reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

U nas Julka kaszle dalej - lekarz powiedział, że zapalenia oskrzeli nie ma ale to może byc jeszcze pozostałośc po tych płucach - ponad 2 tygodnie od szpitala i teraz sie odezwało? Ja juz nie mam siły, naprawdę! Nie wiem co mam robić już z tymi ich chorobami.

Nie mogę się zebrać przez to wszystko do zgrania zdjęć z urodzin. Powiem może co ja przygotowywałam. Może któraś skorzysta.
1. Conchiglioni ze szpinakiem, czosnekiem i fetą - to było na ciepło (to takie wielkie makaronowe muszle)
2. Sałatka z rukoli z czerwoną cebulą (jedna świeża druga podsmażona), smażonymi pieczarkami, żółtym serem i sosem
3. Sałatka z tuńczyka
4. Salatka z ryżu, wędzonej ryby ze szczypiorkiem i odrobina majonezu.

Do tego słodkości - tort, muffiny, babeczki, faworki, szarlotka.
 
reklama
Iwona, czekamy, czekamy na jakieś zdjęcia z imprezki:-)

Współczuję tego kaszlu, teraz już dobrze wiem jak to jest - my wychodzimy na prostą, najważniejsze że nie ma już kataru, a Lena tylko lekko kaszle. ZA to wieczory! Masakra!! Dziewczyny nie chcą spać, a Maja przechodzi siebie - od księżniczki do potwora! Usypianie trwa 2godziny!! Codziennie!! Oczywiście jakbym ją zabrała do naszego łóżka to zaraz by usnęła ale ja się zawzięłam i nie chcę jej w naszym łóżku - choć i tak ląduje w nim codziennie nad ranem bo budzi sie z krzykiem:zawstydzona/y: Odczuwam rodzicielską porażkę w tym względzie :(

Ja poproszę o dokąłdniejszy przepis na sałatkę z rukolą i czerwoną cebulą:-)

Ja idę bardziej w przystawki i będzie tak:

- melon zawijany w szynkę
- wytrawne ślimaczki ze sz9pinakiem i suszonymi pomidorami
- łosoś z cytrynowym twarożkiem
- pałki z kurczaka w ostrym sosie a do tego bagietka z masłem czosnkowym na ciepło
- sałatka z pieczone papryki i bakłażanów
- i jeszcze roladki z tortilli (chyba)

Na słodko:
- 2 torty (jeden malinowy, a drugi czekoladowy)
- muffiny marchewkowe
- pralinki kokosowe

to wszystko...chyba starczy - więcej mi się nie chce :p

a i jeszcze do tego napoje wysoko i niskoprocentowe - zrobiłam specjalnie na ta okazję mandarynkówkę i cytrynówkę - mniam!
 
Witajcie..medluję się po kontroli(kolejnej) Kuby,wysypka już znika,mamy dalej podawać wapno,flegaminke(fajnie już sie odrywa to świństwo co mu zalega) i dalej robić inhalacje. W poniedziałek znowu do kontroli...ale wiecie wydaje mi się ze ta wysypka tpo może przez wychodzące jedynki,bo strasznie przechodził te zęby,bez żelu nie zasnął.Dobrze że juz jest lepiej uffff;-)

A odnośnie urodzinek to zgłodnialam jak przeczytałam Wasze menu,musze coś wsunąć od razu.
Ja robiłam wczoraj sałatke-mieszanka sałat z rukolą,pomidor,ogórek zielony papryka czerwona i żółta do tego feta i sos włoski mmmmpalce lizac:D moja bomba witaminowa
 
Kasiu - zapomniałam dodać, że do tych sałatek były jeszcze pieczone ziemniaki w ziołach na ostro (usmiechy).

Jak ja bym chciała znowu żeby był ten czas że one ciągle zdrowe bo teraz okresy zdrowia trafiają się nam bardzo rzadko. Szkoda mi tych moich dziewczyn bo nawet nie mogą w pełni korzystac z dworu itp.

