Dziewczyny, dopadła nas ciemieniucha ma ją w prawdzie tylko Antosia alepotzrbuje jakis rad bo nie mam wielkiego doswiadczenia w tej kwestii, Franek mial bardzo malutką, a Toska ma na polowie głowki hhhhhhheeeeeeeeeeeeeeeelllllllllllppppppppppp
reklama
karola88
Fanka BB :)
karola nasi też mieli ciemieniuszkę,co prawda nie za dużą,ale denerwowało mnie to strasznie,najpierw 2 godz przed kąpielą smarowaliśmy im główki oliwką dla dzieci(bambino) a po kąpaniu czesaliśmy główki szczoteczką z włosiem,ale mało schodziło..Później M. kupił Olejuszkę(Skarb Matki) to się smaruje 24 godz przed kapaniem,a po umyciu jak włoski wyschną wyczesuje się..schodziło więcej ale nie wszystko. W końcu moja cierpliwośc sie wyczerpała..nasmarowałam chłopakom główki Olejuszką,a po kąpaniu zdezynfekowałam nasz grzebień(bo dziecinny tez nie zdal rezultatu) i delikatnie wyczesywałam zeby nie podrażnić im główek. 2-3 razy i GOOD BYE CIEMIENIUSZKO Od tamtej pory spokój..już jakies 3 miesiące
HejJa mam pytanie całkiem z innej beczki...Od jakiegoś czasu bolała mnie prawa ręka(od palców do dłoni)ale było to do zniesienia więc to bagatelizowałam.Dziś w nocy nie spałam a wyłam z bólu.Czułam taki rwący,pulsujący ból.Coś okropnego...Ból się nasilał co kilka sekund i lżał.Nasmarowałam rękę maścią Nurofen ale wogóle nie pomogło...wzięłam tabletki przeciwbólowe i nic.Teraz też boli...nie ogranicza mnie to jakoś w wypełnianiu obowiązków ale jednak jest nie do zniesienia.Tak jakby bolało od wewnątrz.Patrzyłam w necie ale raczej nic nie znalazłam.Dodam,że nie uderzyłam się ani nic takiego.Staram się regularnie brac Mg+B6...Pomóżcieeeee,bo długo tak nie dam rady...
morgenrood
Fanka BB :)
kurcze- wlasnie sie dowiedzialam ze nasza kolezanka z lipcowek zmarlaaaaaaaaaa, gardlo mi sciska :-( zycie jest takie krotkie....
Widzialam.Smutne [***]
Moniora trudno powiedziec.Ja tez mam takie bole w tym okresie jesienno zimowym.
Wilgotnosc w Irlandii daje sie we znaki:-( Ja czasem mam w kostkach, kolanach i rekach tez) Ale jak bardzo cie to bedzie niepokoilo radze udac sie do lekarza.Moze to jakis stan zapalny nerwow?Nie wiem az tak sie nie znam.
Moniora trudno powiedziec.Ja tez mam takie bole w tym okresie jesienno zimowym.
Wilgotnosc w Irlandii daje sie we znaki:-( Ja czasem mam w kostkach, kolanach i rekach tez) Ale jak bardzo cie to bedzie niepokoilo radze udac sie do lekarza.Moze to jakis stan zapalny nerwow?Nie wiem az tak sie nie znam.
postanowiłam wreszcie coś napisać, więc znowu pewnie będzie dłuuugo Czytam i czytam i na pisanie potem czasiu już brakuje
ad rem
co do barierek, to my mamy do dzis, dzieciaki zostawiam w pokoju a naprzeciwko mam kuchnię, mam z nimi kontakt, widze co robią, ale wyjśc nie mogą, przed południem spokojnie się same bawią, dopiero jak sie znudza jest problem, ale od czasu do czasu wchodzę pobawic sie trochę z nimi. niestety Wojtek nauczył się wyłazić przez każdą dziurę - i jak mu się nie podoba zamknięcie to otwiera goę( jest taki sztyft wklądany od góry do dziurki, i przez tak otwartą do połowy się przeciska skubaniec.
dalej w temacie- dzisiaj zaliczylisy pierwszy lot z lóżeczka - i to nie większa Asia a Wojtek, Łózeczka turystyczne, w których śpią rozwaliły nam się przy zamkach i dziura była już tak duża,że Wojtek się przeciskał, podpieral rękami na podłodze i wyłaził - już ze dwa razy tak zrobił. Zaszylam dziurę ale dzis zamiast spać t wylazł przez górę, juz nie było tak blisko podłogi,,, więc uslyszeliśy huk i placz. Chyba jednak się asekurowal, bo nic mu nie jest, obmacalam, poruszalam kończynami, bawil się jak zwykle wariując, no tylko niewyspany... Tak że i my kariere lotniczą mamy rozpoczzętą. ciekawe czy to go czegoś nauczylo, ale z zewnątrz, z fatty tez wskakuje na główke do łóżeczka, ech.... Spróbujemy jutro ich przywrocić do łóżeczek ze szczebelkami, są już złożone, tylko musze dobrze ochraniacze przymocować, bo znow glowy będą rozbijać.
chodenie w naszych butach to też hit u nas, swoje też chętnie zaklądają, sciagają rajtuzy, pampersy, zaklądają czapki, samodzielne się robia te dzieci. Jeść jeszcze same nie chcą tzn Asia jak najbardziej tylko Wojtek nie chce. Jak juz to lapką.
