklama
Dziewczyny, jako kwietniowa mama 2006, powiem Wam tak: Jedzcie wszystko na co macie ochotę, potem jak zaczniecie karmić może być gorzej - będZie o wiele więcej ograniczeń. ja 3/4 ciąży żyłam na słodyczach. Obiadu moglam nie zjeść byle tylko zjeść czekoladę. Fakt, sporo przytyłam ale wedle przepowiedzni urodziłam zdrową DZIEWCZYNKĘ
 
Jakos w owocow to bardziej mam ochote na jablka. Dzis znowu jade na lody cytrynowe !! Hurah mniam. jade dzis dokupic troche owockow i warzyw to moze tez zakupie pomarancze lub manadrynki i zobaczymy.
 
Niczka jabłka też wcinam, a dzisiaj kupiłam sobie tez gruszki, grejfrutów nie jem ale czasami sobie sok z grejfruta wypije - kiedyś mi nie smakował - bo był za kwaśny a teraz jakoś tego kwaśnego nie czuje, a tak ale za to bardzo mi smakuje hihi
 
Ja w ciazy przezywam najwiekszy szok dotyczacy jedzenia. Do tychczas nie wyobrazyalm sobie dnia bez ''grzeska toffi'' a w ciazy calkowicie odzucilo mnie od slodyczy, nawet herbate slodze skompo, sokow nie pije bo zaslodkie, a kreci mnie strasznie na wszystko co slone. Jedyne co slodkie przyjmuje ;-) to kakao. Zawsze bardzo lubilam a teraz to rano i wieczorem. Przed ciaza zawsze myslalm ''jak bede w ciazy to sobie pouzywam'' no bo przeciez zachcianki ciazowe, a tu stoje w sklepie cos mi sie chce i nie wie co ;-) . Moja siostra, ktora przebywa ze mna teraz bardzo czesto ma wieksze zachcianki ode mnie :-D i jak kupuje to wtedy juz wcinamy razem. To sie chyba nazywa wspolodczuwanie :-D A jak wasi partnerzy tez maja zachcianki :-)
 
No to zaczęło się. Ostatnio jak robiłam zakupy to nie mogłam przejśc obojętnie obok regału ze śledziami, patrząc na sledzie miałam pełne usta śliny i zakupiłam śledziki w śmietance mniam mniam. Jak tylko przyszłam do domu to wtrąciłam całe jeszcze przed obiadem ;-) . Pycha!
 
reklama
To ladnie... ciekawe kiedy mnie trafi :-D . na lodach nie bylam juz jakis czas, z powodu choroby.... jakis czas ha ha od soboty.
 
Do góry