A sałatka z rukolą banalna (choć cieszyła się niezwykłym powodzeniem).
- cebule czerwone obrać i pokroić na cieniutkie usmiechy. Jedna podsmażyc na patelni, ale delikatnie aby nie straciła koloru.
Do naczynie wrzucić rukolę (można tez dodać troszkę sałaty lodowej ale wtedy sałatka traci swój atrakcyjny wygląd :)) i obie cebule.
Ser żółty pokroic z kosteczki.
Pieczarki obrać i pokroć tak aby miały przektórj całego grzybka z nóżką :) Delikatnie podsmażyc i lekko posolić na patelni. Można zamiast pieczarek uzyc boczku.
Całośc lekko posolić i popieprzyć i odstawić na troszkę.
Sos - do szklanki wycisnąc dwa ząbki czosnku, wsypać świezo mielonego piperzu, zalać to do 1/4 oliwą i dodać kilka dużych łyżek wody. Dodać bazylii. Całośc wymieszać i polać całą sałatkę. Najlepiej zrobić ja wcześniej bo wtedy całość ładnie się ze soba połączy.
 
Cześć dziewczyny, my właśnie wracamy od lekarza. Po kilku dniach brania antybiotyku (brzydkie gardło, prawie angina) powtórka. 3 dni było super a we wtorek gorączka 39 C, dziś pediatra osłuchała i znowu anginowe gardło. I dawaj inny antybiotyk. Masakra. Do tego ten remont ciągnie się jak flaki z olejem. Jutro kończą majstry więc nadzieja. Jeszcze tylko posprzątać muszę, chłopcy wreszcie będą mieli swój pokój a my drugi gościnny.

Co do urodzinek to ja nie wiem jeszcze co zrobić poza słodkościami. Robie 2 torty w kształcie samochodów, muffinki, jeszcze jakieś placek upiękę i będzie. Ale co na kolację to nie mam pojęcia.Te wasze propozycję brzmią smakowicie ale u moich gości podniebienia raczej staroświeckie więc pewnie zrobie jakieś zwykłe sałatki, pałki pieczone we folii i coś tam jeszcze. ogólnie nic mi się nie chcę i gdyby to nie chodziło o chłopców urodzinki to nikogo bym nie zapraszała. Trzymajcie się ciepło i niech wasze skarby szybciutko zdrowieją.
 
madzia - tak z ciekawości się zapytam - jakie dostałaś leki?
Wiesz ja ostatnio myslę coraz częściej aby zrobic małym antybiogram. Może i Ty też pomyśl? Wymaz z gardła z antybiogramam pokazuje na co dziecko jest uodpornione - tyle tylko, że to się robi przed antybiotykiem chyba. Nie wiem na ten temat jeszcze za wiele ale ja juz się łapię różnych pomysłów aby tylko zmniejszyć częstotliwość tych chorób( u nas z reguły kaszel - angina pare razy a tak to oskrzela).
Myślę tez nad wizytą u pulmonologa.

Kasiu - gdzie chodzisz do lekarza? Wiem, że masz wykupiony pakiet, ale w jakim centrum medycznym? Czy pediatra się sprawdza i czy daje skierowania chętnie czy to ten z typu - ja sam wyleczę bo wiem najlepiej!?
 
Iwonka mieli Augumentin a teraz Ceclon. Oni raczej często nie chorują, myśle, że tamten był za krótko podawany i dlatego nie wyleczył ich do końca. Po jednej dawce tego Ceclonu spadła im gorączka i na razie od wczoraj się nie pojawiła, maja też w sobie więcej życia.
Cały okres jesienno-zimowy daje im Multisanostol i podobno przez to chłopcy są zawsze osłuchowo czyści nic nie idzie na oskrzela ani płuca. Lekarka poleciała mi też żeby im dawać na poprawe odporności OmegaMed DHA 150 kapsułki dla dzieci i niemowląt. Ona daje swojej córce (w wieku naszych dzieci) i mniej choruje. Zamierzam im dawać bo ufam mojej pediatrze. Teraz oprócz antybiotyku i probiotyku nie dostali nic. Jedynie mam dawac ten OmegaMed. Zobaczymy.
 
