reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Yen,Kuba nie miał roboionych żadnych badań,Filip podłapał coś jak byliśmy po skierowanie bo jeździmy z nim do Centrum Zdrowia Dziecka bo ma naczyniaczka na rączce,a wtedy akurat nie było naszej lekarki i przyjęła nas inna i sztafeta-jak Filip załapał to i Kuba,tyle że obaj przyjmują te same leki,Filip już praktycznie zdrowy a Kubie ta wysypka sie pokazala,po 7 dniach stosowania leków.Mąż dzisiaj jedzie z nim do kontroli i zobaczymy co powie,mam nadzieje że z powodu wysypki jednak nie skieruje nas do szpitala.Poprosimy o skierowanie na morfologię i zobaczymy...
 
reklama
Onna - u mnie podobnie jak u ciebie ale nie chcę też zapeszać.
Jeżeli chodzi o skórę to u mnie Kamilek ma takie szorstkie place nanózkach troszkę na rączkach i ostatnio były na buxce 2 razy.
Jak byli mali to karmiłam ich piersią i jak wyszła Kamilkowi skaza to przestałam jeść nabiał do prawie roku. Jak miał z 14 miesięcy zaczęłam dawać mu nabiał i nie było żadnych objawów tej skazy więc cieszyłam się że przeszło. i tak było z pół roku jadł wszystko i objawów alergi nie było. Teraz tak od 3 - 4 miesiecy znowusz zaczęły się pojawiac szorstlości na nóżkach, pod kolanami, na udach. Na buźce podejrzewam że miał te 2 razy od cytrusów bo zbiegło się to ze zjedzeniem pomarańcza przez niego. Też nie wiem skąd to uczulenie i na co ale podobno testy to po 3 roku życia. czy tak?
 
karolatak z ciekawości zapytam, co mowią o naczyniaku w CZD? Moja Lenka też ma naczyniaka wypukłego na ramieniu i jeździliśmy też do CZD przez ponad rok do poradni onkologicznej, ale już nie kazali jeździć bo niby naczyniak jest w zaniku. Faktycznie przez pierwszy rok znacznie sie przebarwił ale teraz jakby stoi w miejscu.
 
Iwona do nas znowu przychodzi moja mama i czesto zostaje z dziewczynkami a ja korzystam z zycia i wyskakuje na jakies zakupy chociaz i mama tez jest taka ze chce duzo pomoc, jak male ida spac to mi poprasuje, podlogi nawet pomyje czasem, troche tez mi poprzestawia,ale ja nie narzekam:-D

Karola ale ladnie chlopcy siedza:) a jacy szczesliwi! krzeselka super:) No i zdrowka dla Was duzo!

Kasia u nas rotawirus jak byl w tamtym roku to pamietam ze biegunka utrzymywala sie chyba z 10 czy 11 dni i tych kup bylo naprawde duzo. Teraz bardziej lajtowo to przechodzi i mam nadzieje ze da nam spokoj wkoncu. Nawet u lekarza nie bylismy bo zastanawiam sie czy jest sens..pewnie znowu nie powie mi nic o czym bym nie wiedziala;)
 
Ostatnia edycja:
No i my po kontroli,mały tym razem dostał inhalator i tube do inhalacji..już nie moge z tymi lekami 300zł w tym miesiacu poszło jak nic!! i w czwartek do kontroli..(ZNOWU jakby to dla mnie jakas nowość była)

Filip ma naczyniaka na prawym przedramieniu,jakies 3x4 cm i też jest wypukły,robił się troszke twardawy.W CZD chirurg-onkolog kazał nam kupić plastry siliconowe(jeden plaster 6x13cm kosztuje 65zł na szczęście na 3 miesiace starczy) i mamy smarować Alantanem żeby go dobrze nawilżyć,bo niby się wchłonie.Już 3 miesiące używamy tego plastra,aczkolwiek podzieliliśmy go sobie na 3 części i powiem że po pierwszym użyciu była super poprawa-naczyniak zmiękł,widać prześwit zdrowej skórki i to tyle..od tamtego czasu nic się nie zmieniło...20 lutego mamy kontrole w Katowicach
Moim zdaniem powinni mu to śniegować,żeby dziecko miało spokój a nie męczyć maluszka.Ostatnim razem siedzieliśmy na poczekalni od godz 11:00,a weszliśmy do gabinetu 16:30,bo jaśnie pan doktor był na bloku operacyjnym i przyszedł sobie o 14:00 a do tego z moich obserwacji 16-latki wchodziły w pierwszej kolejności,u nich nie ma "0".W rejestracji komputerowo rejestrują i taką kolejnośc na komputerze ma lekarz PARANOJA!! Biedny Filipek miał wtedy 4 miesiące,na wieczór 3 godziny panicznie płakał,chwycił sie mocno mamusinej piżamy i nie chciał puścić,tak przeżywał,jak mi było szkoda dzieciątka.Tym razem jak pojedziemy to M od razu wchodzi do gabinetu żeby mały był w pierwszej kolejności

WYBACZCIE ŻE SIĘ TAK ROZPISAŁAM ALE MAM NIEMOŻLIWEJ WIELKOŚCI NERWA NA SŁUŻBĘ ZDROWIA
 
No to zdaje krótką relacje z urodzin, byli tylko dziadkowie, moja mama i chrzestny jeden, biednie, na nastepny dzien wieczorem dojechala chrzestny i chrzestny, dzieci miały dobry humor, jak perzyniosłam tota wiedziały o co chodzi, usiadły i zaczeły dmuchac, zaczęłam kroić i rozdawac torta a aga siedziała najblizej i zaczeła go konsumowac, ale bylo smiechu :-D