Zęby u Asi są wszystkie ( a tak późno zaczęły wychodzic) U WOjtka też ostatnie dwie trójki się przebijają/przebily? A piatki to kiedy wychodza?
U nas faza na gadanie, powtarzanie, codziennie jakieś nowe slowo przyswajają i powtarzają w kółko, czasem imię jakieś ich nauczymy. Mamy problem, bo babć jest cztery i jak one mają rozróżnić ktora jak się nazywa Za to dziadki obaj mają takie samo imie Pojawiają się też dłuższe teksty typu "kupka mam ja" albo "tata pipi tam" ( po wlożeniu tacie kapci na nogi i pokazaniu na kuchnię) mamy ubaw z nimi choć czasem dają popalić...
Na ciemieniuchę ponoc faktycznie najlepsza olejuszka, ja nawet mam jeszcze, ale nie wiem czy termin ma dobry, bo mogłabym przeslac. sporo zostalo.
zrezygnowalam z pieczenia pierniczkow z dziećmi - jeszcze za głupiutkie, wiec będę to robic sama dziś ten relaks mam przewidziany Najpierw porelaksuję się przy desce ( do prasowania) potem przy pierniczkach
morgenrood, a co wlaściwie stało się z tą dziewczyną? Ostatnio byly takie sytuacje, tylko to byy wypadki samochodowe a tu chyba co innego? Straszna sytuacja, wspołczuje rodzinie... życie jest nieprzewidywalne...
gastone, co to wląsciwie za terapia, ona Wam diagnozuje choroby na jakiej podstawie????
moniora, ja mialam przez jakiś czas taki problem,że mnie lokiec strasznie bolal przy podonoszeniu czegokolwiek. chyba z przeciażenia, bo nawet zapytałąm ortopedy ( będąc z dziećmi) U Ciebie chyba nie to samo,ale moze tez masz przeciążoną rękę?CHyba musisz troche przystopowac z dźwiganiem jeśłi tak. U mnie minęło jak juz tyle dzieci nie nosiłam.
gemini, co się dzieje? Co za wysypka? OSpa?
pozdrowionka i wracam do pracy....
ad rem
co do barierek, to my mamy do dzis, dzieciaki zostawiam w pokoju a naprzeciwko mam kuchnię, mam z nimi kontakt, widze co robią, ale wyjśc nie mogą, przed południem spokojnie się same bawią, dopiero jak sie znudza jest problem, ale od czasu do czasu wchodzę pobawic sie trochę z nimi. niestety Wojtek nauczył się wyłazić przez każdą dziurę - i jak mu się nie podoba zamknięcie to otwiera goę( jest taki sztyft wklądany od góry do dziurki, i przez tak otwartą do połowy się przeciska skubaniec.
dalej w temacie- dzisiaj zaliczylisy pierwszy lot z lóżeczka - i to nie większa Asia a Wojtek, Łózeczka turystyczne, w których śpią rozwaliły nam się przy zamkach i dziura była już tak duża,że Wojtek się przeciskał, podpieral rękami na podłodze i wyłaził - już ze dwa razy tak zrobił. Zaszylam dziurę ale dzis zamiast spać t wylazł przez górę, juz nie było tak blisko podłogi,,, więc uslyszeliśy huk i placz. Chyba jednak się asekurowal, bo nic mu nie jest, obmacalam, poruszalam kończynami, bawil się jak zwykle wariując, no tylko niewyspany... Tak że i my kariere lotniczą mamy rozpoczzętą. ciekawe czy to go czegoś nauczylo, ale z zewnątrz, z fatty tez wskakuje na główke do łóżeczka, ech.... Spróbujemy jutro ich przywrocić do łóżeczek ze szczebelkami, są już złożone, tylko musze dobrze ochraniacze przymocować, bo znow glowy będą rozbijać.
chodenie w naszych butach to też hit u nas, swoje też chętnie zaklądają, sciagają rajtuzy, pampersy, zaklądają czapki, samodzielne się robia te dzieci. Jeść jeszcze same nie chcą tzn Asia jak najbardziej tylko Wojtek nie chce. Jak juz to lapką.
Zęby u Asi są wszystkie ( a tak późno zaczęły wychodzic) U WOjtka też ostatnie dwie trójki się przebijają/przebily? A piatki to kiedy wychodza?
