iws
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 1 360
Z lekkim poślizgiem (choć życzenia były ale nie na forum) -
Samych uśmiechów, szczęścia, radości i jak najdłuższej beztroski dla Majki i Lenki
A u nas... noc nie przespana prawie. Nie wiem co się tej Julce stało... obudziła się koło 22 ze strasznym płaczem, nie mogliśmy jej uspokoić. Nosiłam, lulałam. Jak chcieliśmy jej dac misia czy cokolwieik to jeszcze większy ryk! Nie chciała zasnąc. Co chwila popłakiwała. A to jest równe z tym, że mama znowu nie śpi bo jak się coś dzieje to trzeba na mamie wisieć... tata wtedy nie istnieje. No nic sen to nie problem nie pierwsza noc i nie ostatnia! ale w nocy podczas snu zobaczyłam że ma lekko ciepłe czoło. Stan podgorączkowy tylko bo 37,5 ale się przestraszyłam. I juz paranoja!!! Czy ją coś boli, jak tak to co, czy ma katar, czy kaszle, czy boli ucho... ja juz zwariowałam!!! Rano wstała jak ręką odjął i nie wiem co to było. Poszły do przedszkola z radością jakby nic w nocy się nie działo! I ja teraz siedzę jak na szpilkach i patrze na telefon jak wariatka czy przypadkiem ktoś nie zadzwoni z klubu, że cos jej jest!