Augmentin u nas był często, raz działała, raz nie. Tego Ceclonu nie znam.
My juz mieliśmy Sumamed, Zinnat, Klacid :) W domu mam apteczkę i jak lekarz po wizycie cos przepisuje to sie okazuje że w domu juz to mam :)

A czy Twoja pediatra czasem do Warszawy nie przyjeżdża? :) Może tez spróbuję z tymi kapułkami? Poczytam trochę o nich :)
 
nie przyjeżdza raczej do W-wy. Ona mi tłumaczyła ze tran zwykły (zwierzęcy) jest dobry ale ostatnie badania wykazały ze dzieci 2 letnie nie dają na niego takiej odpowiedzi odpornościowej jak dzieci starsze. Podobno lepsze są Kwasy DHA roślinne i ten lek takie ma. Ona daje swojej córce odkąd skończyła pół roku i rzadko choruje. pytałam się ogólnie czym odbudować odpornośc po serii antybiotyków i nie polecała dla takich małych dzieci żadnych szczepionek doustnych odpornościowych ( jakieś nazwy podała ale nie pamiętam)

To jest takie coś http://www.sequoia.pl/index.php?id=192 kosztuje ok 30 zł za 30 porcji. Czyli dla nas 60 zł na miesiąc. Kazała dawać ze 2 miesiące
 
reklama
hej, jak gastronomicznie tu sie zrobiło. U mnie też ju ztylko miesiąc, i jak znam siebie muszę sobie wcześniej wszystko przemyśle ci przygotować, bo tylko stres będzie. Salatka z rucoli ciekawa, na pewno wykorzystam na kolacyjke z mężem, a wsezonie to już obowiązkowo- tesciowa lubi rukolę i hoduje ją w wielkich krzakach;)
Kasia mnie zainteresowały Twoje pomysly - moge przepisy na:
ślimaczki ze szpinakiem i pomidorami i palki z krczaka, a tort malinowy jak robisz? muffinki to pewnie zee słynnego blogu???

oj dziewczyny jak ja Wam współczuje tych hcorób. siedzę z dziećmi w domu jak tak zimno bo nie chcę ich załatwić, ale jedziemy na wies i trochę poprzeietram owarzystwo. Jak się ma dom to o tyle łatwiej że można wyjsc na pół godziny na podwórko, wrocić się zagrzać a potem znow. Ogrodzenie, więc czlowiek się tak nie boi że małe gdzieś wlizie, ech, u nas wyjście z domu zwlaszcza jak jestem z nimi sama to niezła operacja i na pół godziny wyjścia po prostu mi się odechciewa. A potem z nosa cieknie itd..., no nic, wiosna idzie;)) jest coraz bliżej
Ja mam ostatnio przechlapane, bo Wojtek się zrobil niesamowicie kreatywny i pomysłowy, wczoraj odwrociłam się w kuchni zrobic im picie a on w tym czasei wylazl mi na parapet!!! Okno wielki, parapet też, ale prawie metr od ziemi(no może 80cm- on ledwo glowa dostaje) Okno na szczście mamy zablokowane, bo tez bylby w stanie otworzyc. Myślałam ze zawału dostane z trudem się powstrzymalam żeby nie biec z krzykiem, ale podeszłam spokojnie i go zdjęlam, jeszcze mi brakuje żeby zlecial. Zabralam skrzynkę na zabawki po ktorej wlazł i jeszcze drugą w razie czego, za poł godziny wlazl - po takiej krowie do skakania. W przedpokoju mam już zestaw wszystkich wyższych rzeczy z ich pokoju - stolik z krzeslami po każdym jedzeniu wyjeżdża, skrzynki, jeździk, no masakra. No i stracilam jakotaką swobodę, teraz cokolwiek robię w kuchni to musz e ciągle patrzec co on tam kombinuje. O wyjsciu do kibelka nie ma mowy, na razie za bardzo sie boje, musze ih brac ze sobą a i tak otwiera sobie drzwi i wychodzi ( mamy przesuwne, NIE BLoKUJĄ SIĘ BO ZAMEK SIĘ ZAPSUŁ::(() Ech, ciężkie czasy nastaly, niech on się nauczy fruwac albo co too bylabym spokojniejsza;)
 
Do góry