Chyba znów jestem wyrzutkiem, dzieci na urodziny dostały od tesciowej kilka czapek, pieniazka, kubeczki, i koniec, żadnych zabawek, moje dzieci nie mają zabawek, na swieta dostały jedno auto i lalke, od tesciowej cos grającego, kupiłam im na 2 latka tablice to 2w1, bo wydaje mi sie że one naprawde mają mało zabawek :szok: Juz sama niewiem, juz mysłałam że przynajmniej na te urpdziny dostaną coś lepszego do zabawy, hmmm
 
karola my jeźdździliśmy do Międzylesia ale zasada taka sama - lekarz decyduje o tym kiedy wejdziesz. Z moich obserwacji wygląda na to że najpierw wchodził dzieci z poważniejszymi chorobami, które wymagały dodatkowych badań np krwi, miały zlecane te badania a potem czekały na kolejne przyjęcie już z wynikami. W międzyczasie wchodziły te zdrowsze dzieci. Ja tam czekałam zawsze godzinę, max dwie - zawsze czuję jakąś pokorę przed tymi chorymi dziećmi i ich rodzicami:-(

Nam powiedzieli że naczyniak będzie się wchłaniał nawet do 9-10rż.

Lucka
ja w tym roku idę za twoim przykładem i nie kupuję nic dziewczynom, ale z tego względu że mam wrażenie że mają za dużo zabawek! Cały pokój zawalony. Na pewno dziadkowie i chrzestni coś im dadzą więc będę miała nowe "graty" w domu.

U nas imprezka będzie podobna, kameralna ale przy większej ilości jedzonka - właśnie dopracowuję menu:tak:
 
Onna - u mnie podobnie jak u ciebie ale nie chcę też zapeszać.
Jeżeli chodzi o skórę to u mnie Kamilek ma takie szorstkie place nanózkach troszkę na rączkach i ostatnio były na buxce 2 razy.
Jak byli mali to karmiłam ich piersią i jak wyszła Kamilkowi skaza to przestałam jeść nabiał do prawie roku. Jak miał z 14 miesięcy zaczęłam dawać mu nabiał i nie było żadnych objawów tej skazy więc cieszyłam się że przeszło. i tak było z pół roku jadł wszystko i objawów alergi nie było. Teraz tak od 3 - 4 miesiecy znowusz zaczęły się pojawiac szorstlości na nóżkach, pod kolanami, na udach. Na buźce podejrzewam że miał te 2 razy od cytrusów bo zbiegło się to ze zjedzeniem pomarańcza przez niego. Też nie wiem skąd to uczulenie i na co ale podobno testy to po 3 roku życia. czy tak?

Moje dziewczyny maja nietolerancje laktozy i zeby mogly pic pepti musze isc do alergologa bo zaswiadczenie, no i mam zrobic dziewczynom badanie krwi i pasozyty razy 3 kazda, miejscu beda miec robione testy ze skory, wie chyba sie robi tez bylam w szoku. i u nas to samo moga miesiac jesc nabial i nic a pozniej suche plamy / wielkie obszary nawet cale nogi czy rece plus buzia i krostki, teraz nie jedza nabialu od tyg i buzia gladka, z tym nabialem to tak jest...
 
Luckaa, no faktycznie przykro jak dzieci nie dostają zabawek na swoje święto, ale mysłe że one się cieszą sama imprezą, tym że sa goście, ze sa wyjątkowo traktowani tego dnia:) U mnie zwykle dostają kasę i to nawet spora ( dwie prababcie, które doczekaly się prawnuków majac ponad 80 lat;) dziadkowie tez) Starsi ludzie często wychodza z zalożenia że dzieci i tak mają za dużo zabawek, nie zdają sobie sprawy ze teraz te zabawki nie tylko bawią ale i uczą, ja ciagle słysze od babci jak to dziecko pół dnia bawilo się fajerką od pieca, albo w dolku z piskiem ( "po co te takie drogie piaskownice wymyślac.." ) JA tam swoje wiem, dzieciom zabawki zmieniam. Myśle ze tez ludziom trudno jest kupic zabawki droższe dla dwójki dzieci naraz, więc siłą rzeczy nasze dostają mniej :/ CO nie znaczy że dla nich mniej atrakcyjne. JA sie wzięłam na sposob i z pieniążkow po urodzinach, świętach coś im kupuję z droższych zabawek, albo kupuje wczesniej a z tamtej kasy finansuję potrzebne rzeczy typu zmiana pościeli, kombinezony itp... BAbci mówię,że kupiłam coś takiego pożytecznego i już - wszyscy zadowoleni;)
 
reklama
Karola nic tylko przeklinac polska sluzbe zdrowia, juz mowilysmy na ten temat tez tu wiele razy!

Lucka duzo osob twierdzi ze dzieci maja za duzo zabawek wiec po co im kolejne i nie kupuja..u nas juz dziewczyny mialy wszystkie zabawki nudne i ten okres swiat i urodziny mnie cieszyly tez bo chociaz przybylo duzo nowych rzeczy i zawsze jakies zajecie na te nudne zimowe dni. U nas jest tak ze kazdy sie mnie pyta co dziewczynom potrzeba..i mowie, jak juz nie ma pomyslow bo okazuje sie ze jest wszystko jak narazie to kase np dziadki dali na urodziny. Wsadzilam do skarbonki i jak sie pojawia jakies nowe potrzeby to sie kupi. Ale z tymi zabawkami tak naprawde to im wiecej tym wiekszy chaos i mniejsze zainteresowanie czymkolwiek..

Kasia
co tam za menu szykujesz na urodzinki? pochwal sie? pewnie same pysznosci:)
 
Do góry