reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze majowe dzieciątka ( poród, szpital, pobyt w domku)

Najpierw się usmiałam przy poście Basiek a potem popłakałam przy poście Heksy,.
NIe ma to jak równowaga emocjonalna u kobity w ciąży.
 
reklama
no cóz mobilizacja sił pomaga. ;D ;D
nie ważne czy przekleństwo, czy motywacja lekarza
Mi lekarz po 2 parciach powiedział, że to tylko ode mnie zależy czy urodzę w 15 minut czy w 1,5 godziny. Więc jak sobie pomyślałam, że mam się tak męczyć przez 1,5 godziny to stwierdziłam, że mi się nie chce i musże wyciągnąć dodatkową partię energii - no i jakoś poszło - za 15 mintu Mirek już leżał na moim brzuszku. Ale fakt było cięzko.
 
powiedz mi gosiek czy samo przechodzenie glowki dziecka boli bardzo czy co? itp
 
helunia - tak szczerze - nawet boli - ale gorsze jest zmobilizowanie się i wyparcie tej główki - po prostu trzeba strasznie mocno przeć - tak że oczy wychodzę na wierzch :p i to jest bardziej uciążliwe niż sam ból przechodzenia ( bo to nie jest aż takie tragiczne) główki
A nie zawsze jest na tyle siły, żeby z taka silą wyprzeć, zeby ta główka poszła ( śmiesznie napisałam, ale nie wiedziałam jak to opisać w jednym słowie) - więc jak mówią ci, żebyś parła to przyj z siłą dwukrotnie większą niż ci się wydaje, ża masz - a wtedy poród pójcie ci szybko.
Pamiętaj im szybciej wyprzesz tym szybciej pozbędziesz się skurczy partch i urodzisz malucha - a więc chyba to jest dobra motywacja. Po porodzie dziecka już ne ma skurczy i łożysko musisz wyprzeć własną siła - a tu juz mi się nie chciało siłować i tylko lekko naparłam i samo wyszło.
 
gosiek289 dzieki za szczegolowy opis taki wlasnie chcialam.mam nadzieje ze dam rade bo to juz jutro!!!!!!!
 
helunia - dasz radę - zobaczysz - poród nie jest taki straszny - będziesz tylko zmęczona jak po maratonie ;) - a przeć musisz jak bys robiła ( sorki za opis) wielką 3 - 4 kilową kupę ;)- te same mięśnie odpowiadają za parcie ( dletego robią lewatywę - żeby łatwiej było przejść dzidzi, żeby nic tam nie przeszkadzało)
 
a to trzeba przec tak jakby sie kupke robilo czy siku(sorki za takie jasne pytania)ale wiesz stres przedporodowy???
 
trochę tak jak kupę + dołożyć do pracy przednie mięśnie brzuszka. Ja nawet chciałam schodzić z łóżka porodowego i iść do kibelka bo myślałam że zaraz coś zrobię - dokładnie takie same odczucie. A to wtedy już główka wychodziła. ;)
 
dzieki gosiek ale mnie dzisiaj brzuszek pobolewa tzn taj jak przed powaznym egzaminem,czy to objawy?i ciagla mam wrazenie ze nie zdaze do kibelka!!!???
 
reklama
helunia to pewnie z nerwów. Po prostu już zaczynasz się przejmować. Spokojnie. Wszystko będzie ok. Jest tak jak pisze gosiek. Trzeba przeć jak na twardą kupę, tak mi położna mówiła przy pierwszym porodzie. A jeśli coś miałoby się dziać to by cię tak zaczęło boleć, że na pewno wiedziałabyś, że coś się właśnie zaczyna.
Pospaceruj sobie dzisiaj to jutro łatwiej ci pójdzie, ale spaceruj na maksa, a wieczorkiem zrelaksuj się i odpocznij, żebyś miała dużo siły na jutro. Powodzenia :)
 
Do góry