U nas faza na gadanie, powtarzanie, codziennie jakieś nowe slowo przyswajają i powtarzają w kółko, czasem imię jakieś ich nauczymy. Mamy problem, bo babć jest cztery i jak one mają rozróżnić ktora jak się nazywa Za to dziadki obaj mają takie samo imie Pojawiają się też dłuższe teksty typu "kupka mam ja" albo "tata pipi tam" ( po wlożeniu tacie kapci na nogi i pokazaniu na kuchnię) mamy ubaw z nimi choć czasem dają popalić...
Na ciemieniuchę ponoc faktycznie najlepsza olejuszka, ja nawet mam jeszcze, ale nie wiem czy termin ma dobry, bo mogłabym przeslac. sporo zostalo.
zrezygnowalam z pieczenia pierniczkow z dziećmi - jeszcze za głupiutkie, wiec będę to robic sama dziś ten relaks mam przewidziany Najpierw porelaksuję się przy desce ( do prasowania) potem przy pierniczkach
morgenrood, a co wlaściwie stało się z tą dziewczyną? Ostatnio byly takie sytuacje, tylko to byy wypadki samochodowe a tu chyba co innego? Straszna sytuacja, wspołczuje rodzinie... życie jest nieprzewidywalne...
gastone, co to wląsciwie za terapia, ona Wam diagnozuje choroby na jakiej podstawie????
moniora, ja mialam przez jakiś czas taki problem,że mnie lokiec strasznie bolal przy podonoszeniu czegokolwiek. chyba z przeciażenia, bo nawet zapytałąm ortopedy ( będąc z dziećmi) U Ciebie chyba nie to samo,ale moze tez masz przeciążoną rękę?CHyba musisz troche przystopowac z dźwiganiem jeśłi tak. U mnie minęło jak juz tyle dzieci nie nosiłam.
gemini, co się dzieje? Co za wysypka? OSpa?
pozdrowionka i wracam do pracy....
Ostatnia edycja:
Moniora a pomyśl czy nie nadwyrezylas reki, nie podniosłas gwałtownie dzieciaka np któregoś, ja tak miałam keidy po zbieraniu pomidorów. Owijałam reke bandazem i smarowałam spirytusem na rozgrzanie.
A tak wogóle to dziś jak codzien sie rozpoczął, nagle czuje że mroczki przed oczami mi sie pojawiaja, szybko po tel i próbuje zadzwonic do mamy, nagle budze sie, leże w kuchni, zakupy na podłodze, cukiernica też, wszedzie cukier, wanienka dzieciaków w połowie roztłuczona, drzwi wyłamane, dupsko mnie boli ruszac sie nie moge, siostra przyjechala i ze mna troche siedziala bo stracha sie niezlego najadłam. Chyba niezle odleciałam.
Ale doszlam do siebie i pojechalam po poludniu na egzamin, jako jedyna dostałam 5 :-)
A tak wogóle to dziś jak codzien sie rozpoczął, nagle czuje że mroczki przed oczami mi sie pojawiaja, szybko po tel i próbuje zadzwonic do mamy, nagle budze sie, leże w kuchni, zakupy na podłodze, cukiernica też, wszedzie cukier, wanienka dzieciaków w połowie roztłuczona, drzwi wyłamane, dupsko mnie boli ruszac sie nie moge, siostra przyjechala i ze mna troche siedziala bo stracha sie niezlego najadłam. Chyba niezle odleciałam.
Ale doszlam do siebie i pojechalam po poludniu na egzamin, jako jedyna dostałam 5 :-)
Milena23uk
Fanka BB :)
150 ml:-) Milenka ale tam jest wyraznie napisane zeby rozpuscic w ilosci nie mniejszej niz 150 ml
(one dose to be mixed into not less than 115 ml )
Czyli moze byc wiecej ale nie mniej, bo to gestnieje, robi sie takie kaszkowate.
No i tam pisze ze do kazdego karmienia ale ja dawalam co drugie i bylo dobrze.
Dawalam tez na noc i spacer.
A ile wazy Zosia? Bo kak ponizej 4,5 to pol saszetki.
waga Zosi na dzis to 6100, no wloasnie przeczytalam teraz na bottle feeding, bo ja patrzylam na breastfeeding, a ja daje im MM co drugie karmienie wiec bede mieszac z mlekiem ;] dzieki bardzo
reklama
No i tak bedzie dobrze.Jak zobaczysz ze pomaga za jakis czas zmniejszaj dawke.
Ja potem doszlam tylko do jednej na noc.A potem juz wogole.
Onna poczytaj sobie za duzo tlumaczenia:-) Jak chcesz wiecej wpisz w wyszukiwarce.
Jest tego troche :-)
terapia czaszkowo-krzyżowa (cranio-sakralna)
Ja potem doszlam tylko do jednej na noc.A potem juz wogole.
Onna poczytaj sobie za duzo tlumaczenia:-) Jak chcesz wiecej wpisz w wyszukiwarce.
Jest tego troche :-)
terapia czaszkowo-krzyżowa (cranio-sakralna)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: